Zjazd letni 2013 - dyskusje

Tu dowiesz się o wszystkich spotkaniach i zjazdach mających miejsce w realu.

Moderator: Chimeria

User avatar
Crow
Posts: 2585
Joined: Fri Aug 29, 2008 10:51 am

Re: Zjazd letni 2013 - dyskusje

Post by Crow »

Byłem swego czasu tydzień na szlaku Pienin. Trzy Korony, Sokolica, Wysoki Wierch, Durbaszka, te rejony. Plecak na plecy i dajemy. Przygoda była super, ale kondycyjnie nie dla każdego. Na spływie kajakowym 'da radę' każdy i nie ma na forum nikogo kto nie mógłby brać w nim udziału. Rajd w górach jest, w mojej skromnej ocenie, ponad fizyczne możliwości części forowiczów. O trzymaniu w takiej sytuacji tempa Mata nawet nie wspomnę. Podoba mi się jednak bardzo pomysł pieszego dotarcia na miejsce zjazdu i jeśli będzie taka możliwość - count me in.

Zgadzam się również z ograniczeniem planszówek na tym zjeździe. To wciągające hobby, ale zmierzmy się z czymś innym.

Najbardziej jednak podoba mi się pomysł Disa z określeniem konkretnego celu wyjazdu. Liczę też, że duża aktywność w tym temacie oznacza, że sporo ludzi chętnie przygotuje atrakcje na wyjazd...
User avatar
Morgana
Posts: 71
Joined: Fri Jan 09, 2009 9:31 pm

Re: Zjazd letni 2013 - dyskusje

Post by Morgana »

Wszelkim zakazom typu "nie gramy w planszówki" mówię zdecydowane nie. Głównie dlatego, że - spójrzmy prawdzie w oczy - gra się w czasie wolnym od innych zajęć. Czyżby ktoś grywał w planszówki w czasie larpów czy innych eventów? Nie? Może warto poświęcić się, organizując ciekawsze eventy (opcjonalnie: więcej eventów, bo ilość nie zawsze przekłada się na jakość)? Tak po prostu? Oglądałam ostatnio w ramach odstresowania sesyjnego filmiki z Nowęcina - ten larp z zawiązanymi oczyma miał całkiem spory potencjał - wystarczyło nieco zmienić formułę (więcej drużyn?) i dałby radę na zjeździe. Larp w przebraniach forumowych? Why not? Więcej ognisk/wspólnych wypadów poza ośrodek? Nie czarujmy się, czasem najlepszym eventem dnia był na poprzednich zjazdach bekowy quest po piwo, nie jakieś super-uber-zorganizowane akcje "a teraz bawimy się świetnie"... Jeśli naprawdę przeszkadza Wam, że ktoś gra w planszówki, zaproponujcie mu coś innego, nie wierzę, by naprawdę fajne pomysły spotkały się z niechęcią.

Odnośnie lokalizacji zjazdu: Czechy czy Słowacja wydają mi się fajnym pomysłem - w miarę tanie, nie trzeba jechać dwa dni, są dość zróżnicowane, jeśli chodzi o teren - nawet jeśli nie pojedziemy w góry, można zorganizować wycieczkę w te strony. Tak, podobnie jak część forumowiczów, patrzę niechętnie na zjazd w całości poświęcony wędrowaniu z dobytkiem na plecach. Można znaleźć lokacje przy jeziorach, rzekach, w okolicy zamków, ruin i ogólnie całej masy atrakcji.

