Sytuacja na rynku gier
Moderator: Crow
Re: Sytuacja na rynku gier
Kickstarter ma ciekawe bonusy za wpłacenie kwoty większych kwot. Poniżej te dla shadowruna:
PLEDGE 60USD
"BACKER" T-SHIRT + a PERSONALIZED DOC WAGON CARD will be sent to your home + you will also get the IN-GAME DocWagon benefit of a fully-armed emergency ambulance or chopper to save your team of runners when the drek hits the fan. Note: This is an in-game service only. No armed medical extraction team will actually arrive at your home. More details in the FAQ.
PLEDGE 1000USD
Previous rewards + we'll use YOUR IMAGE to CREATE AN NPC CHARACTER for the game. It's our choice what NPC you'll be but if you have a suggestion, we'll listen.
PLEDGE 2500USD
Previous rewards + we'll create the art for one EXCLUSIVE CUSTOM PLAYER CHARACTER based upon your description and/or sketches. When your friends hire your character, they'll get to see it too! (Limit 2 revisions.)
PLEDGE 5000USD
Previous rewards + 1 Large or 2 Small custom art assets created for you to be used EXCLUSIVELY in your missions (Limit 2 revisions) + a CONSULTATION with our Art director and Level Designer to help tune one of your shadowruns.
10000USD
Previous rewards + Mike Mulvihill, who led Shadowrun game development at FASA Corp., will COME TO YOUR TOWN TO RUN A TABLETOP GAME OF SHADOWRUN FOR YOU AND FIVE OF YOUR FRIENDS. (He'll even buy some snacks.)
PLEDGE 60USD
"BACKER" T-SHIRT + a PERSONALIZED DOC WAGON CARD will be sent to your home + you will also get the IN-GAME DocWagon benefit of a fully-armed emergency ambulance or chopper to save your team of runners when the drek hits the fan. Note: This is an in-game service only. No armed medical extraction team will actually arrive at your home. More details in the FAQ.
PLEDGE 1000USD
Previous rewards + we'll use YOUR IMAGE to CREATE AN NPC CHARACTER for the game. It's our choice what NPC you'll be but if you have a suggestion, we'll listen.
PLEDGE 2500USD
Previous rewards + we'll create the art for one EXCLUSIVE CUSTOM PLAYER CHARACTER based upon your description and/or sketches. When your friends hire your character, they'll get to see it too! (Limit 2 revisions.)
PLEDGE 5000USD
Previous rewards + 1 Large or 2 Small custom art assets created for you to be used EXCLUSIVELY in your missions (Limit 2 revisions) + a CONSULTATION with our Art director and Level Designer to help tune one of your shadowruns.
10000USD
Previous rewards + Mike Mulvihill, who led Shadowrun game development at FASA Corp., will COME TO YOUR TOWN TO RUN A TABLETOP GAME OF SHADOWRUN FOR YOU AND FIVE OF YOUR FRIENDS. (He'll even buy some snacks.)
We do not sow
Oh, the places you will go! There is fun to be done. There are points to be scored. There are games to be won.
Oh, the places you will go! There is fun to be done. There are points to be scored. There are games to be won.
Re: Sytuacja na rynku gier
Kickstarter jest genialny to jest genialny pre-sale na gry. Można ocenić popularność i zależnie od popularności zaplanować taką a nie inna pierwsza partię towaru.
Nothing is impossible
Re: Sytuacja na rynku gier
Drobne porównanie, które przyszło mi na myśl w czasie przeglądania Team Liquid.
Dobre gry wydane w roku 1993 (PC):
Doom
X-Wing
Ultima Underworld II
Master of Orion
Sim City 2000
Myst
Alone in The Dark 2
Ultima VII (dodatek)
Gabriel Knight
Syndicate
The Incredible Machine
I jeszcze kilka mniej znanych, choć trzymających poziom tytułów. W większość tych gier z przyjemnością można grać 20 lat później. Z jakich tytułów zostanie zapamiętany chociażby ubiegły rok? Pewnie z Guild Warsów 2 i z kolejnej odsłony X-coma (noszącej ten sam tytuł co nieformalna nazwa pierwszej odsłony z 1994) a w węższych kręgach z Torchlight II. Ale to wszystko i tak zostanie przyćmione oczywiście przez takie tytuły jak Ass Effect 3, Diablo 3, czy Mists of Pandaria...
