Galerianki

Poważne dyskusje nad sensem życia, polityką jak i wyborem nowej karty graficznej.

Moderator: Crow

Post Reply
User avatar
Caerth
Posts: 513
Joined: Sun Feb 22, 2009 9:44 pm
Location: Above

Re: Galerianki

Post by Caerth »

roevean wrote:\\gosh.
\\pieprzycie wszyscy jak nie wiem co.
\\ciekawe, ze cale to zamieszanie wokół tzw. galerianek, pojawilo sie dopiero po projekcji filmu pod tym samym tytułem... a wczesniej co? Zupelna ignorancja na tzw. biale kozaczki? ...
\\inna sprawa, dyskutujecie na ten temat tylko po to, zeby dyskutowac. Swiata nie zbawicie, prostytucji w kazdej postaci nie zlikwidujecie, galeriankom, ktore najwyzej nie robia tego tylko dla kasy, bo w koncu nie cierpia przy tym, ze łba tego nie wybijecie... jedyne licznik postow mozecie nabic swoimi quasiwymyslnymi teoriami.
\\n/c
\\howgh
<w tle leci trailer z AC6> For glory of our spam.
Oczywiście, że piszemy to dla licznika przy awatarku, jakżeby inaczej?
My soul is still the same
But it has many names
User avatar
Distant
Demokratyczny Moderator
Posts: 664
Joined: Fri Aug 29, 2008 8:23 am

Re: Galerianki

Post by Distant »

Caerth wrote: <w tle leci trailer z AC6> For glory of our spam.
Oczywiście, że piszemy to dla licznika przy awatarku, jakżeby inaczej?
I tak to skasuje.

Co wam przeszkadzają galerianki. Dajcie dziewczynom zarobić.
Nothing is impossible
User avatar
c914
Posts: 596
Joined: Sat Jan 03, 2009 10:30 am

Re: Galerianki

Post by c914 »

Bru: W sferze pojęć egoizm nigdy nie będzie się równał altruizmowi.

W życiu codziennym gdy wedle naszego uznania używamy nazewnictwa i słów. Wolontariusza który pomaga innym możemy nazwać altruistą. Tylko że taka osoba działa z powodu osobistych pobudek ot choćby by poczuć się lepiej, dowartościować się.
Co wam przeszkadzają galerianki. Dajcie dziewczynom zarobić.
A dzieciom które przypadkiem będą miały, szpitalom w których wylądują jeśli coś pójdzie nie tak podczas transakcji itp pieniądze żeby leczenie i wychowanie finansowały.
USS George Washington - 90 tysiecy ton dyplomacji.
User avatar
Namakku
Posts: 331
Joined: Sun Jan 04, 2009 12:08 pm

Re: Galerianki

Post by Namakku »

Skoro ludziska się wypowiedzieli na temat małego offtopa, który mieliśmy kilka dni temu, mogę chyba napisać słowa kończące.

Sam, Alienka...zachowujecie się jak 2k8 nygasy. Ktoś powiedział coś, co nie spodobało się i nie odpowiadało waszemu stosunkowi do życia, więc podnieśliście larum że dzieje się krzywda, jednocześnie próbując udowodnić iż jedynie wasze poglądy i zapatrywania zasługują na miano poprawnych.
Uszczypliwe zwroty przeplatane ironicznymi uwagami, odpowiadanie komuś, nie zrozumiawszy uprzednio wiadomości / nie przeczytawszy ze zrozumieniem, wytykanie błędów dla własnej satysfakcji / z czystej złośliwości? Naprawdę... to są te porządne wzorce, które chcecie przekazać swoim dzieciom? Zamiast odpowiadać, przemyślcie to, z mojej strony to ostatni post na ten temat, czas wracać do mainstreamu topikowego.





Płacę podatki na żuli, którym pijaństwo uznali za chorobę, płace podatki na emerytów i rencistów (no ok, to akurat jedyne czego nie żałuję), płacę podatki na służbę zdrowia, mimo że u lekarza "państwowego" nie bywam itd itp, nie zgadzam się żeby następna cześć mojego podatku szła na intrest samotnych matek dla nieletnich kurew, którym jebły się dni i nie wzięły pigułki, albo guma pękła na kindybale jakiegoś fagasa stukającego właśnie tą czy tamtą .
Zmieniać coś na świecie zamiast tylko pisać? A co ja niby nananananananananana BAT - MAN! jestem żeby walczyć o miłość i sprawiedliwość? Wychowanie i pilnowanie to rola ich rodziców nie moja. Skoro spieprzyli, nie mam zamiaru tego gówna po nich sprzątać.
Św. Adolf Onanista - patron niespełnionych malarzy
User avatar
Caerth
Posts: 513
Joined: Sun Feb 22, 2009 9:44 pm
Location: Above

Re: Galerianki

Post by Caerth »

Witamy w kapitaliźmie.
Edit: xen mnie wyprzedził o parę minut. Mojego posta można jako tl;dr potraktować po lekturze tekstu powyżej.
A poważnie, jak miałbym niby taką małolatę z sianem we łbie, wybaczcie uproszczenie, przekonać? Zasugerować zmianę trybu życia? Kościół to robi, z jakimiś tam efektami, jednak nadal mało skutecznie. Fundacje też istnieją.

