Na co do kina?

Poważne dyskusje nad sensem życia, polityką jak i wyborem nowej karty graficznej.

Moderator: Crow

User avatar
Saovine
Posts: 712
Joined: Fri Jan 02, 2009 10:51 pm
Location: Anywhere safe

Re: Na co do kina?

Post by Saovine »

Trailer jest świetny. Pachnie bardzo sandmanowo. Brat wczoraj coś o tym wspominał. Chyba szykuje się prawdziwy, srsly, must-see, przynajmniej dla mnie oO. Na REC^2 w końcu ktoś poszedł? Nie okazał się chyba aż takim must-see, jak myślałam, bo chyba jednak skończy się na tym seansie domowym kiedyś -_-

Po przeczytaniu recenzji "9" by Aria, Nit i Crow nie spodziewałam się jakiś fabularnych fajerwerków po tej animacji. Chyba głównie nastawiałam się na niezły popis wizualny. Na szczęście ekran był na tyle duży, żeby się móc tym nacieszyć. Spełnił moje oczekiwania pod tym względem. Jeśli jednak chodzi o fabułę, to rzeczywiście wiele razy zajechało matrixem, maglowanym do upadłego wątkiem człowiek vs. maszyna, wybrańcem (tym razem z głosem Froda a nie Constantine'a).

SPOILER **
Podobała mi się jednak ta maszyna-konstruktor - to jej modzenie z metalem i kostkami. Pies wyglądał naprawdę świetnie, a ten stworzony później wąż-hipnotyzer po prostu mnie uwiódł...ach, ta czerwona nitka ^^
**END OF SPOILER.

Umówmy się, Katedra to to nie była, ale generalnie film jest fajny i wart obejrzenia.

Co do Jennifer's Body - mnie tam się podobało. Megan wykazała się nieco bardziej niż w Transformerach, podkreślam, nieco. Co do samej Megan wierzę, że trafi na jakąś niezłą rolę w końcu. W premierowym odcinku 35 sezonu Saturday Night Live, który hostowała, dała fajny popis i widać, że na coś ją jednak stać. Go, Meg!

Co jeszcze...Pandorum! Nie wiem, czy to kwestia kiepskiej kopii czy denerwującego mnie chronicznie Dennisa Quaida (zepsuł mi kiedyś Ostatniego Smoka), ale film nie był jakiś cudowny. Momentami był trochę przewidywalny i znów dało się zauważyć odgrzewane pomysły. Było jednak parę interesujących wątków i zaskakujących rozwiązań. Momentami zdarzało się też, że było strasznie (w sensie spooky, a nie disastrous), więc ogólnie można obejrzeć.

Co za to naprawdę warto zobaczyć, to film Moon. Nitu, jeśli się jeszcze nie zdecydowałeś, to polecam. Tylko watch out, bo to film bardziej psychologiczny niż s-f samo w sobie. Chyba nie odkrywam tym stwierdzeniem jakiejś Ameryki, spojlerem też tego nie nazwę. Mnie tam cieszyła sama świadomość, że sweet Kevin Spacey podkładał głos GERTY'emu ^^.
My boy builds coffins, he makes them all day
But it's not just for work and it isn't for play
He's made one for himself, one for me too
One of these days he'll make one for you
For you
For you
For you
User avatar
Namakku
Posts: 331
Joined: Sun Jan 04, 2009 12:08 pm

Re: Na co do kina?

Post by Namakku »

Pandorum jest na jeden raz, kolejny z kolei w długiej kolejce thrillerek o zamkniętej przestrzeni i czymś nieludzkim ganiającym po korytarzach. Niemniej końcówka była fajna (mimo że tak na 20 minut przed końcem seansu już domyślałem się co i jak :P)

Moon zaliczyłem już dawno Sao, pytałem tu z czystej ciekawości :). Recenzji nie pisałem gdyż jakoś nie mogłem wrażeń ubrać w słowa. "Księżyc" rzeczywiście odstaje od kanonu i przypomina bardziej Odyseję Kosmiczną 2001 niż zwykłe kino s-f. Również uważam że warto obejrzeć.
Św. Adolf Onanista - patron niespełnionych malarzy
User avatar
c914
Posts: 596
Joined: Sat Jan 03, 2009 10:30 am

Re: Na co do kina?

Post by c914 »

Moon - mam podobne odczucia jak Nit, skojarzenia z Odyseję Kosmiczną nasuwają się od momentu pierwszego pojawienia robota. Bardzo dobra odskocznia od kolejnych napadacko-zbójeckich taśmówek.
USS George Washington - 90 tysiecy ton dyplomacji.
User avatar
Saovine
Posts: 712
Joined: Fri Jan 02, 2009 10:51 pm
Location: Anywhere safe

Re: Na co do kina?

