Możemy sobie oczywiście psioczyć na postawy ludzi w trakcie kwesty i na to, co robią ze znanymi każdemu Polakowi serduszkami. Nie zmienia to jednak faktu, że tak czy inaczej każdy robi przy tym coś dobrego. Moje pytanie było czysto retoryczne, bo prawdy i tak się nigdy nie dowiemy >D
Przypomina mi to wszystko pewną dziwną sytuację sprzed wielu lat, jeszcze za czasów odsiadki w lokalnej podstawówce (XD). Pewni księża odganiali dzieciaki spod kościoła w mojej starej oświęcimskiej parafii oO Ludzie mieli na ten temat bardzo podzielone zdania oO.
Ja w tym roku kupiłam jedno serduszko naklejkę pod centrum handlowym i jedno na n-k dla Usi >D
Niewiele, ale zawsze coś p;
Serduszka WOŚP
Moderator: Crow
Re: Serduszka WOŚP
My boy builds coffins, he makes them all day
But it's not just for work and it isn't for play
He's made one for himself, one for me too
One of these days he'll make one for you
For you
For you
For you
But it's not just for work and it isn't for play
He's made one for himself, one for me too
One of these days he'll make one for you
For you
For you
For you
Re: Serduszka WOŚP
Chodziło mi raczej o to, że nie ma na nich dat lub właśnie zmian schematu, by rozpoznać, z którego roku która naklejka jest. Zmiany są zbyt minimalne. I dobrze, imo.Crow wrote:Naklejki nie są co roku identyczne. Ogólny schemat jest oczywiście taki sam, ale wystarczy spojrzeć na serduszka z kilku lat, by zauważyć, że różnią się kolorem i czcionką.
Trochę prawdy w tym jest, ale trzeba być wyrozumiałym dla wolontariuszy. Wiem jaki to pain stać tak na zimnie i zbierać. P: Może niekoniecznie jako wolontariuszka wośpu, ale doświadczenie to doświadczenie. :<O ile nie wrzucam pieniędzy do puszki po to, by dostać serduszko, to zawsze przyklejam je do ubrania w bardzo widocznym miejscu. Bez tego co 20 metrów zaczepia Cię kolejny kwestor, a jeśli nie wrzucisz do n-tej puszki choć złotówki to otrzymujesz to spojrzenie 'co za nieczuły cham'...
W związku z tym jak chodzę to daję częściej, a mniej 'jednorazowo'. Choć i tak suma sumarum wychodzi więcej niż zamierzałam...
Nie wiem Sao ilu, ale na pewno zbyt wielu, by faktycznie móc się pochwalić. Naklejki jak naklejki, przebojowe graficznie nie są, ale w trakcie tych 17 lat proste czerwone serducho nabrało dodatkowego znaczenia i ja zwyczajnie je lubię.Jak wielu ludzi w Polsce wrzuca kasę do puszki tylko po to, żeby dostać naklejkę? oO Mi się te naklejki nawet nie podobają >D (ale chyba mam jedną z dzisiaj w kieszeni kurtki).
Zgadzam się również z Norrem, szkoda, że we wszystkim:
Wiąże się to, z tym iż artyści bardzo często żądają kasy za występ w Orkiestrze. Jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy zajmują się sprzątaniem tam, budową sceny ecetera - mało przyjemna robota i często niedoceniana. Artyści zaś (choć nie wszyscy - nie generalizujmy) ten jeden raz chyba mogą odpuścić. I tak pop im wzrośnie. -_-nic nie ma za darmo ;x
Ale jak też Nor wspomniał - nie o to w tym chodzi. Liczy się efekt, że jednak będzie sprzęt medyczny, który uratuje niejednemu dziecku życie. Może, któremuś z waszych?
Achachacha, ale hasło reklamowe na koniec ;x
Ed.
Lol Sao, u mnie też wyganiali dzieciaki z puszkami spod kościoła. D: Kościół nie lubi się z Owsiakiem przez Woodstock, ale imo to jest chamskie i bardzo egoistyczne. >.> Choć w tym roku nie wygonili. Plus dla parafii. ;3
Re: Serduszka WOŚP
Nie wiem czemu artyści powinni być w tym procesie dyskryminowani i za swoją ciężką pracę być nagradzani w mniejszym stopniu niż obsługa techniczna. Tak czy inaczej wiele zespołów gra za darmo, lub po kosztach. Jak któryś zaśpiewa za dużo (np. Szymon Wydra, choć temu zaprzecza, ponoć zarządał w Łodzi 30k), to po prostu sztab rezygnuje ze współpracy z nim. W Rzeczpospolitej był ostatnio artykuł na ten temat: http://www.rp.pl/artykul/2,246163_Zespo ... stre_.htmlChimeria wrote:Wiąże się to, z tym iż artyści bardzo często żądają kasy za występ w Orkiestrze. Jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy zajmują się sprzątaniem tam, budową sceny ecetera - mało przyjemna robota i często niedoceniana. Artyści zaś (choć nie wszyscy - nie generalizujmy) ten jeden raz chyba mogą odpuścić. I tak pop im wzrośnie.
