Pandemia

[Maczer]

Wiem, że większość tytuł nie zachęca zbytnio nawet do przeczytania tego tekstu. Wszyscy mamy swoje własne teorie na temat A/H1N1. Często skrajne. Ale mimo to muszę zadać to pytanie :
O co właściwie chodzi?
Od razu odrzucam wszelkie teorie spiskowe (Irak/Chiny/Ameryka/Wstawdowolnykraj chcą przejąć kontrolę nad światem) oraz teorie z cyklu WHO chce zarobić na szczepionkach jako, że mój poziom paranoi jeszcze utrzymuje się w ryzach normalności. Właściwie w ogóle nie zawracałbym sobie głowy tym zagadnieniem gdyby nie kilka rzeczy.

Po pierwsze z racji swojego odcięcia od wiadomości z Polski nie wiem na ile znany jest fakt, że w czwartek (11.VI.2009) WHO ogłosiło pandemię grypy. Z tegoż to newsa wyczytać można:

WHO zwiększyła alert z obecnego piątego poziomu do najwyższego - szóstego

Oznacza to, że świat wszedł w okres pierwszej w XXI wieku pandemii grypy

Powiało grozą? Dziś, po dwóch dniach od tego wydażenia i po jednym od opublikowaniu tej wiadomości przez interię (skąd w ogóle taki poślizg czasowy??) miałem problemy ze znalezieniem tej, bądź innej podobnej, wiadomości. No to chyba wydażenie nie jest wcale takie straszne. Nie mogę znaleźć teraz źródła (choć dałbym głowę, że zostało to podane w tym samym newsie) stan ten ma utrzymywać się, bagatela, około dwóch lat.

Ale co jest dla mnie najbardziej niezrozumiałe w całym zajściu są zestawienia kolejnych fragmentów

Decyzja zapadła po pilnym spotkaniu Światowej Organizacji Zdrowia z ekspertami ONZ; miała związek z rosnącą liczbą zachorowań w USA, Europie, Australii i Afryce Płd. oraz innych regionach.

W komunikacie podkreślono, że decyzja WHO podyktowana była rozmieszczeniem ognisk choroby i jej rozprzestrzenianiem się, a nie ostrością objawów klinicznych.

i co zastanawiające

WHO nie zaleciła zamknięcia granic; nie będzie też ograniczeń w przemieszczaniu się ludzi, towarów i usług.

I tak też kraje sie do zaleceń zastosowały. Nie robią nic.


Zatem WHO rzuciło hasło, "hej, mamy pandemię" poczym dodało "chodzi o to, że wirus się bardzo szybko rozprzestrzenia" a następnie wszyscy zgodnie razem z zamym WHO mowi "Shit happens".

A ja pytam poraz kolejny: O co właściwie chodzi?
Mamy pandemię i w sumie nie widzę, żadnej róznicy.

PS. Skoro udało Ci się odbrnąć do końca znaczy, że spełniasz kryteria aby zainteresować się [ur=http://www.crazymonkeygames.com/Pandemic-2.html]tą flashówką[/url] Nie jest nowa. Wręcz powstała na długo przed obecnymi wydarzeniami, a jednak jest bardzo w temacie. Na pierwszy rzut oka dość skomplikowana ale w gruncie rzeczy bardzo prosta w obsłudzie.
Można się czegoś z niej nauczyć

[Faroo]

[Distant]

Wydaje mi się, że zwyczajnie rozdmuchała sprawę prasa. To, że mamy do czynienia z pandemią nie znaczy, że musi to zaraz być ebola. Możemy mieć pandemię kataru albo wirusa zatruć pokarmowych... Z pozoru dolegliwości nieszkodliwe, mogące sprawić problemy ludziom osłabionym przez przewlekłe choroby lub starym. Nie sprawi to wielkiego problemu w krajach z wysoko rozwiniętą opieką medyczną, ale w takiej Afryce, jeśli nie jesteś młody i silny to prawdopodobnie wyrok śmierci. Stąd też WHO patrzy na sprawę globalnie anie z naszej grzędy.

[Szarodziej]

Próbują to rozdmuchać dla sensacji. Najpierw szalone krowy-panika, potem ptasia grypa- ostrożność, teraz świńska grypa- niewielu ludzi traktuje ją poważnie.

[Crow]

Najgorsze, że jeśli kiedyś pojawi się choroba czy wirus, który na prawdę będzie miał potencjał żeby zdziesiątkować ludzkość, to komentarze będą podobne, aż do momentu w którym będzie za późno. Powiedzmy, że odkryłem taką chorobę i wiem, że to tylko kwestia czasu, aż zaczną masowo ginąć ludzie w krajach 'z wysoko rozwiniętą opieką medyczną'. Jak mam to ogłosić światu, by nie zostać uznanym za paranoika/świrusa/twórcę spiskowej teorii dziejów?

