Koniec Konsol? / OnLive

[Noire]

Koniec konsol?

No, no. Jeśli rzeczywiscie będzie tak jak zapewniają twórcy to może być ciekawie.

[Raven]

Aby cieszyć się grą o standardowej grafice wystarczy łącze o przepustowości 1,5 Mb/s. Z kolei połączenie 5 Mb/s zapewni grafikę w wysokiej rozdzielczości.

Tia, jasne...

[Crow]

Przesył obrazu odpowiedniej jakości nie powinien być aż tak dużym problemem. Dużo bardziej mnie zastanawia, jak (czy w ogóle) poradzą sobie z dużym pingiem i lagami.

[c914]

Jeśli użytkownik będzie miał rzeczywiste 1,5 Mb/s cały czas, a nie ofertowe "do 1,5 Mb/s" to nie powinno być problemu.

[Debart]

W Polsce tego nie zaznamy na razie; jeżeli dobrze pamiętam prezentację którą widziałem na temat tej platformy, to oni gwarantują brak lagów pod warunkiem bycia bodajże 1500 mil od serwera. Przyznaję, trochę z dupy ta liczba, ale z ich opisu wynikało, że na razie obejmą bezproblemową pracą większość Stanów jedynie

[Crow]

Może mam po prostu niekorzystne doświadczenia z Neo, ale jedną z największych przewag grania offline jest to, że jest błyskawiczny czas reakcji systemu i nie zdarza się frustrujące d/c. Do tego dochodzi nutka gamera 'starej daty' - lubię mieć swoje dane i swoje programy na dysku.

[Distant]

Aktualnie Stany stoją gorzej z łączami niż Europa i Japonia, więc może być ciekawie. Co do lagów, stwierdzili, że takie centra będą rozmieszczone do 1500 mil od docelowych userów, ale jeśli mają gorsze przepustowości niż my to nie liczyłbym na dobrą jakość. Mam też wątpliwości nad rozwiązaniem problemu połączenia wielu takich centrów. Chmura OnLive? To brzmi... śmiało.

[korm]

>Jeśli OnLive rzeczywiście będzie sprawował się tak dobrze, jak obiecują jego twórcy, konsole Sony, Microsoftu i Nintendo mogą błyskawicznie stracić rynek. Niewiele bowiem osób zdecyduje się na wydanie kilkuset dolarów na sprzęt i kolejnych kilkunastu na każdą z gier, gdy za kilkanaście dolarów miesięcznie będzie można korzystać w wielu różnych gier.

Ktoś chyba zapomniał o niezwykle ważnym elemencie hobby jakim jest kolekcjonerstwo, ot - dlaczego premierowe wydanie Planescape Torment jest obecnie warte nieco ponad 100 zl? W zasadzie tyle ile gra kosztowala w momencie wydania. Pomijam tu problem 'edycji kolekcjonerskich' - kiedyś na allegro zafoliowana 'kolekcjonerka' podstawowego wowa poszla za ponad 1k zł.

Naprawdę wątpie, że ludzie porzucą pragnienie posiadania jakiegokolwiek fizycznego nośnika. Przykład z branży - ludzie najczęściej wyrzucają PSP GO dwie rzeczy - wywalenie umd i kompletne poleganie na PSN store oraz (mniej ważny, dla tematu) brak 2 analoga.

[Debart]

Naprawdę wątpie, że ludzie porzucą pragnienie posiadania jakiegokolwiek fizycznego nośnika. Przykład z branży - ludzie najczęściej wyrzucają PSP GO dwie rzeczy - wywalenie umd i kompletne poleganie na PSN store oraz (mniej ważny, dla tematu) brak 2 analoga.

PSP nigdy nie miało dwóch analogów:D Ale PSP GO faktycznie okazał się klapą..

[Noire]

Jest jeszcze taki drobiazg jak to, że internet lubi sobie paść/nie wszędzie można go mieć (np w górskiej chatce czy na działce - brzmi absurdalnie ale moi znajomi mają tez konsole własnie w takich lokacjach ;D). Ja mimo wszystko jednak pozostanę miłośniczką gier na nośniku.