Re: Serduszka WOŚP
Nie powiedziałam, że ustawowo powinno być iż obsługa techniczna dostaje wynagrodzenie, a artyści nie. Żyjemy w wolnym kraju i jest to ich wybór jak najbardziej, ale gdybym została poproszona o np. zrobienie ilustracji czy zaprojektowanie plakatu dla WOŚP nie wzięłabym za to pieniędzy. Bardzo głupio czułam się biorąc pieniądze od Greenpeacu, gdzie miałam krótki, przeduczelniany staż. So... nie dyskryminacja, a dobry przykład. Shame on them.
Re: "Bo zupa była za słona" - czyli wszystko co złe
Co do serduch... na szczeście jeszcze nie wpadli na to, żeby łazic po domach jak jechowi...Saovine wrote:Fail, bo...niedługo stuknie mi 23. baniak... D: The Number 23 is haunting me as well!! AAAAAAAA!!!! *obłęd*
Co do tekstu w quote... die death die! Nasza rodzina nie wytrzyma kolejnego osobnika z cyfra 3 i 2.
'cos im the definition of the worst kind of mean
so... are you rebel?
so... are you rebel?
- Xellas
- Posts: 313
- Joined: Sun Jan 04, 2009 12:23 am
- Location: Gdańsk - tu gdzie smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Re: Serduszka WOŚP
http://www.wykop.pl/ramka/55584/bo-nie-mial-serduszka To tak na temat.
Akcje samą w sobie popieram, zwłaszcza, że pieniędzy nie daję na dzieci w żadnym innym wypadku.
Co mi przypomina rozmowę w pracy kiedy przyszedł do nas gość "czy kupią panie cegiełkę na Jasia", po kulturalnym wyproszeniu akwizytora tfu cegiełkowca, babki zaczęły debatować ile to pieniędzy z tego Jaś będzie miał, a ja z kamiennym spokojem "ja na dzieci nie daję" i wtedy nastała taka niezręczna cisza:D po wyjaśnieniu, że wolę dawać na schroniska dla zwierząt bo dzieciom wszyscy dają jakoś się to uspokoiło.
Tak czy siak nie zależnie od tego czy ludzie dają na pokaz czy nie lepiej, że w ogóle dają.
Akcje samą w sobie popieram, zwłaszcza, że pieniędzy nie daję na dzieci w żadnym innym wypadku.
Co mi przypomina rozmowę w pracy kiedy przyszedł do nas gość "czy kupią panie cegiełkę na Jasia", po kulturalnym wyproszeniu akwizytora tfu cegiełkowca, babki zaczęły debatować ile to pieniędzy z tego Jaś będzie miał, a ja z kamiennym spokojem "ja na dzieci nie daję" i wtedy nastała taka niezręczna cisza:D po wyjaśnieniu, że wolę dawać na schroniska dla zwierząt bo dzieciom wszyscy dają jakoś się to uspokoiło.
Tak czy siak nie zależnie od tego czy ludzie dają na pokaz czy nie lepiej, że w ogóle dają.
Wiem, że nie widać tego dobrze, ale jak się przyjrzeć to jednak cosik widać, wszystkie które mam i czcionka jest zmieniona tylko na tegorocznym, reszta zmian to czy napis jest bliżej góry czy bliżej środka.Chimeria wrote:Crow wrote:
Naklejki nie są co roku identyczne. Ogólny schemat jest oczywiście taki sam, ale wystarczy spojrzeć na serduszka z kilku lat, by zauważyć, że różnią się kolorem i czcionką.
Chodziło mi raczej o to, że nie ma na nich dat lub właśnie zmian schematu, by rozpoznać, z którego roku która naklejka jest. Zmiany są zbyt minimalne. I dobrze, imo.
- Attachments
-
- Zdjęcia-0009.jpg (12.15 KiB) Viewed 3788 times
"Oh Xellas, bo przy Tobie nie idzie patrzeć na cycki, kiedy trzeba całą uwagę skupić na Twoich rękach i na tym, co aktualnie w nich trzymasz"
Satsuki
"To nie zjazdy robia sie do dupy. To wy normalniejecie na starość."
Korm
Satsuki
"To nie zjazdy robia sie do dupy. To wy normalniejecie na starość."
Korm