Serduszka WOŚP

Poważne dyskusje nad sensem życia, polityką jak i wyborem nowej karty graficznej.

Moderator: Crow

User avatar
Chimeria
Posts: 826
Joined: Fri Aug 29, 2008 7:28 pm

Serduszka WOŚP

Post by Chimeria »

Lol! Ale ja nie nerdowałam! Raz, że chciałam się wygrzać po wirusie, a dwa że... zwyczajnie nie chciało mi się wyjść. P:
Poza tym, przykro to mówić, ale nie pomagam WOŚPowi altruistycznie. :< Jak daję (a daję uczciwie!) to żądam czerwonego serduszka, które mogę sobie przykleić.
Fail, jestem niepoprawna materialistka. _O_
Aczkolwiek... czego to TPSa nie wymyśli...
User avatar
Mazoku
Posts: 333
Joined: Sun Jan 04, 2009 12:28 am
Location: Gdańsk

Re: "Bo zupa była za słona" - czyli wszystko co złe

Post by Mazoku »

Chi -> Masz całkowitą rację! Ja dzisiaj trafiłem na skubanego wolontariusza, któremu się skończyły serduszka (kto zatrudnia tak niekompetentnych ludzi?). Na szczęście szybko podmieniłem trzymaną w ręku monetę z 5 zł na 1 zł i mu wrzuciłem mówiąc, że "nic się nie stało", a potem ruszyłem w poszukiwaniu porządnego kwestora, który ma serce do tej pracy (dosłownie). Musiałem przejść całą Galerię Bałtycką, ale w końcu, na szczęście, udało mi się zrobić dobry uczynek jak należy :] I do tego wyrobiłem przez to całe zamieszanie 120% normy ^^
Your favourite fearless hero.
User avatar
Saovine
Posts: 712
Joined: Fri Jan 02, 2009 10:51 pm
Location: Anywhere safe

Re: "Bo zupa była za słona" - czyli wszystko co złe

Post by Saovine »

Ludzie, a od czego macie internet? Today, internet is not only for porn, but also for WOŚP.

Therefore, I find the abovementioned fail IRRELEVANT!

*

Fail bo mam katar D:
My boy builds coffins, he makes them all day
But it's not just for work and it isn't for play
He's made one for himself, one for me too
One of these days he'll make one for you
For you
For you
For you
User avatar
REnler
Posts: 72
Joined: Sat Jan 03, 2009 5:42 pm

Re: "Bo zupa była za słona" - czyli wszystko co złe

Post by REnler »

Noo... mysle ze to dopiero byl fail.
Po pierwsze ci "niekompetentni" ludzie z puszkami to wolontariusze. Jesli maja z tego jakas kase to tyle co udalo by im sie wyciagnac z puchy, a nie jest to w tym przypadku latwe.

Rozumiem entuzjazm ludzi co rzucaja pieniadze, ale juz z kompletnie nie rozumiem tych co robia to dla serduszka.
Niech ludzie widza, ze jestem dobrym czlowiekiem? Patrzcie! Ja mam piec, a wy?
NIe masz serduszka? Wyskakuj z kasy tepy chuju...
Zawsze w takich przypadkach przypomina mi sie dresiarz oklejony chyba dwudziestoma serduszkami jakiego kiedys widzialem w wawie.
User avatar
Namakku
Posts: 331
Joined: Sun Jan 04, 2009 12:08 pm

Re: "Bo zupa była za słona" - czyli wszystko co złe

Post by Namakku »

Wahahahaha, myślałem że dziś już nie mogę być bardziej happy, ale dzięki tobie Ren jeszcze się pośmiałem :]
Św. Adolf Onanista - patron niespełnionych malarzy
User avatar
Chimeria
Posts: 826
Joined: Fri Aug 29, 2008 7:28 pm

Re: "Bo zupa była za słona" - czyli wszystko co złe

Post by Chimeria »

Lol Ren, chyba zbyt dosłownie odebrałeś to, co napisałam. Oczywiście, daję z główną ideą pomocy dzieciakom, ale serduszko, to nieodłączny, tradycyjny element, który cieszy. Nie kleję ich sobie na czole, ani na ubraniach (paskudnie się je potem zdejmuje i niszczą materiał), a zabieram do domu, gdzie albo randomowo przyklejam, albo chowam. Co z tego, że co roku są identyczne? Dla mnie ma to własny, prywatny wymiar. I nie zależy mi na zebraniu pięciu. Wystarczy jedno, nawet za dychę.
Lubię całą akcję, zwłaszcza, że stała się bardzo pozytywnym zjawiskiem społecznym.
Imo, tak samo Mazoku, z nutką żartu i ironii użył określenia 'niekompetentnych ludzi', bo wszyscy wiemy, że robią to za free. Widać gość miał wzięcie, że mu poszły serducha.