Post by Saovine »

Raz, dwa, trzy, cztery...

Ink

Powiem krótko: a must-see.
Dobra, powiem więcej:
- klimat +
- postaci +
- subtelne efekty specjalne +
- kolorystyka i zdjęcia +
- fabuła +
- muzyka +

Jeśli podobał wam się trailer Inka, to i sam Ink się wam spodoba. Po obejrzeniu strwierdzam, że to jeden z niewielu filmów, którego trailer naprawdę odzwierciedla, czego możemy oczekiwać podczas seansu. Najfajniejszych scen w trailerze nie ma i można je wtedy naprawdę docenić podczas oglądania, czego dużo zajawek widza często pozbawia.

A że uwielbiam tego typu produkcje, jestem na tak xd
My boy builds coffins, he makes them all day
But it's not just for work and it isn't for play
He's made one for himself, one for me too
One of these days he'll make one for you
For you
For you
For you
User avatar
roevean
Posts: 314
Joined: Sat Jan 03, 2009 8:36 am
Location: Ninehell Sector

Re: Na co do kina?

Post by roevean »

Ink to brzmi jak "wiem.... ale nie powiem", po trailerze jestem ciekawy co to. Tercia ma to na kompie i w sobote mieliśmy sobie obejrzec, ale w końcu się okazało, że po andrzejkach stac nas tylko na obejrzenie "9", które muszę powiedziec, jako kolorystyk i używacz fotoszopowych filtrów, było graficznie znacznie lepsze niż jakies pixarowskie tojstorowe 3D (już nie mówiąc o fabule). Tak więc Ink czeka sobie do czwartku Oo

Aha, jeszcze jedno odnośnie Avatara. W zasadzie nie spotkałem się z produkcją sci-fi, gdzie ludzie byli przedstawieni jako ci źli. Seria o alienach mówiła o ludziach, którzy ludziom wilkiem są. W SW w zasadzie nie było podziału na gatunki. W ST Federacja to zlepek różnych ras (fakt, głównie to ludzie). Ale tak ogólnie to właśnie obcy/kosmici/przybysze z innego wymiaru/wstaw-cokolwiek-co-nie-jest-człowiekiem-i-nie-jest-psem-czy-kotem byli tymi złymi. W przypadku Avatara, z tego co wyczytałem i co zobaczyłem w trailerach, to właśnie my, homo sapiens yebanes, najeżdżamy obcą planetę. Dośc duży postęp w płytkiej fabule.
To takie moje trzy grosze, do Avatara.

Ale nie o tym.

W sumie topic mówi "Na co do kina?", ale nie doprecyzowuje, do jakiego. Więc równie dobrze może byc to do kina domowego p; i do seriali. A co do seriali, polecam zacząc oglądac "V" (remake serialu z lat '80) o tym, jak to obcy przylatują na Ziemię, głoszą takie "flower power", są uber grzeczni, pomagają i w ogóle och i ach, a nagle boom headshot się robi, bowiem okazuje się, że Przybysze (Visitors) nie są tacy kurwa fajni. No a reszta... to se obacz.

Ot tak.
'cos im the definition of the worst kind of mean
so... are you rebel?
User avatar
Debart
Posts: 520
Joined: Sat Jan 03, 2009 8:50 am

Re: Na co do kina?

Post by Debart »

I second Roe, V to dla mnie najlepszy nowy serial w TV, a uwierzcie mi ja na te wręcz poluje. Wciąga, trzyma klimat, zaskakuje... Słowem, oby tylko nie spieprzyli w miarę jak będzie się akcja rozwijała.

Od siebie polecam "Time traveler's wife" Z Erykiem Baną. Spokojne, lekkie romantyczne sci-fi o związku kobiety z mężczyzną, który losowo podróżuje w czasie w obrębie własnego życia. W morzu kiczu i filmów z przesadzonymi efektami, film może nie zaskakuje ani specjalnie nie porywa, ale jest na pewno sympatyczny i idealny na niedzielny wieczór w łożeczku, z lapkiem na brzuszku z dobrym żarciem pod ręką.
User avatar
REnler
Posts: 72
Joined: Sat Jan 03, 2009 5:42 pm

Re: Na co do kina?

Post by REnler »

Nawiazujac do tego co wspomnial Roe o ludziach co najezdzaja obca planete, to w latach 90 lecial w TV serial Earth2, reklamowany z plakatow tekstem "Teraz to my jestesmy obcy".

Co do Iknka. Film naprawde mi sie podobal, jednak bardziej wymagajacy widzowie moga nie podzielac tego zdania.
Momentami mialem wrazenie, ze ekipa zrobila sobie LARPa, a w miedzyczasie postanowila go filmowac. Chodzi glownie o gre aktorska i dialogi. Nie bylo duzo takich wpadek, ale jesli ja to dostrzeglem...
Fabula nie jest jakos bardzo skaplikowana, ale jako jeden z niewielu filmow ostatnio zaskoczyl mnie w finale. Odkrywanie kolejnych faktow bylo niezle przemyslane.

