Aria wrote:Mi sie tam Maćkowe larpy podobały :< Przynajmniej coś innego od picia i planszówek
Si D: Było zabawnie (:
Ja bym się z chęcią zgłosiła do wyzwania nauki i Macza pokonania ale z braku czasu ni ho ho hu hu :<
- Roe, co robisz?
- Już dwie godziny czekam na autobus przy zmywaku.
- Roe, nadal zmywasz?
- Nie, rysuję talerze.
- Roe, pomóc ci zmywać?
- A masz wyższe?
- Nie.
- To nie możesz zbliżać się do zmywaka.
Awwww miło mi to słyszeć Windu :D Zacznij już uczyć swoją małą smoczycę : ] Kupuj jej pluszaki zergowe i do jedzenia puszczaj nagrania z turniejów : p A w wieku pięciu lat zawstydzi każdego gracza z PL :>
- Roe, co robisz?
- Już dwie godziny czekam na autobus przy zmywaku.
- Roe, nadal zmywasz?
- Nie, rysuję talerze.
- Roe, pomóc ci zmywać?
- A masz wyższe?
- Nie.
- To nie możesz zbliżać się do zmywaka.
USAGI wrote:Awwww miło mi to słyszeć Windu :D Zacznij już uczyć swoją małą smoczycę : ] Kupuj jej pluszaki zergowe i do jedzenia puszczaj nagrania z turniejów : p A w wieku pięciu lat zawstydzi każdego gracza z PL :>
Dzielna ekipa szkoleniowa jest na razie na poziomie "Afff! Nie gryź moich palców kiedy trzymam pada!" Tak więc już kilka dobrych, sprawdzonych zagrywek zna i myślę, że jej pierwsze słowa będą "GG".
Niestety cały macro game jest przed nami
Dalej sie uciec chyba nie dalo. Ale to i tak nie pomoglo =]
Satsuki wrote:Tak Windu, ja też lubilam Twoje larpy. Szczególnie dobrze wspominam ten ze złym wujkiem i policja :)
Wyrzucając z pamięci element zombie i wampirów, to San Radkov to na pewno najlepszy larp ever:) (Aż nie pojawiły się zombie)(Mówilem już, że zombie rozwaliły larpa?)(jak zombie mogły być złym elementem czegokolwiek?!)
Debart wrote:Wyrzucając z pamięci element zombie i wampirów, to San Radkov to na pewno najlepszy larp ever:) (Aż nie pojawiły się zombie)(Mówilem już, że zombie rozwaliły larpa?)(jak zombie mogły być złym elementem czegokolwiek?!)
Zombie nie zawsze są pożądanym elementem...
"Oh Xellas, bo przy Tobie nie idzie patrzeć na cycki, kiedy trzeba całą uwagę skupić na Twoich rękach i na tym, co aktualnie w nich trzymasz" Satsuki "To nie zjazdy robia sie do dupy. To wy normalniejecie na starość." Korm
Satsuki wrote:Tak Windu, ja też lubilam Twoje larpy. Szczególnie dobrze wspominam ten ze złym wujkiem i policja :)
Wyrzucając z pamięci element zombie i wampirów, to San Radkov to na pewno najlepszy larp ever:) (Aż nie pojawiły się zombie)(Mówilem już, że zombie rozwaliły larpa?)(jak zombie mogły być złym elementem czegokolwiek?!)
O to to dokładnie co miałem na myśli. I nie mówię, że larpy mi się nie podobały jak co niektórzy zinterpretowali. Mówię, że zawsze jest full chaos i jakaś rozjebka by Windu na koniec.