To droga życia. Bez zmiany mentalności społecznej czy jak to nazwać, galerianki będą istnieć. Tak, podejście altruistyczne jest lepsze, podobno nawet z ewolucyjnego punktu widzenia.
Lecz dopóki nie dorobimy się telepatów, albo nie zepną nas wszystkich w jedną sieć, będzie to nierealny scenariusz - człowiek robi, robił i jakiś czas jeszcze będzie będzie robił sobie dobrze kosztem innych. I tego nie da się zmienić w skali globalnej czy nawet w skali kraju. Można argumentować że "kropla drąży skałę" i dobrą naturą da się ludzi nauczyć dobroci.
Odpowiem - bez rewolucji się nie da.


Trochę offtopikowo - Obejrzałem sobie Starship Troopers. Wcześniej rajcował mnie świat przedstawiony od strony wybuchów i fajnych krążowników, teraz przyjrzałem się budowie tamtejszego społeczeństwa.
Wiecie co? Jestem miłośnikiem wolności, ale "zamordyzm" też ma swoje zalety.
Nie mówię przy tym, że nie ma wad.

ps ironia, nie nabijacz. Możesz mi licznik wykasować, po respawnie MW tytuł spammera zwolnił się.


pps temat dryfuje w stronę " O Naprawie Rzeczpostpolitej."
My soul is still the same
But it has many names
User avatar
Bru
Posts: 40
Joined: Fri Oct 30, 2009 3:44 pm

Re: Galerianki

Post by Bru »

c914 wrote:Bru: W sferze pojęć egoizm nigdy nie będzie się równał altruizmowi.
No i dlatego ten tego napisalem =(w przyblizeniu) bo tak to alienka opisuje... wedlug mnie jedno z drugim nie ma nic wspolnego oprocz ze te slowa opisują "zachowanie" osobników róznych. Pisze w cudzyslowiu bo mi słowa brakło :)
Namakku wrote:Sam, Alienka...zachowujecie się jak 2k8 nygasy. Ktoś powiedział coś, co nie spodobało się i nie odpowiadało waszemu stosunkowi do życia, więc podnieśliście larum że dzieje się krzywda, jednocześnie próbując udowodnić iż jedynie wasze poglądy i zapatrywania zasługują na miano poprawnych.
Jak to bylo pare dni temu to ja ne wiem.. musisz mi wybaczyc ale moja bytnosc na forum była pod wielkim znakiem nieobecnosci przez długi czas. Ale z tego co zauważyłem to jest dział dyskusje do wyrażania swojego zdania. Nie zgadzają sie... okej... mają prawo. Można w tym momencie prowadzic dyskusje. I ja na przykład dam sobie spokój jak zobacze ze po raz któryś dana osoba daje ten sam argument na ten temat. Puki sa różne dobre argumenty dyskusja ma prawo istanienia. Może w tym przypadku się myle gdyż nie mialem czasu całości przeczytać i może już takie n-te powtórzenie argumantu było, ale narazie temat jest dla mnei ciekawy.
Namakku wrote:Zmieniać coś na świecie zamiast tylko pisać? A co ja niby nananananananananana BAT - MAN! jestem żeby walczyć o miłość i sprawiedliwość? Wychowanie i pilnowanie to rola ich rodziców nie moja. Skoro spieprzyli, nie mam zamiaru tego gówna po nich sprzątać.
Nie tylko rodzice maja wpływ na wychowanie. W duzej mierze tak. Ale ważne też są środowisko, znajomi, "przyjaciele". Sam to zauważyelm dobrze na mojej podstawie. Rodzice mi coś wpoili, ale duży wpływ na mnei miał na przykład jeden b. dobry znajomy z technikum, paru dobrych kumpli obecnie znanych (od dłużeszgo czasu bym rzekł). Troche podstawówka, średnia, uczelnia. Nawet kumple z piaskownicy mnie czegos nauczyli dawien temu. Wiec to naprawde nei tylko rodzice. :)
Caerth wrote:Można argumentować że "kropla drąży skałę" i dobrą naturą da się ludzi nauczyć dobroci.
Odpowiem - bez rewolucji się nie da.
Można zmienić wszytsko, trzeba tylko bardzo chcieć i starac się. Dewiza dobra ale ciężka do realizacji. Wiem wiem. Często uważana za dobre marzenia postrzeleńców, szaleńców lub osób które maja za duzo wiary w świat. Ale zawsze coś. Bez takich ludzi... świat byłby chyba troszke innszy...