Na Słowacji i Węgrzech (prawdopodobnie również w Czechach) są fajne baseny termalne (kompeksy sportowo-rekreacyjne plus gorące wody) - może wybierzemy się w takie miejsce? Zwykle w takich okolicach znajdują się bungalowy/hotele, w których zakwaterowanie wiąże się w pokryciem biletów wstępu lub znacznymi upustami. Myślę, że taka opcja jest rozwiązaniem pośrednim pomiędzy "jedźmy na Karaiby, bo nas stać" i "zamieszkajmy w jamach błotnych, bo taniej". To tylko pomysł - ciekawam opinii.
User avatar
Satsuki
Posts: 1878
Joined: Fri Jan 02, 2009 11:06 pm
Location: Aaxen

Re: Zjazd letni 2013 - dyskusje

Post by Satsuki »

@Morgi - co do despa na planszowki to właśnie taki był początkowy point, żeby narobic duzo innych atrakcji , ze tamy sie nie nolifpwali cały czas przy planszowkach. Niestety drugim problem jest taki, se nikomu sie nic nie chce organizować :( (z sylwestra zostało dużo kalambur bajkowych :D)

Co do basenów termalnych : chciałam wam je zaproponować podając już jakieś przykładowe miejscowki, ale mnie przescignelas :D
Baseny termalne są super fajne ( najlepsze w srodku mroznej zimy ! ) i dobre na cere :D

Myślę, ze na czechach/ słowacji można spokojnie zjesc coś przy rzece do kąpieli albo przy tych woeful termalnych właśnie. Wtedy wilk będzie syty i owca cala...

Ktoś wcześniej stwierdził, ze przy zjezdzie w górach połowa nie gorzysta może sobie siedzieć w tym fancy osrodku: ja trochę nie widzę w tym sensu, nie pojade sobie na jakiś drogi i odległy wyjazd tylko po to, żeby siedzieć w nim w osrodku, to straszna strata kasy >_____<. Mogłabym czasami pochodzić po górach (nie caly tydzien ) ale tempo, które mnie sprawia przyjemnosc jest trzy razy wolniejsze od tempa przeciętnego distanta >__>.


Jeśli chodzi o wyspę Disa: pomysł prezentuje sie fajnie ale umiejscowienie już trochę mniej :/ im bardziej na północ tm zimniej. Ciocia Wikipedia powiedziala mi, ze jest tam najcieplej w lipcu a i wtrysk średnia temperatura wynosi 17 stopni. Może to kwestia niekonczacej sie zimy, ale mnie sie aktualnie marzy 30 stopni w cieniu i myśli o lipcu w 17 stopniach napawają mnie przerażeniem...



Ps. Zanim zaczniecie na mnie despowac, ze "tylko narzekam a nic nie proponuje" to przypomne, ze parę poetów temu obiecalam sie rozejrzec za czymś ciekawym jak za tydzien wroce do polski, do mojego komputera ( na telefonie sie slabo szuka ) .
Avatar stworzony przez tego uzdolnionego Pana.
ryuzok
Posts: 470
Joined: Sun Jan 04, 2009 10:37 am

Re: Zjazd letni 2013 - dyskusje

Post by ryuzok »

Bardzo chętnie poprę odcinek MW w gorących źródłach :P

Zwłaszcza że jak to będą czechy/słowacja, to w sumie góry też się znajdą :)

Co do eventów, proponował ym żeby każdy zorganizował 1 nawet mały event, czas zapełni się momentalnie (mówię to mimo tego że sam nie mam pomysłu co mógłbym zorganizować, ale w sumie z chęcią pokombinuje)...
User avatar
Taii
Posts: 473
Joined: Thu Feb 17, 2011 12:20 pm
Location: Krak
Contact:

Re: Zjazd letni 2013 - dyskusje

Post by Taii »

ryuzok wrote: (mówię to mimo tego że sam nie mam pomysłu co mógłbym zorganizować, ale w sumie z chęcią pokombinuje)...

A slender larp? ;P
"Chłop kopiący ziemniaki, to proza realistyczna; chłop kopiący pomarańcze to fantastyka (lub schizofrenia); ziemniaki kopiące chłopa to Sci-Fi"
R. Kot
ryuzok
Posts: 470
Joined: Sun Jan 04, 2009 10:37 am

Re: Zjazd letni 2013 - dyskusje

Post by ryuzok »

Taii wrote:
ryuzok wrote: (mówię to mimo tego że sam nie mam pomysłu co mógłbym zorganizować, ale w sumie z chęcią pokombinuje)...

