Page 2 of 2

Re: Serduszka WOŚP

Posted: Mon Jan 12, 2009 1:59 pm
by Saovine
Możemy sobie oczywiście psioczyć na postawy ludzi w trakcie kwesty i na to, co robią ze znanymi każdemu Polakowi serduszkami. Nie zmienia to jednak faktu, że tak czy inaczej każdy robi przy tym coś dobrego. Moje pytanie było czysto retoryczne, bo prawdy i tak się nigdy nie dowiemy >D

Przypomina mi to wszystko pewną dziwną sytuację sprzed wielu lat, jeszcze za czasów odsiadki w lokalnej podstawówce (XD). Pewni księża odganiali dzieciaki spod kościoła w mojej starej oświęcimskiej parafii oO Ludzie mieli na ten temat bardzo podzielone zdania oO.

Ja w tym roku kupiłam jedno serduszko naklejkę pod centrum handlowym i jedno na n-k dla Usi >D

Niewiele, ale zawsze coś p;

Re: Serduszka WOŚP

Posted: Mon Jan 12, 2009 2:00 pm
by Chimeria
Crow wrote:Naklejki nie są co roku identyczne. Ogólny schemat jest oczywiście taki sam, ale wystarczy spojrzeć na serduszka z kilku lat, by zauważyć, że różnią się kolorem i czcionką.
Chodziło mi raczej o to, że nie ma na nich dat lub właśnie zmian schematu, by rozpoznać, z którego roku która naklejka jest. Zmiany są zbyt minimalne. I dobrze, imo.
O ile nie wrzucam pieniędzy do puszki po to, by dostać serduszko, to zawsze przyklejam je do ubrania w bardzo widocznym miejscu. Bez tego co 20 metrów zaczepia Cię kolejny kwestor, a jeśli nie wrzucisz do n-tej puszki choć złotówki to otrzymujesz to spojrzenie 'co za nieczuły cham'...
Trochę prawdy w tym jest, ale trzeba być wyrozumiałym dla wolontariuszy. Wiem jaki to pain stać tak na zimnie i zbierać. P: Może niekoniecznie jako wolontariuszka wośpu, ale doświadczenie to doświadczenie. :<
W związku z tym jak chodzę to daję częściej, a mniej 'jednorazowo'. Choć i tak suma sumarum wychodzi więcej niż zamierzałam...
Jak wielu ludzi w Polsce wrzuca kasę do puszki tylko po to, żeby dostać naklejkę? oO Mi się te naklejki nawet nie podobają >D (ale chyba mam jedną z dzisiaj w kieszeni kurtki).
Nie wiem Sao ilu, ale na pewno zbyt wielu, by faktycznie móc się pochwalić. Naklejki jak naklejki, przebojowe graficznie nie są, ale w trakcie tych 17 lat proste czerwone serducho nabrało dodatkowego znaczenia i ja zwyczajnie je lubię.

Zgadzam się również z Norrem, szkoda, że we wszystkim:
nic nie ma za darmo ;x
Wiąże się to, z tym iż artyści bardzo często żądają kasy za występ w Orkiestrze. Jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy zajmują się sprzątaniem tam, budową sceny ecetera - mało przyjemna robota i często niedoceniana. Artyści zaś (choć nie wszyscy - nie generalizujmy) ten jeden raz chyba mogą odpuścić. I tak pop im wzrośnie. -_-
Ale jak też Nor wspomniał - nie o to w tym chodzi. Liczy się efekt, że jednak będzie sprzęt medyczny, który uratuje niejednemu dziecku życie. Może, któremuś z waszych?