Fail Ren, fail!
User avatar
Saovine
Posts: 712
Joined: Fri Jan 02, 2009 10:51 pm
Location: Anywhere safe

Re: "Bo zupa była za słona" - czyli wszystko co złe

Post by Saovine »

Mazoku...fail roku :P (o, rym oO)

Jak wielu ludzi w Polsce wrzuca kasę do puszki tylko po to, żeby dostać naklejkę? oO Mi się te naklejki nawet nie podobają >D (ale chyba mam jedną z dzisiaj w kieszeni kurtki).

Fail, bo...niedługo stuknie mi 23. baniak... D:

The Number 23 is haunting me as well!! AAAAAAAA!!!! *obłęd*
My boy builds coffins, he makes them all day
But it's not just for work and it isn't for play
He's made one for himself, one for me too
One of these days he'll make one for you
For you
For you
For you
User avatar
Mazoku
Posts: 333
Joined: Sun Jan 04, 2009 12:28 am
Location: Gdańsk

Re: "Bo zupa była za słona" - czyli wszystko co złe

Post by Mazoku »

Och, wiadomo przecież, że nie o serduszka chodzi. Ale ciężko zaprzeczyć, że są one częścią mitologii WOŚPu. Bardzo mocno zakorzenionym w świadomości symbolem dobroczynności. Dla mnie osobiście widok poważnych biznesmenów z logo akcji na klapie płaszcza, starych babć z sercem na moherowym berecie czy dzieci licytujących się w tramwaju na ilość nalepek jest całkiem pozytywny.

Użyłeś zresztą, Renlerze, koronnego argumentu przeciwników akcji: że WOŚP to dobroczynność "na pokaz", czyli zła. Moim zdaniem ważny jest efekt w postaci ogromnej ilości dobrze wydawanych pieniędzy na pomoc ludziom, a nie fakt czy pan X albo pani Y wrzuciła do puszki z prawdziwej potrzeby serca czy z potrzeby posiadania serduszka z papieru.
Your favourite fearless hero.
User avatar
Crow
Posts: 2584
Joined: Fri Aug 29, 2008 10:51 am

Re: Serduszka WOŚP

Post by Crow »

Naklejki nie są co roku identyczne. Ogólny schemat jest oczywiście taki sam, ale wystarczy spojrzeć na serduszka z kilku lat, by zauważyć, że różnią się kolorem i czcionką.

O ile nie wrzucam pieniędzy do puszki po to, by dostać serduszko, to zawsze przyklejam je do ubrania w bardzo widocznym miejscu. Bez tego co 20 metrów zaczepia Cię kolejny kwestor, a jeśli nie wrzucisz do n-tej puszki choć złotówki to otrzymujesz to spojrzenie 'co za nieczuły cham'...
User avatar
Norrdec
Posts: 258
Joined: Sun Jan 04, 2009 1:02 pm

Re: "Bo zupa była za słona" - czyli wszystko co złe

Post by Norrdec »

Mazoku wrote: Użyłeś zresztą, Renlerze, koronnego argumentu przeciwników akcji: że WOŚP to dobroczynność "na pokaz", czyli zła. Moim zdaniem ważny jest efekt w postaci ogromnej ilości dobrze wydawanych pieniędzy na pomoc ludziom, a nie fakt czy pan X albo pani Y wrzuciła do puszki z prawdziwej potrzeby serca czy z potrzeby posiadania serduszka z papieru.
I tu się zgadzam. Co z tego ze X ludzi robi to dla tego samego powodu, z którego chodzą do kościoła. Bo tak wypada, bo tak lepiej wygląda. Kasa nie śmierdzi, dzieciaki dostaną swoje; szanse na życie, szanse na lepsze życie. Tak mówmy, że Y kasy poszło na to i tamto, a tu aktor dostał zwrot za dojazd czy jakąś tam kasę za pojawienie się, ale to przecież nie jest najważniejsze w tym wszystkim.
Moim zdaniem to czepianie się na siłę, nic nie ma za darmo ;x

Akcje WOŚP popieram, chociaż w tym roku nie zostałem "oserduszkowany".
< korm> O JEZU PANIE KURCZAKU NIECH PAN TEDY NIE WYCHODZI Q_Q
< korm> TAK UCZY JEZUS
Post Reply