Na pierwszy rzut chciałbym podziękować sobie za to, że wbrew obiegowej opinii, nie narzygałem do oczka. Tożsamość tejże osoby pozostaje tajemnicą znana najwyraźniej tylko plemionom skandynawskim i rdzennym mieszkańcom Meksyku...
Muszę również podziękować za prawie 35GB danych, które znalazły się na moim kompie. Tylko nie mogę pojąć, po kiego grzyba wiele plików było dublowanych a nawet triplowanych...
Mega Fail: Winamp odpalony siedem razy, każdy z własną playlistą...
Z tekstów:
- Roe, co robisz?
- Już dwie godziny czekam na autobus przy zmywaku.
- Roe, nadal zmywasz?
- Nie, rysuję talerze.
- Roe, pomóc ci zmywać?
- A masz wyższe?
- Nie.
- To nie możesz zbliżać się do zmywaka.
(nawiązanie do disowego przebrania na sylwestra)
- Dlaczego Distant pojechał do domu już 1 stycznia?
- Bo dostał rachunek za gaz z wyższym VATem.
Nie wymieniam paruwyrazowych powiedzonek, bo strony by mi nie starczyło...
Podsumowując moje i psychowe przebywanie w kuchni przy zmywaniu naczyń, spędziliśmy tam prawie dwanaście godzin...
Sylwester MW 10/11
Moderator: Chimeria
Re: Sylwester MW 10/11
'cos im the definition of the worst kind of mean
so... are you rebel?
so... are you rebel?
Re: Sylwester MW 10/11
Ja przede wszystkim dziekuję mojej łazience za stały nielimitowany z wysokimi transferami dostęp do ciepłej wody :)
Look at me! Look at how large the monster inside me has become!
Re: Sylwester MW 10/11
Uchh.. Minęło kilka dni, zregenerowawszy się na tyle, coby dodać od siebie kilka słów. O całokształcie imprezy świadczy chyba sam fakt obrazka powrotu, odstępy ok. 25-centymetrowe: otwarte drzwi.. neseser.. jedna siata.. torba ze zbroją.. druga siata.. zweihander.. lewy but.. samobieżny taran zwany plecakiem.. prawy but.. kurtka.. ciało.. kto był u mnie wie, że zaległem mniej więcej na środku kuchni przy stole bilardowym. Rodzinka potykała się o mnie przez jakieś 20 minut, gdy kontemplowałem sufit, większość miała na tyle taktu, żeby nie zadawać pytań ^^ jedynie matka rozdeptała mi jedne z okularów (szczęśliwie futerał był pancerny - jakoś wytrzymały).
Wielce niezwykle fajnie było zobaczyć ekipę niewidzianą dotąd, jeszcze bardziej ekipę widzianą 'kiedyś kiedyś kiedyś tam przed laty, a później już nie było okazji'
Specjalne pozdrówki dla załogi VW Sharan, szczególnie za wstawki z serii 'Charlie!!!' i 'o, tu by się można było fajnie postrzelać!' XD B) Nie wspominając, że bez pojemnej ładowni jednostki nie dokulałbym się pewnie w całości w żadną stronę.
W sprawie drzewka dołączam się do kondolencji, szczegółów nie pamiętam z uwagi na urazy głowy, niemniej jeśli trzeba będzie poległego krzaczka czymś żywym zastąpić, poczuwam się dołączyć do projektu rezielenizacji.
Od siebie dodam, iż przy okazji zbadałem własną tolerancję na bagaż i więcej tachać tylu grzmotów nie zamierzam - w drodze powrotnej pomimo zamówienia transportu prosto z peronu pekap ofkoz zajechał na JEDYNY peron, z którego dało się wydostać jedynie przez katakumby - tradycji musiało się stać zadość, coby za dobrze nie było ;> Poza tym taka reflexja: zombie na Centralnej nie mają wyobraźni, jakbym niósł ostrą kosę albo mieczysko, to sami by się dekapitowali.. miło, że przynajmniej mundurowych (o dziwo) tego typu pakunki trzymają z daleka.