Achachacha, ale hasło reklamowe na koniec ;x

Ed.
Lol Sao, u mnie też wyganiali dzieciaki z puszkami spod kościoła. D: Kościół nie lubi się z Owsiakiem przez Woodstock, ale imo to jest chamskie i bardzo egoistyczne. >.> Choć w tym roku nie wygonili. Plus dla parafii. ;3

Re: Serduszka WOŚP

Posted: Mon Jan 12, 2009 2:13 pm
by Crow
Chimeria wrote:Wiąże się to, z tym iż artyści bardzo często żądają kasy za występ w Orkiestrze. Jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy zajmują się sprzątaniem tam, budową sceny ecetera - mało przyjemna robota i często niedoceniana. Artyści zaś (choć nie wszyscy - nie generalizujmy) ten jeden raz chyba mogą odpuścić. I tak pop im wzrośnie.
Nie wiem czemu artyści powinni być w tym procesie dyskryminowani i za swoją ciężką pracę być nagradzani w mniejszym stopniu niż obsługa techniczna. Tak czy inaczej wiele zespołów gra za darmo, lub po kosztach. Jak któryś zaśpiewa za dużo (np. Szymon Wydra, choć temu zaprzecza, ponoć zarządał w Łodzi 30k), to po prostu sztab rezygnuje ze współpracy z nim. W Rzeczpospolitej był ostatnio artykuł na ten temat: http://www.rp.pl/artykul/2,246163_Zespo ... stre_.html

Re: Serduszka WOŚP

Posted: Mon Jan 12, 2009 2:54 pm
by Chimeria
Nie powiedziałam, że ustawowo powinno być iż obsługa techniczna dostaje wynagrodzenie, a artyści nie. Żyjemy w wolnym kraju i jest to ich wybór jak najbardziej, ale gdybym została poproszona o np. zrobienie ilustracji czy zaprojektowanie plakatu dla WOŚP nie wzięłabym za to pieniędzy. Bardzo głupio czułam się biorąc pieniądze od Greenpeacu, gdzie miałam krótki, przeduczelniany staż. So... nie dyskryminacja, a dobry przykład. Shame on them.

Re: "Bo zupa była za słona" - czyli wszystko co złe

Posted: Mon Jan 12, 2009 3:16 pm
by roevean
Saovine wrote:Fail, bo...niedługo stuknie mi 23. baniak... D: The Number 23 is haunting me as well!! AAAAAAAA!!!! *obłęd*
Co do serduch... na szczeście jeszcze nie wpadli na to, żeby łazic po domach jak jechowi...
Co do tekstu w quote... die death die! Nasza rodzina nie wytrzyma kolejnego osobnika z cyfra 3 i 2.

Re: Serduszka WOŚP

Posted: Thu Jan 15, 2009 12:43 pm
by Xellas
http://www.wykop.pl/ramka/55584/bo-nie-mial-serduszka To tak na temat.
Akcje samą w sobie popieram, zwłaszcza, że pieniędzy nie daję na dzieci w żadnym innym wypadku.
Co mi przypomina rozmowę w pracy kiedy przyszedł do nas gość "czy kupią panie cegiełkę na Jasia", po kulturalnym wyproszeniu akwizytora tfu cegiełkowca, babki zaczęły debatować ile to pieniędzy z tego Jaś będzie miał, a ja z kamiennym spokojem "ja na dzieci nie daję" i wtedy nastała taka niezręczna cisza:D po wyjaśnieniu, że wolę dawać na schroniska dla zwierząt bo dzieciom wszyscy dają jakoś się to uspokoiło.
Tak czy siak nie zależnie od tego czy ludzie dają na pokaz czy nie lepiej, że w ogóle dają.
Chimeria wrote:Crow wrote:
Naklejki nie są co roku identyczne. Ogólny schemat jest oczywiście taki sam, ale wystarczy spojrzeć na serduszka z kilku lat, by zauważyć, że różnią się kolorem i czcionką.

Chodziło mi raczej o to, że nie ma na nich dat lub właśnie zmian schematu, by rozpoznać, z którego roku która naklejka jest. Zmiany są zbyt minimalne. I dobrze, imo.
Wiem, że nie widać tego dobrze, ale jak się przyjrzeć to jednak cosik widać, wszystkie które mam i czcionka jest zmieniona tylko na tegorocznym, reszta zmian to czy napis jest bliżej góry czy bliżej środka.