Dobre gry wydane w roku 1993 (PC):
Doom
X-Wing
Ultima Underworld II
Master of Orion
Sim City 2000
Myst
Alone in The Dark 2
Ultima VII (dodatek)
Gabriel Knight
Syndicate
The Incredible Machine
I jeszcze kilka mniej znanych, choć trzymających poziom tytułów. W większość tych gier z przyjemnością można grać 20 lat później. Z jakich tytułów zostanie zapamiętany chociażby ubiegły rok? Pewnie z Guild Warsów 2 i z kolejnej odsłony X-coma (noszącej ten sam tytuł co nieformalna nazwa pierwszej odsłony z 1994) a w węższych kręgach z Torchlight II. Ale to wszystko i tak zostanie przyćmione oczywiście przez takie tytuły jak Ass Effect 3, Diablo 3, czy Mists of Pandaria...
Re: Sytuacja na rynku gier
A nie wydaje Ci się, że po prostu mamy natłok tytułów i są one bardziej zróżnicowane pod względem odbiorców? Za dwa lata nie będę pamiętał, kiedy wyszły na rynek Ass Effect 3, Diablo 3, Mist of Pandera, czy moim zdaniem równie nudny Torchlight 2.
Będę pamiętał za to dodatki do Battlefielda3 chyba, że będę grał w kolejną część. Będą pamiętał FTL, pewnie Far Cry3 za już samo definition of insanity. Pewnie chciałbym pamiętać Dishonored, ale nawet nie wiem, kiedy będę miał czas przejść tą grę do końca, bo jest tyle innych tytułów : (. Bym jeszcze na dodatek chciał w zagrać w Journey lub Catherine, ale jest jeszcze życie.
Będę pamiętał za to dodatki do Battlefielda3 chyba, że będę grał w kolejną część. Będą pamiętał FTL, pewnie Far Cry3 za już samo definition of insanity. Pewnie chciałbym pamiętać Dishonored, ale nawet nie wiem, kiedy będę miał czas przejść tą grę do końca, bo jest tyle innych tytułów : (. Bym jeszcze na dodatek chciał w zagrać w Journey lub Catherine, ale jest jeszcze życie.
We do not sow
Oh, the places you will go! There is fun to be done. There are points to be scored. There are games to be won.
Oh, the places you will go! There is fun to be done. There are points to be scored. There are games to be won.
Re: Sytuacja na rynku gier
Ja myślę, że problem leży w trzech przyczynach.
1. Macie zawyżone wymagania - To normalne, że człowiek od każdej kolejnej gry oczekuje czegoś lepszego. Tyle, że już naprawdę wysoko podbiliśmy poprzeczkę w wielu dziedzinach - UI, grafika, story, grywalność na wielu graczy itd... Jak to sprawdzić? Pomyślcie o starych grach. Powiedzmy taka Dune 2. To była naprawdę niesamowita i zajebista gierka, ale ostatnio miałem okazję ją odpalić i doznałem szoku obsługi UI z chwilowym zwątpieniem jak w to mogłem grać, nie mogąc chodzby zaznaczyć parunastu jednostek naraz. Podobnie jest z dzisiejszymi grami. Inny przykład. Warlords pierwsza część. Naprawdę niesamowita gra prekursor HOMM. Również odpaliłem i pierwsze co mnie zaskoczyło to, że mapa świata jest taka mała i prosta. Jak to coś mogło mi dostarczyć miesiące rozrywki. Na dziś byłem w stanie objąć całą Illurię swoimi myślami przewidując jak się skończy ta gra. Popodbijałem parę zamków, porozpaczałem nad poziomem AI i zakończyłem grę. :)
2. Kreatywność - Jak myślicie czemu w Holywood dominują prequele, sequele, adaptacje, restarty i remake'i ? Bo jest małe ryzyko, że produkt się nie przyjmie. Film na podstawie komiksów Marvela? Ok, fani komiksów na pewno pójdą. Zmierzch ? Ok, rozwydrzone fanki przyjdą. Hmmm... Black & White? Ciekawa, innowacyjna gierka. Nawet robi wrażenie - ok pograłem tydzień, nawet nie przeszedłem całej i poszła z dysku. To jednak nie było to. Istniało i dalej istnieje ryzyko wprowadzenia czegoś zupełnie nowego na rynek, a naprawdę minęły dobre dwie dekady odkąd gry stały się bardziej mainstreamowe i przy aktualnym poziomie technologii zdążyliśmy już zobaczyć najbardziej oczywiste pomysły przemaglowane na setki razy. Hack and slash, RPG, MMO, FPP. Jak się przyjrzeć kolejnym gatunkom gier to tak naprawdę pojawiały się wtedy, gdy technologia osiągała odpowiedni poziom aby taki gatunek mógł zaistnieć (karty 3d grafiki dla FPP, rozwój internetu dla gier MMO itd.). Po pierwszym rewolucyjnym hicie pojawiały się setki klonów. Zazwyczaj drugi czy trzeci klon osiągał status perfekcji / legendy i na tym koniec. Bynajmniej w tym schemacie jest mało miejsca na zbyt kreatywne pomysły, których ryzyko przebicia się jest wysokie, a klony zwyczajnie się nudzą.
