Thassos - Summer 2022 part I - Topic Statystyczny

Tu dowiesz się o wszystkich spotkaniach i zjazdach mających miejsce w realu.

Moderator: Chimeria

Post Reply
User avatar
Crow
Posts: 2584
Joined: Fri Aug 29, 2008 10:51 am

Thassos - Summer 2022 part I - Topic Statystyczny

Post by Crow »

W pocovidowym sezonie 2022, zaplanowaaliśmy aż dwa zjazdy letnie. W terminie 6-13.VI.2022 spotkaliśmy się na wyjeździe all-inclusive w hotelu Grand Resort ( https://thassosgrandresort.com/ ) na wyspie Thassos w Grecji. Całkowity koszt wraz z przelotami wyniósł 4579 zł / os. Topic Organizacyjny


Uczestnicy:

1) Aria
2) Ziza
3) Dark
4) Chime
5) Raflik
6) J
7) Sat
8) Crow
9) Cyfer
10) Kajka
11) Dzika
12) GvS
13) Mat
14) Usagi


Streszczenie

ND: Wraz z ekpią Trójmiejską przyjeżdżamy do Warszawy. Oglądamy apartament Cyfera i urokliwe mokradła w jego pobliżu. Nocujemy w hotelu przy lotnisku, który wyposażony jest w test trzeźwości dla kierowców – jeśli jesteś w stanie wyjechać z parkingu, to znaczy, że możesz prowadzić.

PN: Wyloty z Krakowa i Warszawy, lądowanie w Kavali. Na lotnisku poznajemy Panią Rezydentkę. Z lotniska autokar, potem prom na Thassos. Za promem leci gromada mew. Ptaki znają ciekawą sztuczkę – wystarczy podnieść do góry rękę z czymś do jedzenia, a te podlatują, zawisają przed tobą na moment w powietrzu, po czym chwytają przysmak. Tylko wyjątkowej precyzji z jaką mewy operowały dziobem zawdzięczamy to, że J ma nadal wszystkie palce.

Już na wyspie Thassos czeka nas jeszcze godzina jazdy autokarem. Pani rezydent zapomniała przekazać kierowcy, że czekamy jeszcze na dziecko i prawie zostawiliśmy Chimerię z J’em. Na koniec trasy kierowca ogłasza zachęcająco ‘The last and the best – Thassos Grand’.

WT: Wystarczy wyjść z naszych pokoi, by móc cieszyć się pięknym położeniem hotelu. Woda w zatoce błękitna, zielone klify i brzeg góry, marmurowe skały na nabrzeżu. Na razie jednak korzystamy z basenów. Pojawiają się pierwsze problemy z dostaniem zwykłej wody pitnej. W okoliczne góry rusza misja zwiadowcza, a wieczorem spotykamy się z rezydentką. Tu w notatkach mam tylko trzy kropki, ale po naszych nieśmiałych uwagach inna klientka Itaki dość zdecydowanie poinformowała, że jak na All Inclusive to trochę hotel nieprzygotowany. Dowiadujemy się, że robią taką usługę po raz pierwszy, więc mogą być niedociągnięcia.

ŚR: Kolejny dzień spędzony na basenie. Pierwsza wyprawa piesza do Aliki, położonego w pobliżu stanowiska archeologicznego.

CZW: Druga wyprawa do Aliki, tym razem mimo smażącego słońca też do niej dołączam. Stanowisko archeologiczne jest położone na wąskim półwyspie. Oprócz samych ruin najbardziej zapada w pamięć linia brzegowa. Wygładzone falami marmurowe skały wyglądają niczym ekspozycja luksusowych mebli, z licznymi wanienkami, kolumienkami i leżankami. Wieczorem rusza jeden z planszówkowych przebojów wyjazdu – Decrypto.

PT: W drodze na śniadanie zaskakuje nas syrena alarmowa. Zaraz, dzwięk dobiega z naszych telefonów! To Grecki odpowiednik alertów RCB. Po zakończeniu sygnału alarmowego, lektor odczytuje komunikat w języku Greckim i Angielskim. Wyspiarze traktują ostrzeżenie dość poważnie, odwołana zostaje też planowana na dziś wyprawa Jeepami. Zostaje więc dzień planszówek.

W ciągu dnia prawie udało mi się wyłowić J'a, który zdecydował się na leckę nurkowania. Z niezrównaną zwinnością kobiety zdolnej wyrwać kraty kanalizacyjne uprzedziła mnie jednak Chimeria.