A slender larp? ;P
Przegrałem z Tobą murzynie:

Image
User avatar
Saovine
Posts: 712
Joined: Fri Jan 02, 2009 10:51 pm
Location: Anywhere safe

Re: Zjazd letni 2013 - dyskusje

Post by Saovine »

My God...ile zuych emocji w tym topicu się nagromadziło Oo....dorzucę się 8) Dla mnie autokary, busy i autobusy to zuo wcielone, bo taka podróż to dla mnie podróż na średnio działającym lokomotivie i z papierową torebką w gotowości. Unikam, kiedy tylko mogę. Nie mogę za bardzo nawet po głupiej Warszawie jeździć autobusem, bo po prostu cierpię i tyle. Samolot, pociąg, samochód - OK.

Naszej dwójce (bo jak zwykle muszę sekretarzyć REnowi) podoba się pomysł z górami i rzeką/czymś z płytką wodą (REn bardziej górzysty, a ja lubię się taplać w potokach. Na wyprawy górskie bym się pisała i nie przeszkadzałoby mi być w grupie z gorszą kondycją, bo zwyczajnie taką posiadam i tyle. Nie ma się co oszukiwać. Nie chciałabym nikogo spowalniać, a i dla mnie chodzenie po górach to nie wyścigi. Dość nieciekawie wspominam wspólny większy wypad MW w Rabce właśnie z tych powodów.

Podoba nam się też pomysł z bliskimi sąsiadami (osobiście mało co znam tereny poza granicami naszego kraju, więc why not) oraz pomysł z wyspą (choć znaleźć większą lokację tam może być wyczynem, no i hmm koszty...aha i papierowa torebka pewnie, no bo prom 8) ).

Generalnie serce się kraje, bo kasa szybko ucieka (trzeba na jakiś ślub ciułać), a my też nie jesteśmy Tomkiem ani Disiem 8), ale mimo wszystko ruderze pokroju tej w Krzyżu mówię NIE.

Na planszówki mam jeden pomysł: możemy wyznaczyć ściśle czas na planszówki i tyle. I trzymać się tego założenia. Ja wiem, z godzinę czy dwie? No i nie te, które trwają po więcej niż godzinę. Proste i bez jakichś pretensji. Poza tym zgodzę się z przedmówcami, że jak były inne, ciekawsze eventy, to planszówki się zostawiało. Nie można jednak z nich zupełnie rezygnować.

Ja nie mam talentu i (zwłaszcza) nerwów do organizowania eventów, ale może kiedyś się zbiorę i postaram (myślałam nad eventem z muzyką serialowo/filmową, ale podejrzewam, że mogłoby być za proste). Psychicznie mogłabym jednak nie znieść krytyki eventu (na tyle, na ile siebie znam 8) ). bardzo podobał mi się event muzyczny Psycha z Sylwestra. Może i nie znam się za bardzo na grach, ale ten event był dla mnie przede wszystkim inspiracją i odkryciem świetnej muzyki. Zagrałam sobie też m.in. The Longest Journey (które Mazoku tak chwalił - bardzo fajne!). Sorry za prywatę. Chodzi mi po prostu o to, że eventy i konkursy mają niezły potencjał, tylko trzeba mieć na nie dobry, chwytliwy pomysł. Event muzyczny Mata w Okoninach (translatorskie tłumaczenia piosenek i ich zgadywanie) za to był wulkanem humoru. To było naprawdę fajne i moim skromnym zdaniem do powtórzenia.
My boy builds coffins, he makes them all day
But it's not just for work and it isn't for play
He's made one for himself, one for me too
One of these days he'll make one for you
For you
For you
For you
User avatar
Debart
Posts: 520
Joined: Sat Jan 03, 2009 8:50 am

Re: Zjazd letni 2013 - dyskusje

Post by Debart »

Ja mam pomysł na event muzyczny i chętnie go zorganizuję, jak tylko zaparcia starczy:) I na pewno będzie 3cia edycja whose line'a! Miejsce nie robi, byleby było zielono blisko:)
User avatar
Crow
Posts: 2585
Joined: Fri Aug 29, 2008 10:51 am