Caerth wrote:Wiecie co? Jestem miłośnikiem wolności, ale "zamordyzm" też ma swoje zalety.
Nie mówię przy tym, że nie ma wad.
<Cicho poleruje plakietke "anarchy">
Każdy stan w jakim znajduje sie dane społeczeństwo ma swoje plusy i minusy.
<Patrzy z łezką na plakietke>
Naprawde każdy. Nie ma wyjątków. Ale w duzej mierze neistety to zależy od społeczeństwa.

Co do samego filmu i postaci w nim grajacych. Niestety takie osoby zawsze bedą. Przecież ile jest temató na necie w stylu "sponsoring", ile przy trasach można spotkac kobiet lekkich obyczajów. No cóż. Nic sie na to nei poradzi. Sam film wydaje mi sie być ciekawy. Sama jego recenzja i pare opisów na necie sugeruja że film jest taki w sam raz do rpzemyśleń nad działaniem społeczeństwa... Ehhh... no cóż. Bedzie trza chyba obejrzec żeby się porzadnie na ten temat wypowiedzieć.
User avatar
Namakku
Posts: 331
Joined: Sun Jan 04, 2009 12:08 pm

Re: Galerianki

Post by Namakku »

Bru szkoda że wcześniej nie zajrzałeś, mógłbyś zabrać głos na bieżąco. Teraz jest już, jak to mówią, "po ptokach".
Nie tylko rodzice maja wpływ na wychowanie. W duzej mierze tak. Ale ważne też są środowisko, znajomi, "przyjaciele". Sam to zauważyelm dobrze na mojej podstawie. Rodzice mi coś wpoili, ale duży wpływ na mnei miał na przykład jeden b. dobry znajomy z technikum, paru dobrych kumpli obecnie znanych (od dłużeszgo czasu bym rzekł). Troche podstawówka, średnia, uczelnia. Nawet kumple z piaskownicy mnie czegos nauczyli dawien temu. Wiec to naprawde nei tylko rodzice. :)
Ależ oczywiście, masz rację. Uogólniłem chyba zbytnio pisząc to :]. Dodam jedynie iż jako ludzie porządni (w moim przypadku "porządny", zdarzają mi się okresy wybitnie wzmożonego egoizmu, a moje wrodzone lenistwo też nie pomaga XD, ale jest na forum pewien odsetek lightside`owców) mamy wpływ na naszych znajomych i to jest wkład, który powinien wystarczyć. Jeśli ktoś chce włączyć Matka_Teresa_mode, to jego sprawa. Gorzej jeśli zaczyna oceniać innych jako skalę biorąc pryzmat swoich osiągnięć.

Wiecie co? Jestem miłośnikiem wolności, ale "zamordyzm" też ma swoje zalety.
Nie mówię przy tym, że nie ma wad.
< styl mowy Pawlaka /on> Toć wujaszka Stalina miał bliżej, czego o nim nie pamięta? < styl mowy Pawlaka /off>
Wujcio jak za mordy złapał pół europy,od razu zrobiło się spokojniej =]
Św. Adolf Onanista - patron niespełnionych malarzy
User avatar
Farmazon
Posts: 329
Joined: Tue Jan 06, 2009 1:12 am
Location: Bezmiar Bezdroży Umysłu

Re: Galerianki

Post by Farmazon »

<sączy powoli z wysokiej filiżanki herbatę Earl Grey lustrując pobieżnie dalsze posty, nabiera w szczypczyki kosteczkę cukru i nakłada Alience do jej filiżanki>
Hm... Widzisz, co miałem na myśli, gdy tworzyłem swoją zasadę o nie wchodzeniu z Nitem w rozmowy? <dolewa kapkę mleka do swojej filiżanki i słodzi kapką miodu>
Spójrz tylko na ten POST.
To standardowa próbka jego talentu pisarskiego. Zacytował nas na tyle podobnie aby wmówić słuchaczom, że ten zlepek to nasze słowa a na tyle niedokładnie i bez kontekstu żeby zmienić tego znaczenie na swoją korzyść. <chichocze lekko pod nosem i upija łyk herbaty>
Spójrz pomiędzy wiersze. Nie pofatygował się odpowiedzieć na argumenty, które zaakcentowaliśmy im tak wyraźnie, że pijane absyntem dzieci w okularach, grubości denek do słoików by je zauważyły. To w sumie dobrze, bo na słabe koncepcje zazwyczaj coś odburkiwał, tylko te mocne opuszcza notorycznie, bo nie ma co z nimi zrobić.
<dolewa jej odrobinę herbaty z czajnika>
Tak generalnie wygląda dyskusja z każdym rodzajem forumowego trolla. Będą się starali cię wyprowadzić z równowagi matacząc przy twoich oświadczeniach albo udając idiotę, prosić o wyjaśnianie książkowych definicji. <chichocze ponownie> Przywykniesz do tego gdy trochę dłużej pobędziesz na forum. Sztuką jest wiedzieć kiedy uśmiechnąć się pobłażliwie i pozwolić im się wyszaleć. Trenuj rodzicielską postawę Cherri.