Wieczorna burza rzeczywiście niezwykle malownicza a wzburzone morze bieni się bielą.

SB: Tu w notatkach znajduje tylko jedno zdanie – nadal chmurno, nie ma wody, nie ma herbaty, nie ma kawy, nie ma masła...

ND: Ostatniego dnia highlight całego wyjazdu – wyprawa Jeepami po Thassos. Najpierw udajemy się do największego wodospadu na wyspie. Po przyjemnym spacerze, anstępny przystanego to czynna kopalnia marmuru - podziwiamy potężne, gotowe do transportu kamienne bloki. Dalej udajemy się na najwyższy punkt wyspy – górę Ypsarion, 1204 mnpm. Widok n astrone surowe zbocza niesamowity. Niedaleko szczytu doprowadzona trakcja elektryczna i jakaś niedokończona zabudowa – jak później się okazało, NATO zaczęło tu budować bazę radarową, ale ze względu na protesty mieszkańców wyspy projekt został zatrzymany. Tak w czasie jazdy na Ypsarion jak w drodze powrotnej są w końcu te przerażające ule. Przy samym hotelu pszczół nie było aż tak dużo, chociaż Dzika któregoś dnia została użądlona.

W drodze powrotnej udajemy się do położonej w centralnej części wyspy zabytkowej osady której nazwy nie pamiętam. Zjazd z Ypsarionu związany nie odbył się bez odrobny offroadu, a nasza rezydentka nagle wielce zaskoczyła się, iż jedzie z nami kobieta w ciąży. W osadzie kupujemy pamiątkowy miód i udajemy się na kawę do Costy. Costa jest potężnym grekiem prowadzącym lokalną karczmę. Częstuje nas samogonem, ściąga koszulkę, po czym rzuca wyzwanie Liczowi i Dzikiej.

Ręce Irlandzkiej sekcji MW zostją związane dwoma przeplecionymi przez siebie linami. Zadanie – uwolnić się. Po kilku minutach prób, Costa mówi Liczowi, iż musi przejść między nogami Dzikiej. To tylko pretekst do zrobienia fajnego zdjęcia. W końcu GvS daje za wygraną i Costa ma pokazać rozwiązanie zagadki. Staje na przeciwko Dzikiej. Jest od niej półtra raza wyższy. Bierze solidny rozbieg, a jako że samogon pije z każdym gościem, na twarzy Dzikiej maluje się nutka niepewności. Nadal jednak rzuca Coście harde spojrzenie. Grek w końcu uśmiecha się i pokazuje jak ściągnać sznury korzystajac z pętli w okolicy nadgarstka. Żegnamy się serdecznie i wracamy do hotelu.

PN: Autokar powrotny o 6:15. Miał być o 6:50. Turyści którzy nie zapytali o zmianę godziny – so long, suckers. My z dziką radością wyjeżdżamy z pięć godzin przed lotem, ekipa Krakowska ma wylot później. To nic, zostali wymeldowani z hotelu w tym samym czasie co my, powrotu do pokojów nie ma. W drodze powrotnej zauważamy, że pani z Itaki ma protegowaną, którą przyucza do zawodu. Na lotnisku czekamy 20 minut w kolejce do odprawy. Gdy przed nami zostały trzy osoby, do Sat podchodzi rezydentka i mówi ‘o proszę, wprowadzę panią bez kolejki’. Raflikom zniszczono na lotnisku torbę, ale że ze względu na ‘kryzys branży lotniczej’ część lotów dla Itaki w ogóle została odwołana, cieszymy się, że dotarliśmy do domów.


Wspomnienia a kiedy moze karty w Drinking Game:

Zjazdowe planszówki – Root i Decrypto.
Szmata z cukrem – hotelowy specjał, ciasto francuskie przesiąknięte wodą z cukrem.
Polish Paloma – Paloma z wódka zamiast rumu.
W hotelu jest bardzo czysto – mrówki pracowicie czyszczą wszystkie zwłoki
„Nikt tu nie siedzi”
Timoty Shalamnae w obsłudze

Pamiątki zjazdowe
Coastery dla wszystkich uczestników wyjazdu, artwork by Satsuki. Dostarczone po zakończeniu zjazdu.

Zdjęcia:
Kajka: https://photos.app.goo.gl/XvGLLgkDT6HEf5fZ6
Usa ?
Post Reply