Sporo ludzi narzeka na tandetne rozedrgane efekty specjalne i rozmywanie w photoshopie, ale mi sie to podobalo.

Na koniec muzyka, ktora swietnie wpaja sie w obraz. Dla mnie jedena z lepszych sciezek dzwiekowych. ...druga noc leci w petli.

Jednak to sa subiektywne odczucia dwojga fanow i milosnikow Sandmana :P
User avatar
Windukind
Posts: 1125
Joined: Fri Aug 29, 2008 12:53 pm

Re: Na co do kina?

Post by Windukind »

roevean wrote:O tym, jak to obcy przylatują na Ziemię, głoszą takie "flower power", są uber grzeczni, pomagają i w ogóle och i ach, a nagle boom headshot się robi, bowiem okazuje się, że Przybysze (Visitors) nie są tacy kurwa fajni. No a reszta... to se obacz.

Ot tak.
UF już się bałem, że będzie jakaś standardowa fabuła......
We do not sow


Oh, the places you will go! There is fun to be done. There are points to be scored. There are games to be won.
User avatar
USAGI
Posts: 1902
Joined: Sat Jan 03, 2009 9:16 pm
Location: yume
Contact:

Re: Na co do kina?

Post by USAGI »

Co do Ink'a - ne żeby coś, ale z tego co wiem to film owy robiła taka właśnie "grupa znajomych" (coś jak MW) a ne żadna tam wytwórnia czy coś. Więc niech nikogo ne dziwią efekty specjalne niskiej jakości i tym podobne niedociągnięcia [;

V - mam na dysku jakieś odcinki, bo kolega polecał. W trailerze Ci obcy są zdecydowanie za bardzo cukierkowi :D Jest scena w której widać co pod skóra się kryje <: Gdyby byli pokojowo nastawieni, to nikt by serialu ne robił... Bo był by pewnie nudny [;

[EDIT]

Zapowiada się genialny film z dobrą muzyką :D Obym się ne zawiodła x_X
A mowa o :
The Sorcerer's Apprentice
- Roe, co robisz?
- Już dwie godziny czekam na autobus przy zmywaku.
- Roe, nadal zmywasz?
- Nie, rysuję talerze.
- Roe, pomóc ci zmywać?
- A masz wyższe?
- Nie.
- To nie możesz zbliżać się do zmywaka.
User avatar
Gumowy
Posts: 825
Joined: Mon Jan 12, 2009 11:17 am
Location: Acces Denied

Re: Na co do kina?

Post by Gumowy »

USAGI wrote:Zapowiada się genialny film z dobrą muzyką :D Obym się ne zawiodła x_X
A mowa o :
The Sorcerer's Apprentice
Zgadzam sie z Usa. Widzialem trailer i tez nie moge sie doczekac tego filmu:D. Zapowiada sie ciekawe kino ^^. Po tytule mozna pomyslec, ze pewnie akcja filmu dziac sie bedzie w czasach sredniowiecza albo w jakims swiecie fantasy :P...ale nie i wlasnie to jest nice :D. Ale juz nic wiecej nie pisze na temat tego filmu, sami sobie zobaczcie :P. Co najlepsze jest to kolejny film na 2010, w ktorym gra Nicolas Cage :D. 1szym filmem jest Season of the Witch, gdzie film i muzyka tez zapowiadaja sie naprawde niezle ^^:
http://www.youtube.com/watch?v=qLoKm_vU ... re=related. A w tym roku w kinach ukarze lub ukazal sie juz Solomon Kane:
http://www.youtube.com/watch?v=XSDZNHYLDOY
Jestem ciekaw czy jest warty obejrzenia, bo z trailera mozna wywnioskowac ze jest warty obejrzenia ^^.

A tu macie juz zapowiedz Harry Potter and the Deathly Hallows:
http://www.movie-list.com/trailers.php?id=harrypotter7

I na koniec dobrze zapowiadajacy sie postapokaliptyk z Denzelem Washingtonem i Gary Oldmanem (qrcze juz dawno nie widzialem z nim dobrego filmu :D)...The Book of Eli:
http://www.youtube.com/watch?v=HlneJ7W7lAc
Struktura Kościoła:
FatherDirector
GeneralPriest
PaciorekSpecialist
KazaniaWriter
GodAssistant
SacramentPriceAnalyst
TacaAccountant
CołaskaCounter
Ministrant'sPantyRemover
ZygotaWatchpriest
LastContactPriest
OłtarzDesigner
KadzidłoDeveloper
Post Reply