Siedzę właśnie na dyżurze i pewnie zaraz wpadnie kierownik, więc będę się streszczał: szczególne choć rozmaitorakie dzięxy (plus piernik pamiątkowy i uścisk dłoni prezesa) dla (kolejność przypadkowa) Morgi, Roego, Psycha, Gumowego, Sputa, Sao, Aki i Ryu, resztę bezczelnie pominę lub zachowam dla siebie (i wcale nie dlatego, że nie pamiętam! *dang, mój łeb..*) ;]
Cieszę się, że chata nie spłonęła.. a tymczasem powstał ciekawy pomysł na lato, ale to jak ogarnę niezbędne bzdury codzienne B)
Wielce niezwykle fajnie było zobaczyć ekipę niewidzianą dotąd, jeszcze bardziej ekipę widzianą 'kiedyś kiedyś kiedyś tam przed laty, a później już nie było okazji'
Specjalne pozdrówki dla załogi VW Sharan, szczególnie za wstawki z serii 'Charlie!!!' i 'o, tu by się można było fajnie postrzelać!' XD B) Nie wspominając, że bez pojemnej ładowni jednostki nie dokulałbym się pewnie w całości w żadną stronę.
W sprawie drzewka dołączam się do kondolencji, szczegółów nie pamiętam z uwagi na urazy głowy, niemniej jeśli trzeba będzie poległego krzaczka czymś żywym zastąpić, poczuwam się dołączyć do projektu rezielenizacji.
Od siebie dodam, iż przy okazji zbadałem własną tolerancję na bagaż i więcej tachać tylu grzmotów nie zamierzam - w drodze powrotnej pomimo zamówienia transportu prosto z peronu pekap ofkoz zajechał na JEDYNY peron, z którego dało się wydostać jedynie przez katakumby - tradycji musiało się stać zadość, coby za dobrze nie było ;> Poza tym taka reflexja: zombie na Centralnej nie mają wyobraźni, jakbym niósł ostrą kosę albo mieczysko, to sami by się dekapitowali.. miło, że przynajmniej mundurowych (o dziwo) tego typu pakunki trzymają z daleka.
Siedzę właśnie na dyżurze i pewnie zaraz wpadnie kierownik, więc będę się streszczał: szczególne choć rozmaitorakie dzięxy (plus piernik pamiątkowy i uścisk dłoni prezesa) dla (kolejność przypadkowa) Morgi, Roego, Psycha, Gumowego, Sputa, Sao, Aki i Ryu, resztę bezczelnie pominę lub zachowam dla siebie (i wcale nie dlatego, że nie pamiętam! *dang, mój łeb..*) ;]
Cieszę się, że chata nie spłonęła.. a tymczasem powstał ciekawy pomysł na lato, ale to jak ogarnę niezbędne bzdury codzienne B)
Re: Sylwester MW 10/11
http://www.megaupload.com/?d=UAJJB5UZ
http://www.megaupload.com/?d=NX8IHP25
Oto obiecane zdjęcia, są też tam dwa filmiki.
Mój obowiązek wobec tego forum został spełniony.
http://www.megaupload.com/?d=NX8IHP25
Oto obiecane zdjęcia, są też tam dwa filmiki.
Mój obowiązek wobec tego forum został spełniony.
Re: Sylwester MW 10/11
O właśnie, przejrzawszy 3x wszystkie bagaże i dojszedłszy do w miarę jasności umysłu..
Nie znalazł ktoś przypadkiem 3 nieco tępych czarnych rzutek made in China? Ostatnio widziane były w śrubowanym pokrowcu, niemniej on też zaginął.. ^^
Nie znalazł ktoś przypadkiem 3 nieco tępych czarnych rzutek made in China? Ostatnio widziane były w śrubowanym pokrowcu, niemniej on też zaginął.. ^^
Re: Sylwester MW 10/11
Hej sprawdźcie moją nową akcję na allegro. 3x niebieskie rzutki wyprodukowane w Chinach. Świeżo malowane. Pokrowiec dorzucam gratis.
@Vidu
Nie, nie widziałem ich.
@Vidu
Nie, nie widziałem ich.
We do not sow
Oh, the places you will go! There is fun to be done. There are points to be scored. There are games to be won.
Oh, the places you will go! There is fun to be done. There are points to be scored. There are games to be won.