...
jako że większego się nie da...jak chcesz za 100zl się wyżywić i napoić?100zl wyjdzie za jedzenie i coś w miarę taniego (czyt,pewnie opicie ryjka) z picia bez procentowego...
alkochol to jednak kosztuje...
TUDZIEŻ
jeżeli będziemy przy południowej granicy, i ktoś by był autem (nie,nie będziemy brali go...), to można by się wybrać po zakupy do wschodnich sąsiadów,gdzie jednak wyjdzie taniej...
Tak wyglądają moje przeciętne wydatki ze zjazdów Ryjek. W Radkowie i tej miejscowości z Kujaw osobiście wydałem nawet mniej niż 100 zł. Nie biorę pod uwagę jedzenia, które przywiozłem z domu i standardu ze składek. To i tak zjeść musisz. Tu czy na wyjeździe. Chyba, że żerujesz na rodzicach. Poza tym, nie każdy na forum jest żulem co musi codziennie wypić 10 piw. Jako jedzenie, alkohol rozumiem: zapiekanki, rybę, pizze, piwa i podobne frykasy. Jeśli wydałeś wciągu 2 tygodni ponad 100 zł na sam alkohol to ciężko to nawet skomentować. Powracamy do problemu "hej kupiłem sobie świetną uber rzadką kartę do Magica, ale teraz nie mam kasy na zjazd, czemu tak drogo?". Argument, że wynajem jest za drogi o te 70-80zł od kogoś kto planuje wydać na takie rzeczy jak jedzenie,alkohol 200-300 zł jest według mnie ciut słaby.
Tak wyglądają moje przeciętne wydatki ze zjazdów Ryjek. W Radkowie i tej miejscowości z Kujaw osobiście wydałem nawet mniej niż 100 zł. Nie biorę pod uwagę jedzenia, które przywiozłem z domu i standardu ze składek. To i tak zjeść musisz. Tu czy na wyjeździe. Chyba, że żerujesz na rodzicach. Poza tym, nie każdy na forum jest żulem co musi codziennie wypić 10 piw.
wiem,ty się nie upijasz...
co nie zmienia faktu że mimo że za 800-900zl można spokojnie wyżyć 2 tygodnie całkiem ładnie, to ja bym tego aż tak nei liczył strikte,bo zawsze trafia się wyjście GDZIEŚ, co rodzi dodatkowe koszta,itp itd i sratylaty...
Distant wrote:No i?
W Radkowie i tej miejscowości z Kujaw osobiście wydałem nawet mniej niż 100 zł.
Ha ha, to już wiemy kto wypił 70 piw Roego :D. 7 złotych dziennie na wyżywienie to jak dla mnie dość głodowa stawka, ale jak ktoś oszczędza i będzie jechał na dinstantach to za tyle wyżyje. Co prawda o alkoholu można zapomnieć (jedno piwo to połowa Twojego dziennego budżetu żywieniowego), ale od czego ma się hojnych towarzyszy podróży. Anyway - tak jak Distant zauważył, jeśli chcesz to na żywienie wydasz tyle samo co w domu...
30 a 35 złt za dobę to 70 złt różnicy. W stosunku do łącznego kosztu wyjazdu (pobyt + dojazd = kilkaset złotych) nie jest to dużo. 'Drogo' jest ogólnie dla tego, że za urlopy płaci się dużo. Kilka złotych różnicy w cenie noclegów ma już na to niewielki wpływ.
Jedzenie = chipsy, zapiekanki, pizza.
Nie liczyłem składki na jedzenie jako JEDZENIE tylko jedzenie jako FRYKASY. Bez pizzy, zapiekanki czy chipsów się obejdziesz, tak jak i bez picia piwa codziennie. Składki żywnościowej nie biorę pod uwagę z faktu, który już zauważyliście, to ta sama kasa którą wydasz w miejscu zamieszkania.
Panowie, Dis rozdziela sprawy jedzenia jako jedzenia (czyt. do przetrwania czyli codzienną dawkę węglowodanych) i jedzenia jako dojadania, czyli podjadek między głównymi posiłkami (jak wymienione wyżej chipsy itd). I w sumie słusznie, bo nie ma co, na stołach zawsze gościły jakieś (najczęściej najtańsze z tesco) pseudo frykasy, na które kasa szła.