3. Komercja - Kiedyś gry robiły małe firmy bardziej pasjonatów niż biznesmenów. Spójrzmy na takiego Frontiera. Gra miała olbrzymią wygenerowaną galaktykę, w której szło latać bez końca. Stare UFO - lot na Marsa był jak nabardziej opcjonalny. Mogliśmy w nieskończoność przeciągać ten moment łupiąć dalej spodki i bazy ufoludków. Mówiąc krótko wiele gier miało otwarty zakończenie i nie były sandboxowane. Jednocześnie gry stanowiły kompletny produkt. Dziś z oczywistych powodów tak być nie może. Produkt, który nie ma zakończenia, a dodatek dający uczucie kompletności to zagrożenie dla przyszłych DLC i płatnych dodatków. Dlatego grając w nowego XCOM-a miałem strasznie mieszane uczucia. Z jednej strony doskonale zaadaptowane stare UFO. Z drugiej prowadzenie za rączkę po kolejnych wydarzeniach timeline (jak nie załatwisz bazy ufoludków w danym miesiącu to następnego spanikuje połowa świata...) tego świata i ograniczenie swobody podejmowanych działań (większość decyzji o kolejności wynajdywania i budowy sprzętu wynikało z nacisku gry - to była jedyna działająca taktyka). Samo zakończenie aż prosi się o dodatek/cześć drugą. Podobne zdanie mam o Mass Effect i Diablo 3. Gry od strony wykonania są dobre i wciągające (nie licząc pospiesznie wykonanego zakończenie ME3) - tyle, że nie zostały pomyślane jako rozrywka na miesiące tylko jako konkretny komercyjny produkt, który w razie czego można dozować dalej w różnych DLC. ME - jako bardziej interaktywny film niż RPG, a Diablo 3 jako miła dla oka napieprzanka. Dają straszne poczucie niedosytu i jakby braku satysfakcji z ukończenia.
1. Macie zawyżone wymagania - To normalne, że człowiek od każdej kolejnej gry oczekuje czegoś lepszego. Tyle, że już naprawdę wysoko podbiliśmy poprzeczkę w wielu dziedzinach - UI, grafika, story, grywalność na wielu graczy itd... Jak to sprawdzić? Pomyślcie o starych grach. Powiedzmy taka Dune 2. To była naprawdę niesamowita i zajebista gierka, ale ostatnio miałem okazję ją odpalić i doznałem szoku obsługi UI z chwilowym zwątpieniem jak w to mogłem grać, nie mogąc chodzby zaznaczyć parunastu jednostek naraz. Podobnie jest z dzisiejszymi grami. Inny przykład. Warlords pierwsza część. Naprawdę niesamowita gra prekursor HOMM. Również odpaliłem i pierwsze co mnie zaskoczyło to, że mapa świata jest taka mała i prosta. Jak to coś mogło mi dostarczyć miesiące rozrywki. Na dziś byłem w stanie objąć całą Illurię swoimi myślami przewidując jak się skończy ta gra. Popodbijałem parę zamków, porozpaczałem nad poziomem AI i zakończyłem grę. :)
2. Kreatywność - Jak myślicie czemu w Holywood dominują prequele, sequele, adaptacje, restarty i remake'i ? Bo jest małe ryzyko, że produkt się nie przyjmie. Film na podstawie komiksów Marvela? Ok, fani komiksów na pewno pójdą. Zmierzch ? Ok, rozwydrzone fanki przyjdą. Hmmm... Black & White? Ciekawa, innowacyjna gierka. Nawet robi wrażenie - ok pograłem tydzień, nawet nie przeszedłem całej i poszła z dysku. To jednak nie było to. Istniało i dalej istnieje ryzyko wprowadzenia czegoś zupełnie nowego na rynek, a naprawdę minęły dobre dwie dekady odkąd