Re: Zjazd letni 2013 - dyskusje

Post by Crow »

Sprawdzałem te kilka ostatnich dni, jak wyglądać mógłby zjazd na Czechach tak, jak zaproponowano w tym temacie. Zdaje się, że są dwa rejony po których najlepiej byłoby by poprowadzić kilkudniową (myślę 3, max. 4 dni) pieszą wędrówkę przed właściwym zjazdem. Pierwsze z nich to skalne miasta w Adrszpasko-Teplickich skałach ( http://en.wikipedia.org/wiki/Adr%C5%A1p ... lice_Rocks ), a drugie to Czeski Raj ( http://en.wikipedia.org/wiki/Bohemian_Paradise ).

Oba miejsca wydają się super interesujące. Do skał Adrszpasko-Teplickich można łatwo dojechać z Polski i byłby to fajny początek zjazdu, ale zdaje się, że cały szlak jest do przejścia w jeden dzień, choć raczej moglibyśmy rozłożyć trasę na dwa dni. Po Czeskim Raju można chodzić tygodniami, ale my moglibyśmy przejść w trzy dni np. odcinek od zamku Trosky do Jičín (miasto Rumcajsa). Czeski Raj ma też tą zaletę, że możemy iść Złotym Szlakiem Czeskiego Raju tempem podstawowym a osoby chodzące szybciej mają po drodze wiele dodatkowych atrakcji do zwiedzenia nadkładając trasy.

Niestety - źródła geotermalne, przy których chcielibyśmy mieć właściwą część zjazdu, znajdują się głównie dużo dalej na zachód od obu tych regionów, blisko granicy z Niemcami. Zjazd stacjonarny byłby pewnie koło Teplic (uwaga, nie mylić z Teplicami nad Metuji, które są w pobliżu skał Adrszpasko-Teplickich) albo Karlovych Varów.

Część osób w tym wątku pisała, że może zalinkować kilka propozycji. Bardzo chętnie je zobaczę, bo sam na Czechach nie znam się zbyt dobrze. Gdyby rzeczywiście część stacjonarna była dalej na zachód, nadal można by zrobić część wędrowną zjazdu po w/w rejonach i potem przejechać na miejsce części stacjonarnej. Gdyby jednak udało się ulokować część stacjonarną w pobliżu Czeskiego Raju albo skalnych miast osoby z części stacjonarnej mogłyby zostawić bagaż w naszej 'bazie' i dołączyć do ostatniego dnia wędrówki. Dodatkowo w obu lokacjach są ciekawe krótkie, kilkukilometrowe trasy które można by zwiedzać w czasie części stacjonarnej.

Na razie to bardzo luźne propozycje z krótkiego researchu. Nadal liczę na propozycje z Waszej strony.

PS. Kilka zdjęć z skał Adrszpasko-Teplickich: http://skalnemiasta.eu/index.php?option ... y&Itemid=6
Z Czeskiego Raju: http://www.cesky-raj.info/dr-pl/548-z-o ... -raju.html
User avatar
Morgana
Posts: 71
Joined: Fri Jan 09, 2009 9:31 pm

Re: Zjazd letni 2013 - dyskusje

Post by Morgana »

Czeski Raj - zakochałam się. Pali licho łażenie po górach, ale możliwość odwiedzenia okolicznych zamków jest dla mnie bezcenna. Wersja alternatywna podoba mi się znacznie mniej, bo wyobrażam sobie wyłącznie łażenie po górach (a to w moim mniemaniu jest mocno średnia przyjemność).

Co do basenów termalnych w Czechach: po pierwszym rekonesansie dochodzę do wnioksu, że ich oferta jest znacznie uboższa niż na Słowacji czy Węgrzech. Chwilowo jedyna sensowa, moim zdaniem, opcja to: http://en.wikipedia.org/wiki/Franti%C5% ... A1zn%C4%9B . Nie byłam, nie znam realiów, więc niczego więcej nie powiem.
Post Reply