Page 1 of 2
The trilogy meter
Posted: Sat Feb 28, 2009 12:41 pm
by USAGI
Re: Grafika, czyli jak zapchać forum
Posted: Mon Mar 02, 2009 9:48 am
by Crow
wtf, New Hope > Empire strikes back...
Re: Grafika, czyli jak zapchać forum
Posted: Mon Mar 02, 2009 10:05 am
by Distant
Też bym sie niezgodził. Alien 3 > Aliens
Re: Grafika, czyli jak zapchać forum
Posted: Mon Mar 02, 2009 10:14 am
by Debart
Nie mówiąc już nic, że większość tych sag nie jest trylogiami... Powstało 10 treków, 11ty w drodze, 4 Indiana Jonesy, 5 Supermanów, 4 Szczęki (czy nawet 5?), Planet małp było multum, 4y Batmany, 4 Rambo i 4 Alieny... :D
Re: Grafika, czyli jak zapchać forum
Posted: Mon Mar 02, 2009 11:24 am
by ryuzok
RAMBO IV < ALL
Re: Grafika, czyli jak zapchać forum
Posted: Mon Mar 02, 2009 11:34 am
by Namakku
Distant wrote:Też bym sie niezgodził. Alien 3 > Aliens
Niezupełnie, trójka jest czystym, mocnym thrillerem. Dwójka była natomiast hybrydą, połączeniem thrillera z... hmm... filmem wojennym(?). Nie możesz podstawiać ich pod te same kategorie porównawcze Niebieski.
Re: Grafika, czyli jak zapchać forum
Posted: Mon Mar 02, 2009 11:35 am
by USAGI
A X-Men każdy był dobry p;
Re: Grafika, czyli jak zapchać forum
Posted: Mon Mar 02, 2009 12:06 pm
by Maczer
Niemniej jednak widac zdecydowanie, ze nie istnieje cos takiego jak tendencja zwyzkowa =]
Re: The trilogy meter
Posted: Mon Mar 02, 2009 2:44 pm
by Distant
Takie same zjawisko masz w Anime. Jest bardzo mało serii które mają więcej niż jeden sezon. No, ale trudno oczekiwać czegoś więcej po twórcach sequeli. Większość z nich powstaje na zamówienie publiczności, która oczekuje, że będzie dalszy ciąg, a wiele tajemniczych wątków zostanie wyjaśnionych.
Re: The trilogy meter
Posted: Mon Mar 02, 2009 2:50 pm
by Crow
Aliens to chyba jeden z prekursorów gatunku nazywanego później 'survival horror'. Swoją drogą, to jeden z niewielu sequeli, który przypadł mi do gustu bardziej, niż część pierwsza (mimo, iż jak zauważył Nit, to inny gatunek filmu).
A tendencja spadkowa w wymienionych przez Barta tytułach nie wszędzie jest zachowana. Najnowszy Batman, głównie dzięki roli Heatha Ledgera, był całkiem dobry.
Na marginesie - jest seria filmów, która mimo wielu (22) odsłon nadal pozostaje 'oglądalna'. Tak, zgadliście, James Bond wiecznie żywy.
EDIT (Dis reply): O ile filmy mają czasem dobre kolejne odsłony, to chyba nie znam serialu ani fabularnego, ani animowanego, o którym z czystym sumieniem mógłbym powiedzieć, że któryś z kolejnych sezonów jest lepszy od pierwszego.