Czysto naukowa i spekulacyjna sonda korma
Moderator: GvS
Re: Czysto naukowa i spekulacyjna sonda korma
Ale oni ne łupili psów, tylko je gwałcili, więc składana łopata jest ok :3
- Roe, co robisz?
- Już dwie godziny czekam na autobus przy zmywaku.
- Roe, nadal zmywasz?
- Nie, rysuję talerze.
- Roe, pomóc ci zmywać?
- A masz wyższe?
- Nie.
- To nie możesz zbliżać się do zmywaka.
- Już dwie godziny czekam na autobus przy zmywaku.
- Roe, nadal zmywasz?
- Nie, rysuję talerze.
- Roe, pomóc ci zmywać?
- A masz wyższe?
- Nie.
- To nie możesz zbliżać się do zmywaka.
Re: Czysto naukowa i spekulacyjna sonda korma
1 - zanim wyjmiesz coś takiego i rołożysz minie wystarczająco czasu żebyś nie zdążył (liczymy do pierwszego ugryzienia które kończy się ewakuacją w celu zastrzyku przeciw wściekliznowego)
2 - nadpobudliwość tutaj sporo może zrobić, przykładowe nagłe wyjęcie przykłądowej saperki w okolicy straży leśnej/jakiegoś innego dziwnego patrolu może się dziwnie skończyć
3 - najlepsze są tutaj jak wszędzie, zdrowy rozsądek i ogarnięcie
4 - zarówno dzikie psy, jak i rysie, wilki, niedźwiedzie, a nawet bobry nie rzucają się od tak, dodatkowo nie znam zwierzęcia dziko-leśnego które miało by w swojej naturze podchodzenie gdzieś gdzie słychać ludzi (nie mówimy tu o zwierzach znad morskiego oka, bo to inny case), takie zwierzaki z regóły uciekają od dźwięków których nie ogarniają (przykładowa rozmowa a wyższości cuthulu nad polskim rządem). A jeżeli już przyjdzie co do czego i faktycznie coś jakoś dziwnie na kogoś wyskoczy (I have no idea how), to lepiej jest wyjąć nóż/siekierkę.
Z rzeczy bonusowych których korm nie wymienił:
żel pieprzowy (oczywiściej akiś lepszej maści) - wbrew pozorom spore możliwości, około metra realnego zasięgu, faktyczne działanie uzyskuje po jakichś 2-3 sekundach (w przypadku psa to zazwyczaj czas przez który zwierz najpierw na "ofiarę" ujada), dodatkowo w przypadku rozpylenia tego wokół obozowiska (punkty co około 5-10m oddalone o 20m od faktycznego obozu) jest w stanie skutecznie odstraszać zwierzynę (polegającą na węchu: lis, wilk, dzik, niedźwiedź, ryś) z obozu.
2 - nadpobudliwość tutaj sporo może zrobić, przykładowe nagłe wyjęcie przykłądowej saperki w okolicy straży leśnej/jakiegoś innego dziwnego patrolu może się dziwnie skończyć
3 - najlepsze są tutaj jak wszędzie, zdrowy rozsądek i ogarnięcie
4 - zarówno dzikie psy, jak i rysie, wilki, niedźwiedzie, a nawet bobry nie rzucają się od tak, dodatkowo nie znam zwierzęcia dziko-leśnego które miało by w swojej naturze podchodzenie gdzieś gdzie słychać ludzi (nie mówimy tu o zwierzach znad morskiego oka, bo to inny case), takie zwierzaki z regóły uciekają od dźwięków których nie ogarniają (przykładowa rozmowa a wyższości cuthulu nad polskim rządem). A jeżeli już przyjdzie co do czego i faktycznie coś jakoś dziwnie na kogoś wyskoczy (I have no idea how), to lepiej jest wyjąć nóż/siekierkę.
Z rzeczy bonusowych których korm nie wymienił:
żel pieprzowy (oczywiściej akiś lepszej maści) - wbrew pozorom spore możliwości, około metra realnego zasięgu, faktyczne działanie uzyskuje po jakichś 2-3 sekundach (w przypadku psa to zazwyczaj czas przez który zwierz najpierw na "ofiarę" ujada), dodatkowo w przypadku rozpylenia tego wokół obozowiska (punkty co około 5-10m oddalone o 20m od faktycznego obozu) jest w stanie skutecznie odstraszać zwierzynę (polegającą na węchu: lis, wilk, dzik, niedźwiedź, ryś) z obozu.
Re: Czysto naukowa i spekulacyjna sonda korma
Szpadel. Ino naostrzony, tnie mięso, kości, ścięgna i glębę pełną korzeni. Prawdziwy multitool.
Jeśli szukasz czegoś bardziej stylowego, a równie teoretycznego, maczeta górska, czyli kukri winno zadowolić Twe jasne i prawe potrzeby.
Jeśli szukasz czegoś bardziej stylowego, a równie teoretycznego, maczeta górska, czyli kukri winno zadowolić Twe jasne i prawe potrzeby.
My soul is still the same
But it has many names
But it has many names