Zjazd letni 2011

Tu dowiesz się o wszystkich spotkaniach i zjazdach mających miejsce w realu.

Moderator: Chimeria

User avatar
Morgana
Posts: 71
Joined: Fri Jan 09, 2009 9:31 pm

Re: Zjazd letni 2011

Post by Morgana »

Największym zdziwieniem wczorajszego dnia było zobaczenie swoich zdjęć umieszczonych na chomiku (dzięki, Usa, przy moim łączu upload zająłby wieki). Tak oglądam... Crow, Sao, Usa, GvS, ja... czy to już wszystkie pakiety z fotkami czy jeszcze trzeba kogoś męczyć, by wrzucił swoje?

Odnośnie zjazdu: podobnie jak większość forumowiczów zostających na drugi tydzień w Rabce, miałam sporo wątpliwości - na szczęście okazały się na wyrost. Czas spędzony na grach planszowych, częstszych i dłuższych wypadach w góry (wspominałam już o grach?) upłynął zdecydowanie zbyt szybko.

Na osłodę życia rozmowa telefoniczna z facetem, który miał odebrać od nas klucze do domku:
(granie na czekanie: "Szefuniu, poczekać chwilę, szefuniuuuu...")
- Halo?
- Dzwonię w sprawie oddania klucza do domku w Rabce.
- A...
- Prosiliśmy, żeby przyjechać o 1o.oo, ponieważ zależy nam na jak najszybszym wyjeździe.
- Będę o 1o.15, dobrze?
- Wątpię, jest 1o.40.
- Nie-mo-żli-we.
- Tak wskazuje mój zegarek i zegarki jeszcze kilku osób.
- To będę za chwilę.
- Ile wynosi chwila?
- Około 15 minut.
Przyjechał, wygląda jak kawałek nieszczęścia. Zaczęło się tłumaczenie:
"Bo ja zaspałem. To znaczy byłem w dyskotece. No i byłem do czwartej. Ale potem, no potem kumpel, bo oni chcieli się bić. I to było potem. Kumpel poszedł się bić. No i jak tak kumpla samego? Więc poszedłem, o szóstej się skończyło. Przyszedłem do domu, spać czy nie? No to położyłem się na godzinkę. I budzika nie słyszałem. A rodzice mieli mnie budzić...".
Czy w przyszłym roku pisze się ktoś na osławioną imprezę w Strefie 1? Jak widać z bezpośrednich relacji, nie sposób się tam nudzić.
User avatar
roevean
Posts: 314
Joined: Sat Jan 03, 2009 8:36 am
Location: Ninehell Sector

Re: Zjazd letni 2011

Post by roevean »

Ja bym się nudził... czekać całą noc do czwartej rano, żeby się bić... no proszę cię, o czwartej rano to ja zasypiam w łazience, a nie myślę, jak tu unikać małolatów z dyskoteki p; (swoją drogą moje: "tak, jesteśmy sektą, wyróżniamy się nad inne sekty, że pentagramy rysujemy wszystkim, niezależnie czy jest żydem czy kosmitą" i gość odpadł jakoś dało radę Oo p;)
'cos im the definition of the worst kind of mean
so... are you rebel?
Post Reply