gry stały się bardziej mainstreamowe i przy aktualnym poziomie technologii zdążyliśmy już zobaczyć najbardziej oczywiste pomysły przemaglowane na setki razy. Hack and slash, RPG, MMO, FPP. Jak się przyjrzeć kolejnym gatunkom gier to tak naprawdę pojawiały się wtedy, gdy technologia osiągała odpowiedni poziom aby taki gatunek mógł zaistnieć (karty 3d grafiki dla FPP, rozwój internetu dla gier MMO itd.). Po pierwszym rewolucyjnym hicie pojawiały się setki klonów. Zazwyczaj drugi czy trzeci klon osiągał status perfekcji / legendy i na tym koniec. Bynajmniej w tym schemacie jest mało miejsca na zbyt kreatywne pomysły, których ryzyko przebicia się jest wysokie, a klony zwyczajnie się nudzą.
3. Komercja - Kiedyś gry robiły małe firmy bardziej pasjonatów niż biznesmenów. Spójrzmy na takiego Frontiera. Gra miała olbrzymią wygenerowaną galaktykę, w której szło latać bez końca. Stare UFO - lot na Marsa był jak nabardziej opcjonalny. Mogliśmy w nieskończoność przeciągać ten moment łupiąć dalej spodki i bazy ufoludków. Mówiąc krótko wiele gier miało otwarty zakończenie i nie były sandboxowane. Jednocześnie gry stanowiły kompletny produkt. Dziś z oczywistych powodów tak być nie może. Produkt, który nie ma zakończenia, a dodatek dający uczucie kompletności to zagrożenie dla przyszłych DLC i płatnych dodatków. Dlatego grając w nowego XCOM-a miałem strasznie mieszane uczucia. Z jednej strony doskonale zaadaptowane stare UFO. Z drugiej prowadzenie za rączkę po kolejnych wydarzeniach timeline (jak nie załatwisz bazy ufoludków w danym miesiącu to następnego spanikuje połowa świata...) tego świata i ograniczenie swobody podejmowanych działań (większość decyzji o kolejności wynajdywania i budowy sprzętu wynikało z nacisku gry - to była jedyna działająca taktyka). Samo zakończenie aż prosi się o dodatek/cześć drugą. Podobne zdanie mam o Mass Effect i Diablo 3. Gry od strony wykonania są dobre i wciągające (nie licząc pospiesznie wykonanego zakończenie ME3) - tyle, że nie zostały pomyślane jako rozrywka na miesiące tylko jako konkretny komercyjny produkt, który w razie czego można dozować dalej w różnych DLC. ME - jako bardziej interaktywny film niż RPG, a Diablo 3 jako miła dla oka napieprzanka. Dają straszne poczucie niedosytu i jakby braku satysfakcji z ukończenia.
Nothing is impossible
Re: Sytuacja na rynku gier
Kolejna próba żerowania na moich pięknych wspomnieniach z dzieciństwa :<.
http://kotaku.com/a-cancer-thats-erodin ... 1515121353
http://kotaku.com/a-cancer-thats-erodin ... 1515121353
Re: Sytuacja na rynku gier
RecenzjaCrow wrote:Kolejna próba żerowania na moich pięknych wspomnieniach z dzieciństwa :<.
http://kotaku.com/a-cancer-thats-erodin ... 1515121353
Re: Sytuacja na rynku gier
Poniżej raport o przychodach z Pay 2 Play MMO. WoW nadal miażdży jakąkolwiek konkurencję, z dochodem przekraczającym miliard dolarów. Na drugim miejscu Lineage, co ciekawe w pierwszej odsłonie, z 1998 roku. Ciekawe, czy jakikolwiek nowy produkt (Tree of Savior plz) będzie miał kiedykolwiek szansę osiągnąć rozmiary contentu tytułów, które na dziś są na rynku długie lata.