Z cenami noclegów trzeba się pogodzić, nie jesteśmy już niepełnoletni, że przysługuje nam jakaś zniżka, ani też tak zdesperowani żeby dla zaoszczędzenia 5zł spać po osiem osób w dwupokojówce. oO Tak samo jak z tym, że cena żarcia rośnie, a - parafrazując Roego - przyzwyczaiłam się do żołądka i nie zamierzam żyć non stop na wyrobach tesco, chyba, że życie zmusi. ;3
A propo - do listy Disa trzeba będzie doliczyć ową 'składkę' na główne posiłki, więc to kolejne stówki, nawet jeśli ktoś potrafi bardzo mało zjeść. Liczyć więc imo trzeba nie 700, a 1k na zjazd. Na oko. Z małym zapasem, gdyby komuś skończyło się na piwo lub na podpaski. Lub bilet powrotny. >]
Czy jest drogo? Jest. Zwłaszcza, że wielu z nas nie zarabia, a przynajmniej nie systematycznie i jesteśmy studentami, co obliguje do szukania w pierwszej kolejności tanich miejsc. Owszem, czasu jest sporo, jest szansa uzbierać trochę kasy (jeszcze nie wiem jak to zrobię, ale coś wymyślę xD), ale dla niektórych może być trudne. Dla mnie taka kasa na wyjazd to jednak całkiem sporo. Poza tym jestem sknerus i materialista.
Co z całego posta wynika:
Jest drogo, ale niewiele na to poradzimy, bo ceny są takie jakie są. Mnie też to boli i rozumiem ból portfela. So, trzeba jakoś znaleźć pieniądze na to (co nie znaczy, że nie można przy okazji pomarudzić ;3).
Disu, jest drogo. D: W oczach osoby pracującej ta suma może wydawać się niska jak na urlop, to tym lepiej dla Ciebie, ale zrozum poor students .
@ Ryjek
Rozwaliłeś mnie ta mordką Batmana xD xD xD
Dobrze to podsumowałeś xD
Wystarczy się ograniczyć z piciem (na forum na którym oficjalnie prawie nikt ne pije) i od razu więcej kasy na zjazd jest ^^
Zawsze są jakieś dodatkowe koszta... które rodzą koszta... które rodzą koszta... i tak wszystko rozbija się o kasę zamiast o kant stołka x_X ne od dziś wiadomo ,że światem żądzą pieniądze... Sęk w tym by nauczyć się nimi odpowiednio obracać i oszczędzać a zmieścisz się w tych 100zł z jedzeniem i alkoholem (: Albo w ostateczności na miejscu poddasz się operacji wycięcia nereczki ;3
Zmieścisz się tym bardziej jeżeli jest to 100zł + 100zł na składkę żywnościową xP
Ne kupuj nowego ASG, najprostszy sposób żeby mieć kasę na zjazd ;3 Ale wtedy na zjeździe przepijesz kasę którą na owe ASG wydać chciałeś? A przepijanie kasy która miała być na ASG to strata pieniędzy :< ? awww coś za coś, ja wybieram ludzi ponad picie i ASG. W tym roku zamiast kupić sobie buty na zimę, pojechałam na sylwka, i bynajmniej ne żałuję ^^ Coś za coś, co wybierzesz osiołku nad żłobem z sianem <: ?
Chi, drogo jest nawet dla pracującej osoby bo wywalić 1k kasy z wypłaty ne każdego stać O: ja niby pracuję ale i tak będę odkładać przez pozostały do zjazdu czas co miesiąc kasę >_>
pfff wygodę to mam w dom jak śpię sama w łóżku, na zjazdach z chęcią pogniotę się z 4ma osobami w 2 osobowym wyrku żeby zaoszczędzić na domku p; tym bardziej ,ze zawsze można walnąć sie na materacu na podłodze i też jest dobrze a i wygodniej niż w te 4 osoby P:
Drogo, drogo, drogo :< ile razy jeszcze słowa te padną na forum >_<?
Czas poszukać sponsorów... xD może uderzyć do Plus GSM albo Allegro.pl ;P? aszszzs... kryzys jest to pewnie będzie trudno p;
I tu popieram Ryu ,że Radków ROX! i można by tam znowu pojechać ^^
Przepiękna miejscówka, góry, woda, domki były dobre bo ne przeciekał dach i kuchnia była [; A na podłodze dużo miejsca na spanie na dziko D:
- Roe, co robisz?
- Już dwie godziny czekam na autobus przy zmywaku.
- Roe, nadal zmywasz?
- Nie, rysuję talerze.
- Roe, pomóc ci zmywać?
- A masz wyższe?
- Nie.
- To nie możesz zbliżać się do zmywaka.
Chimeria wrote:Tyle ile trzeba żeby się z tym pogodzić i oswoić ludzi P;
<Usa oswaja ludzi> ;P oswaj oswaj xD
<Usa się pogadza (albo i nawet godzi)... sama ze sobą> xP
Może być p: ?
- Roe, co robisz?
- Już dwie godziny czekam na autobus przy zmywaku.
- Roe, nadal zmywasz?
- Nie, rysuję talerze.
- Roe, pomóc ci zmywać?
- A masz wyższe?
- Nie.
- To nie możesz zbliżać się do zmywaka.
USAGI wrote:@ Ryjek
Rozwaliłeś mnie ta mordką Batmana xD xD xD
Dobrze to podsumowałeś xD
soł, myślę że jakoze będzie drogo póki ne znajdziemy miejscówki za 5zl za dobre, to można sie zadowolic i tym,lubradkoem ktroe radkowem jest i ejst super;p