Pozdrowienia dla ludu MW śle
Lord Farmazon
Legenda tych stron.
Musi być stąd jakieś wyjście. - Powiedział Błazen do Złodzieja. - Jest za duże zamieszanie. Nie mogę znaleźć ukojenia.
User avatar
Caerth
Posts: 513
Joined: Sun Feb 22, 2009 9:44 pm
Location: Above

Re: Galerianki

Post by Caerth »

Sam, zaprawdę, potrafisz być wkurzającym draniem =="
<siada obok ze swoim kubeczkiem i popija dziś Assana> To trochę nie tak. Umiejętność umiejętnego cytowania* jest na wagę złota. Nieuważny czytelnik zinterpretuje posta Nita jako flame'a, trolla i ogólnie pojęte zuo. Mroczne na dodatek, bo to Ksen przebrzydły.
Tak samo należałoby czepić się Bru, który psotę wyżej powybierał sobie pasujące mu do argumentacji fragmenty naszych postów. I odpowiedział na te fragmenty, napewno chcąc uzyskać jakąś korzyść związaną z prestiżem i dłuższym epenisem.
Takoż Dis, włączając się do dyskusji jednozdaniówką! Jakże On mógł tak postąpić, na tym forum, które ma taką chlubną tradycję postów długich i zawiłych! I jeszcze w tak prowokujący sposób zagadnąć, no tak nie można. Przebrzydły Papa Smerf, fe.
No i rude, wredne, rozsiewające wokół złe fluidy i sarkazm.

Etcetera, do samego końca od początku.

Sam - MW to siedlisko trolli. Deal with it.

I żeby nie było - nie bronię Nita. Nawet się chyba za bardzo nie lubimy. Tylko...to, co tu się zaczęło wyrabiać to nie flame, trollfight czy inne zjawisko sieciowe.
Wiesz co to jest?
A włącz dwójkę w czasie obrad sejmu.



Postuluję temat zamknąć. Się wyczerpał w międzyczasie.




*notka do siebie - nie pisać postów nad ranem, po pracy...
My soul is still the same
But it has many names
User avatar
USAGI
Posts: 1902
Joined: Sat Jan 03, 2009 9:16 pm
Location: yume
Contact:

Re: Galerianki

Post by USAGI »

c914 wrote:Co by skłoniło was do pomocy innymi, żebyście zaczęli działać "For the greater good"?
Ne jest kwestią co by mnie skłoniło, tylko co miała bym robić.
Distant wrote:I tak to skasuje.
Po co Ty to chcesz kasować? Jak myślisz ,ze posty powstają dla liczników to skasuj liczniki, tak żeby nikt ne wiedział ile ma postów x_X Będziesz miał radochę ze skasowania czegoś, poczucie ,ze ludzie ne tworzą dla liczb a posty dzięki temu zostaną.

Powiedz mi jedną rzecz. Czy to forum istnieje w celu komunikacyjnym, alby ludzie mogli powymieniać sie poglądami i podyskutować, po prostu porozmawiać (nazwij to sobie jak chcesz), czy jest po to by tylko być i aby nikt ne pisał tego co chce, lecz tylko wielce wybitne i oświecone dywagacje, które będą pożywką intelektualną dla wielce oświeconych x_X? Ne chcę się sprzeczać, ale po to właśnie chyba jest forum, by ludzie mogli sobie pogadać na różne tematy. Nawet jeśli ne zbawią tym świata i ne dojdą do odkryć przełomowych.
- Roe, co robisz?
- Już dwie godziny czekam na autobus przy zmywaku.
- Roe, nadal zmywasz?
- Nie, rysuję talerze.
- Roe, pomóc ci zmywać?
- A masz wyższe?
- Nie.
- To nie możesz zbliżać się do zmywaka.
Post Reply