Tak, blokują bo mają Manticore Juction mają u siebie w systemie a ważne dla nich poza terminalem w lidze solarnej maja obstawione fortami i okrętami. Na początku wojny Republika miała jeden terminal w Trevor Star ale go straciła.
USS George Washington - 90 tysiecy ton dyplomacji.
Nawet gdyby ruch z Haven do Ligii mógłby przebiegać przez inny wormhole, to Manticore i tak mogłoby praktycznie blokować Haven. Za każdym razem, gdy szedłby jakiś wyjątkowo ważny konwój przypadkiem znalazłaby się tam Honor, odkryła ich za pomocą sensorów, które okazały się skuteczniejsze niż donosił wywiad Haven, odczytała intencje całej załogi za pomocą telepatycznej więzi z treecatem i rozbiła całą eskortę mimo, że mieli przewagę dziesięć do jednego i Honor doskonale sobie zdawała że tego starcia nie może wygrać.
Niewiele jest pozycji przy których czytaniu rageuje tak bardzo, jak w trakcie czytania kolejnych tomów przygód Honor Harrington. Szkoda, bo pierwszy tom był świetny.
Nie wiem czy warto wam to polecać, bo myślę, że trzeba mieć specyficzny gust by polubić Rudolfa.
Pierwszy tom był dawno temu czytany fragmentami w polskim radiu, potem już tylko rosły tomiki do liczby czterech.
Książka opowiada o bardzo specyficznym chłopcu imieniem Rudolf z zacięciem aktorskim i niesamowitym pechem w życiu. Tomy przedstawiają pewne etapy dorastania i problemy, z którymi trzeba się zetknąć. Obecnie jestem na trzecim tomie, który prawi o studiach naszego bohatera i niesamowicie mnie to odpręża, bo wreszcie ktoś ma gorzej niż ja. XDDD
Generalnie prezentowanie tytułów poszczególnych tomów nie ma większego sensu, ale tym razem to zrobię, bo bywają naprawdę intrygujące. Chronologicznie:
"Szalone życie Rudolfa"
"Świńskim truchtem"
"Tango Ortodonto"
"Seks i inne przykrości"
Jest to naprawdę przezabawna książka, którą czyta się bardzo lekko. Akurat by mózg mógł odpocząć, ale na szczęście nie jest to też totalny odmóżdżacz. Poczytajcie sobie, a znajdziecie ciekawe spojrzenia na świat. :'>
Cai:
1. Seria Starfire
Kosmiczny hardkor gdzie złom okrętowy wala się tonami na każdej ze stron. Plus kilka ciekawych postaci jak Antonov i rasa Pająków. Minus za często wieje nudą i ludzie zawsze muszą wygrać.
2. Seria Dysfunkcja Rzeczywistości.
W Polsce wyszły jak na razie dwa tomy. Napisane z rozmachem opowieść która kreuje bardzo ciekawy różnorodny świat. Historia rozwija się bardzo dobrze i jak dotąd nie znalazłem w niej żadnych zgrzytów.
Noi:
Tu może być ciężej, czytałem dosyć dawno temu (wtedy mamuty zaczęły wymierać, a o stałym łączu w domu nikt jeszcze nie słyszał) jedną książkę autora i tytułu nie pamiętam. Fabułę za to lepiej bohater przezywa zagładę ziemi zorganizowana przez potężnych obcych gdyż ta stała na drodze budowy między galaktycznej autostrady. Książka bardzo dobrze prześmiewała mit o wspaniałości i wyjątkowości ludzi.
Z nowych może Starship Bunt.. nie czytałem więc nie wiem. Jednak jeśli posjrzeć na opis załogi od razu przypomina mi się jedno z opowiadań ze zbioru W Służbie Miecza o okręcie Marynarki Graysona. A to ostatnie możesz spokojnie w empiku przeczytać XD
USS George Washington - 90 tysiecy ton dyplomacji.
Noi, to czego szukasz, to może być 'Najlepsza załoga Słonecznego', autorem jest Oleg Diwow. Chwilami śmieszne, chwilami poważne, całkiem miło się czyta, dwa tomy, niezbyt drogie ;> Jedynym zgrzytem, jak dla mnie, było nazewnictwo okrętów i stopni... Ale cóż, zjednoczona Ziemia, to być musi po angielsku, i przestrzeń przemierzać muszą destroyery miast niszczycieli bądź kontrtorpedowców.
Znacie może tytuły fantasy (książki, opowiadania), w których wyraźnym motywem jest przeznaczenie (chociażby jednego bohatera)? Abstrahując oczywiście od Sagi o Wiedźminie...
...pomożecie?
My boy builds coffins, he makes them all day
But it's not just for work and it isn't for play
He's made one for himself, one for me too
One of these days he'll make one for you
For you
For you
For you