[Distant]

Jak masowo zaczną umierać ludzie to będzie już za późno na jakiekolwiek działanie poza oddziałami wojska w plastikowych strojach palących ciała zmarłych w zbiorowych mogiłach. Nie martw się nie grozi nam nic takiego. Choroby są albo przewlekłe albo gwałtowne kończące się totalnym szokiem dla organizmu (aka gorączka krwotoczna). Ewolucja nie wykształci patogenów, które pozostają w uśpieniu przez parę miesięcy po to by potem zabić nosiciela w 2 dni. A dla biotechnologów to jest troszkę zbyt trudny problem.

[c914]

Ewolucja nie wykształci patogenów, które pozostają w uśpieniu przez parę miesięcy po to by potem zabić nosiciela w 2 dni

A to dlaczego nie, widzisz jakieś ku temu przeciwwskazania?

[Distant]

Ewolucyjnie każda choroba dąży do optymalizacji swojego rozprzestrzeniania. Zabijanie nosicieli nim zdążą się przemieścić i przekazać chorobę dalej bynajmniej do tego nie prowadzi. Choroby, które tak działają przypuszczalnie mają jeszcze krótką historię z naszym gatunkiem i powiedzmy nie są "kompatybilne" (ile osób zaraża się rocznie Ebolą?).

Dlatego jedyną drogę jaką potrafię wskazać na taką mroczną pandemię to droga sztuczna.

[REnler]

Ebola pojawia sie w roznych miejscach co rok, dwa. Wtedy zwywkle zakazeniu ulega wiekszosc spolecznosci lokalnej.
Przebiega dosc gwaltownie i szybko sie ujawnia, wiec nastepuje szybkie odizolowanie zagrozonej strefy. Smiertelnosc to ok 80%.
Ze wzgledu na to, ze dzieje sie to w afryce, i fakt, ze choroba pojawia sie w stosunkowo niewielkich spolecznosciach jej rozprzestrzenianie zostaje szybko zachamowane przez sam brak nosicieli.

Teraz jednak nalezy zwrocic uwage, ze raz na jakis czas znajduje sie czlowieka z aktywnymi przeciwcialami. Choc on nie choruje, to jest nosicielem i przez niego rozprzstrzenia sie wirus.
Wystarczy, ze bedzie mial przesiadke na Heathrow...

Swoja droga, chyba juz przyzwyczailismy sie do AIDS i troche to bagatelizujemy, a jest to w tej chwili jedna z najgroznieszych chorob. Stan pandemii tej choroby utrzymuje sie nieprzerwanie od lat 80. W niektorych afrykanskich panstwach ilosc zachorowan to ok 40%. W europie do ok 5%. Smiertelnosc przy nieleczonym 100%, a nie udalo sie jeszcze znalesc lekarstwa. Są jedynie takie, ktore hamuja rozwoj... za bagatela 1000euro miesiecznie.

[Maczer]

Ewolucyjnie każda choroba dąży do optymalizacji swojego rozprzestrzeniania. Zabijanie nosicieli nim zdążą się przemieścić i przekazać chorobę dalej bynajmniej do tego nie prowadzi

Ciężko się z tym nie zgodzić, natomiast w tym twierdzeniu założenie jest takie, że człowiek byłby głównym nosicielem. A mogą być nim choćby... świnie.

Dlatego jedyną drogę jaką potrafię wskazać na taką mroczną pandemię to droga sztuczna.

Już nie takie teorie spiskowe się słyszało :D Niemniej jednak mi też wydaje się, że nie powinno się wykluczać takiej możliwości.


Sprawa rozdmuchania przez media jest dość zastanawiająca z tego względu, że to nie jest informacja która powinna zniknąć z mediów z dnia na dzien tak jakby jej nigdy nie było. Wydaje mi się, że to własnie media przede wszystkim narzucają ten tok myślenia - Pandemia? Shit happens. Poniekąd z tego właśnie wniosku założyłem temat.

Co do pytania Crowa to naprawdę trudna sprawa. Do rządu dostać się nie idzie. Na lokalną policję raczej nie ma co liczyć bo nawet gdyby chcieli z jakiś sobie nieznanych względów pomóc to sami raczej też nie mają jak się dostać "wyżej". Najlepiej byłoby zapewne użyć znajomości. - A nóż znajomy pracuje w jakims fakcie albo znamy trochę lepiej księza bo cośtam. A z braku laku... Pisać bloga :D To zaskakująco popularna jak i skuteczna metoda trafiania do szerokiego grona ludzi różnego pokroju. Niemniej jednak technika jest bardzo trudna bo nie wystarczy zrobić jednego wpisu o treści Pandemia111 Wszyscy zginiemy. Trzeba poświęcić na to dużo czasu przekonując stopniowo czytelników do swoich racji. Tylko pisząc ciekawie można przecież zachęcić ludzi do odwiedzania bloga.