Zaskakuje mnie również stosunkowo mały przychód z mikrotranzakcji, w porównaniu do przychodów z subskrypcji.
http://www.superdataresearch.com/blog/u ... es-market/
Zaskakuje mnie również stosunkowo mały przychód z mikrotranzakcji, w porównaniu do przychodów z subskrypcji.
http://www.superdataresearch.com/blog/u ... es-market/
Re: Sytuacja na rynku gier
Sądzę że bez problemy nowa gra jest w stanie osiągnąć a nawet przewyższyć wowa, potrzebna tu jest tylko jedna podstawowa sprawa:Crow wrote:Poniżej raport o przychodach z Pay 2 Play MMO. WoW nadal miażdży jakąkolwiek konkurencję, z dochodem przekraczającym miliard dolarów. Na drugim miejscu Lineage, co ciekawe w pierwszej odsłonie, z 1998 roku. Ciekawe, czy jakikolwiek nowy produkt (Tree of Savior plz) będzie miał kiedykolwiek szansę osiągnąć rozmiary contentu tytułów, które na dziś są na rynku długie lata.
Zaskakuje mnie również stosunkowo mały przychód z mikrotranzakcji, w porównaniu do przychodów z subskrypcji.
http://www.superdataresearch.com/blog/u ... es-market/
COŚ NOWEGO, 90% mmo to klikajła gdzie zaznaczamy mobka, wsyzstko celuje samo i dobrze jak możemy sami rozdysponować staty po levelu. Tutaj widać choćby po terze że ludzie szukają czegoś nowego (inny system celowania bardziej zbliżony do shooterów), więc gdyby do tego dodać jeszcze jakąś fajną treść i kilka innych możliwości zmian i unikalności dla postaci było by spokojnie bardzo ładnie notowane.
tak an dobrą sprawę (mimo że nie jestem pewny czy wykonalne to by było) mam mały pomysł na ciekawe mmo które dawało by bardzo dużo możliwości dla postaci i gracza, może nawet kiedyś się zmotywuję i zrobię akcje na kickstarterze :)
Re: Sytuacja na rynku gier
ryuzok wrote:Sądzę że bez problemy nowa gra jest w stanie osiągnąć a nawet przewyższyć wowa, potrzebna tu jest tylko jedna podstawowa sprawa:Crow wrote:Poniżej raport o przychodach z Pay 2 Play MMO. WoW nadal miażdży jakąkolwiek konkurencję, z dochodem przekraczającym miliard dolarów. Na drugim miejscu Lineage, co ciekawe w pierwszej odsłonie, z 1998 roku. Ciekawe, czy jakikolwiek nowy produkt (Tree of Savior plz) będzie miał kiedykolwiek szansę osiągnąć rozmiary contentu tytułów, które na dziś są na rynku długie lata.
Zaskakuje mnie również stosunkowo mały przychód z mikrotranzakcji, w porównaniu do przychodów z subskrypcji.
http://www.superdataresearch.com/blog/u ... es-market/
COŚ NOWEGO,
Co?
Bo gry nie polegające na spamowaniu skillów są. I są marginalne <np PSO2, które jest tak epicko oblegane że Sega trzeci rok nie może się zebrać i wziąć gotowego tłumaczenia fanowskiego, by tytuł u nas wydać. NO bo po co?>, z populacjami w najlepszym przypadku na poziomie kilkuset tysięcy. Ba, RO bywa bardziej żwawe niż co bardziej niszowe.
Prawda jest taka iż MMO, a zwłaszcza te z RPG, raczej nie podadzą niczego nowego. Raczej to samo w nowej, ciekawej odsłonie. Co przyciągnie graczy na jakiś czas <Paczę się na Ciebie, Star Warsy>, będzie miało bajer < SW:Galaxies pozwalało na bycie pilotem i walki w przestrzeni. W uproszczonej mechanice lotu, ale zawsze>. I tyle.
Następnym krokiem jest Oculus Rift i pochodne, z przemianą w bezpośrednią stymulację zmysłów. A na tym poziomie to już wszystko będzie faktycznie możliwe.
A i tka skończy się na tłuczeniu skilli po osiem godzin w symulacji biura.
My soul is still the same
But it has many names
But it has many names