Na 2 osoby to i tak mniej jak z Anią szacowaliśmy ile ten wyjazd mógłby boleć (~3koła).Aria wrote: SUMA = 5270,14 PLN
Zjazd Letni 2014
Moderator: Chimeria
Re: Zjazd Letni 2014
Re: Zjazd Letni 2014
Ja też już w domu! Zmęczona ale zadowolona. Zjazd wybitnie się udał i mimo, że był drogi to były to najlepiej wydane złotówki na wakacje od 10 lat.
@zdjęcia
Mam przy sobie trochę mniej niż połowę wszystkich zdjęć. Jeszcze dzisiaj zacznę je obrabiać (o ile nie padnę z braku snu) ale o całość fotek trzeba gnębić Cyfera, aby przesłał mi moje RAWy <3
@kurs wymiany euro
Nie wiem czy kogoś to zaciekawi ale pierwszą rzeczą jaką zrobiłam po powrocie było sprawdzenie kursu euro przy płatnościach kartą. Benzyna, za którą zapłaciłam 41 euro w złotówkach wyniosła 206,89 zł
@greckie jedzenie
Mam wrażenie, że nie sprobowałam większości greckich specjałów kosztem kalmarów i ośmiornicy @@ Moją drugą rozkminą po powrocie do domu było: omg, co ja mam zjesc D:
@wstępne podziękowania
Jak część z was zapewne zauważyła: posta "jak było" zaczęłam pisać jeszcze w Grecji i tam rozpiszę się dokładniej o wszystkich zajebistościach tegorocznego zjazdu, teraz więc króciutkie i najwazniejsze podziękowania:
- Crow - jak zawsze robisz awesome job z wyszukiwaniem nam miejscówki zjazdu. Tegoroczne Tolo pobiło wszelkie rekordy. Świetne apartamenty z codziennym sprzątaniem - tego jeszcze na zjazdach nie było. Super lokacja - chociaż z początku martwiła mnie trochę plaża w Tolo to myślę, że te plażowe restauracje przebijały wszystko!
- Chimeria - dziękuję za super kubek <3
______
@Bart
Portfel MW był obliczany z before i after party, dlatego wychodziło w nim 3k od osoby.
@zdjęcia
Mam przy sobie trochę mniej niż połowę wszystkich zdjęć. Jeszcze dzisiaj zacznę je obrabiać (o ile nie padnę z braku snu) ale o całość fotek trzeba gnębić Cyfera, aby przesłał mi moje RAWy <3
@kurs wymiany euro
Nie wiem czy kogoś to zaciekawi ale pierwszą rzeczą jaką zrobiłam po powrocie było sprawdzenie kursu euro przy płatnościach kartą. Benzyna, za którą zapłaciłam 41 euro w złotówkach wyniosła 206,89 zł
@greckie jedzenie
Mam wrażenie, że nie sprobowałam większości greckich specjałów kosztem kalmarów i ośmiornicy @@ Moją drugą rozkminą po powrocie do domu było: omg, co ja mam zjesc D:
@wstępne podziękowania
Jak część z was zapewne zauważyła: posta "jak było" zaczęłam pisać jeszcze w Grecji i tam rozpiszę się dokładniej o wszystkich zajebistościach tegorocznego zjazdu, teraz więc króciutkie i najwazniejsze podziękowania:
- Crow - jak zawsze robisz awesome job z wyszukiwaniem nam miejscówki zjazdu. Tegoroczne Tolo pobiło wszelkie rekordy. Świetne apartamenty z codziennym sprzątaniem - tego jeszcze na zjazdach nie było. Super lokacja - chociaż z początku martwiła mnie trochę plaża w Tolo to myślę, że te plażowe restauracje przebijały wszystko!
- Chimeria - dziękuję za super kubek <3
______
@Bart
Portfel MW był obliczany z before i after party, dlatego wychodziło w nim 3k od osoby.
Avatar stworzony przez tego uzdolnionego Pana.
Re: Zjazd Letni 2014
My jeszcze kiblujemy na lotnisku w atenach ale oficjalnie oglaszam, ze zgasilismy swiatlo greckiego zjazdu MW! Relacja jak wrocimy i sie wyspimy.
Re: Zjazd Letni 2014
Na internetach moje fotki z Santorini + sesja z kamieniami (w innym folderze, 20 podobnych zdjec wiec ostrzegam znudzonych przed ogladaniem).
Tylko te mam w całości, reszta jak Cyfu mi da <3
Tylko te mam w całości, reszta jak Cyfu mi da <3
Avatar stworzony przez tego uzdolnionego Pana.
Re: Zjazd Letni 2014
No dobra.
Tegoroczny zjazd MW był zdecydowanie najdroższym i najbardziej epickim w swojej historii. Wydaliśmy z Raflikiem 3200zł na osobę, przy czym byliśmy na after party i after after party, no a rozliczenie jedzenia w Portfelu MW w zderzeniu z rzeczywistością rozjechało się dokumentnie. Zwłaszcza gdy Raflik degustuje piwo Osiołka za 666 jojro :D
Ale:

Wątpliwe abyśmy w przyszłym roku znowu pojechali za granicę ze względów właśnie finansowych, ale po tym co widziałam w tym roku, nie mam ochoty wracać do takiego statycznego siedzenia w domkach jak mieliśmy to do tej pory w zwyczaju.
Zdecydowanym winem były wybrane miejscówki, Tolo było przeurocze, Mistra kupiła moje serce, a Nafplio miało jedną z najlepszych plaż ever. Santorini było tak warte swojej ceny, że żałowałam, że nie byliśmy tam chociaż jeden dzień dłużej, by popłynąć na wulkan.
Każdy z nas mógł żałować różnych rzeczy, ale chyba nikt nie żałował wynajęcia samochodów, które przyniosły dużo emocji, radości i wolności podróżowania, wliczając w to offroad. Jedzenie było pyszne (i drogie, na to poszła cała nadwyżkowa kasa, której się nie spodziewałam) choć octopusy mnie nie przekonały, zapewne swą oponową konsystencją.
Najmniej zachwyciły mnie Ateny gdzie był swarm ludzi, kupa gruzu w przeokrutnym upale i niepowalające muzeum Akropolu. Narodowe muzeum było już ciekawsze, ale nadal nie na tyle bym nie tradnęła tego na plażę. Miasto zrehabilitowało się na after after party, gdzie wyczailiśmy boską plażę niedaleko portu i przetaplaliśmy tam cały dzień podbijając statystyki plażingu i smażingu. Była to najlepsza plaża zaraz po Nafplio.
Grecy byli generalnie szalenie mili, kelnerzy najczęściej z dużym poczuciem humoru, a randomy pomocne i otwarte. Zaskakująco dużo polaków, zarówno turystów jak i stałych mieszkańców.
Z Topicka Organizacyjnego - zderzenie plotek z rzeczywistością:
Feta, jogurt i oliwki faktycznie były w drewnianych beczkach, rewelacja. W Atenach jeszcze zdarzyło się, że po posiłku dostaliśmy po kieliszku ichniejszego likieru. Raflik mówił, że było pyszne.
Zwiedzania była masa, ale mimo to prawie codziennie udało się zrobić mały wypad na plażę, i to z wielkim sukcesem, bo nikt nie stanął na żadnego jeżowca. A było ich tam całkiem sporo.
Choć zjazd był ubogi w eventy, Crow jak co roku zasponsorował rewelacyjne kubki nagrodowe, do których miałam przyjemność zrobić grafiki:

Specjalna wersja z podziękowaniami dla Sat za ogromną pomoc przy organizacji:

Cieszy mnie ilość nowo powstałych memów, jak już większość zauważyła ja upodobałam sobie Science Dolphina, Żółwika i Najstarsze, Najlepiej Zachowane ... .
Dzięki wszystkim za obecność i bardzo udany zjazd, trzymam kciuki za lepsze odróżnianie żartów i konstruktywnej krytyki od typowego hejta. <3
Moje fotki można też już obejrzeć sobie na chomiku.
I na koniec:

Tegoroczny zjazd MW był zdecydowanie najdroższym i najbardziej epickim w swojej historii. Wydaliśmy z Raflikiem 3200zł na osobę, przy czym byliśmy na after party i after after party, no a rozliczenie jedzenia w Portfelu MW w zderzeniu z rzeczywistością rozjechało się dokumentnie. Zwłaszcza gdy Raflik degustuje piwo Osiołka za 666 jojro :D
Ale:

Wątpliwe abyśmy w przyszłym roku znowu pojechali za granicę ze względów właśnie finansowych, ale po tym co widziałam w tym roku, nie mam ochoty wracać do takiego statycznego siedzenia w domkach jak mieliśmy to do tej pory w zwyczaju.
Zdecydowanym winem były wybrane miejscówki, Tolo było przeurocze, Mistra kupiła moje serce, a Nafplio miało jedną z najlepszych plaż ever. Santorini było tak warte swojej ceny, że żałowałam, że nie byliśmy tam chociaż jeden dzień dłużej, by popłynąć na wulkan.
Każdy z nas mógł żałować różnych rzeczy, ale chyba nikt nie żałował wynajęcia samochodów, które przyniosły dużo emocji, radości i wolności podróżowania, wliczając w to offroad. Jedzenie było pyszne (i drogie, na to poszła cała nadwyżkowa kasa, której się nie spodziewałam) choć octopusy mnie nie przekonały, zapewne swą oponową konsystencją.
Najmniej zachwyciły mnie Ateny gdzie był swarm ludzi, kupa gruzu w przeokrutnym upale i niepowalające muzeum Akropolu. Narodowe muzeum było już ciekawsze, ale nadal nie na tyle bym nie tradnęła tego na plażę. Miasto zrehabilitowało się na after after party, gdzie wyczailiśmy boską plażę niedaleko portu i przetaplaliśmy tam cały dzień podbijając statystyki plażingu i smażingu. Była to najlepsza plaża zaraz po Nafplio.
Grecy byli generalnie szalenie mili, kelnerzy najczęściej z dużym poczuciem humoru, a randomy pomocne i otwarte. Zaskakująco dużo polaków, zarówno turystów jak i stałych mieszkańców.
Z Topicka Organizacyjnego - zderzenie plotek z rzeczywistością:
Nie zauważyłam, a Wy?+ Grecy bardzo często posiadają dwie kasy fiskalne - jedna dla skarbówki, druga dla turystów. Raczej nas nie wyrolują ale nie ma się co dziwić gdy nie dostaniemy paragonu (to samo z kupowaniem paliwa!)
Najczęściej zdarzało się to z porcjami chleba i wodą, którą przynosili zawsze. Czasami była darmowa, najczęściej jednak płatna. Niemniej starterów nie oferowali.+ Startery w restauracjach (~Mezzo): trzeba uważać! Przychodzi Ci taki Grek i proponuje startery, a potem okazuje się, że były płatne (każdy w cenie przeciętnego obiadu). Trzeba się upewniać czy w danej restauracji startery są darmowe czy płatne.
Nope.+ Kawa: do każdej kawy Grecy dają Ci szklankę wody. Gratis! (i podobno zawsze i wszędzie)
To jest dobra ściema, przez którą rozbił się trochę Portfel MW. Fast food jedliśmy od 2.5 euro wzwyż, a dobry obiad ciężko było znaleźć poniżej 9 euro, chyba, że w całkiem opłacalnych zestawach dla większej ilości osób. Niestety wpadłam na sporo dań, które mi nie smakowały, ale sałatka grecka była nieziemska.+ Przeciętny dobry obiad (w greckiej restauracji) kosztuje w Grecji ok 6-8 euro (da się sporadycznie znaleźć za 4). Grecki "Fast food" da się kupić poniżej 2 euro.
Never happened. :<+ Nie mamy się dziwić gdy Grek w restauracji zaciągnie nas do kuchni i każe palcem wskazać co byśmy chcieli zjeść (to taka "grecka gościnność", chwalą się jakie czyste mają kuchnie i jak zajebiste jedzenie).
Obviously obvious! Czasem może się śmiesznie zdarzyć, że mała grecka restauracja jest prowadzona przez polkę. A potem nieświadomy GvS krzyczy przez pół ulicy "ej, zjeby!" do naszych kochanych kolegów. D:+ Jeść oczywiście w małych greckich tawernach prowadzonych przez greków. Jedzenie tańsze, lepsze i po prostu greckie.
Feta, jogurt i oliwki faktycznie były w drewnianych beczkach, rewelacja. W Atenach jeszcze zdarzyło się, że po posiłku dostaliśmy po kieliszku ichniejszego likieru. Raflik mówił, że było pyszne.
Grecy generalnie jak mają słodycze, to wykręcają pysk ilością zawartego cukru. Nie zmogłam Baklavy, myślałam, że mnie rozsadzi z tej słodkości, a potem będę biegać dookoła miasta. Lukumi było całkiem fajne, wzięłam do Warszawy paczkę.Słodycze:
Baklava - super słodkie ~ciasto filo z orzechami, miodem i czymśtam
Lukumi - jakaś ichnia galaretka. Podobno zupełnie inna w smaku niż nasze z papierka
Zwiedzania była masa, ale mimo to prawie codziennie udało się zrobić mały wypad na plażę, i to z wielkim sukcesem, bo nikt nie stanął na żadnego jeżowca. A było ich tam całkiem sporo.
Choć zjazd był ubogi w eventy, Crow jak co roku zasponsorował rewelacyjne kubki nagrodowe, do których miałam przyjemność zrobić grafiki:

Specjalna wersja z podziękowaniami dla Sat za ogromną pomoc przy organizacji:

Cieszy mnie ilość nowo powstałych memów, jak już większość zauważyła ja upodobałam sobie Science Dolphina, Żółwika i Najstarsze, Najlepiej Zachowane ... .
Dzięki wszystkim za obecność i bardzo udany zjazd, trzymam kciuki za lepsze odróżnianie żartów i konstruktywnej krytyki od typowego hejta. <3
Moje fotki można też już obejrzeć sobie na chomiku.
I na koniec:

Re: Zjazd Letni 2014
1, 2, 3, Cyfuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu, oddaj zdjęcia :)
Moja wersja kubka ma dodatkowo odprysk, co czyni z niego najlepiej zachowany, ancient-looking wygrany kubek w historii moich zjazdów MW.
Ten zjazd to również mój prywatny win, bo nie dość, że jestem na kubku, to jeszcze dorobiłam się karty w MW Drinking Game! (Sat, Chime - liczę na Was na Sylwestrze!)
Moja wersja kubka ma dodatkowo odprysk, co czyni z niego najlepiej zachowany, ancient-looking wygrany kubek w historii moich zjazdów MW.
Ten zjazd to również mój prywatny win, bo nie dość, że jestem na kubku, to jeszcze dorobiłam się karty w MW Drinking Game! (Sat, Chime - liczę na Was na Sylwestrze!)
A girl has no name. No nickname.
Bogini ziaren i wypieków.
Bogini ziaren i wypieków.
Re: Zjazd Letni 2014
Zdjecia od Cyfa sa wlasnie zasysane, spoko <3
Avatar stworzony przez tego uzdolnionego Pana.
Re: Zjazd Letni 2014
Ludu wstawiajacy fotki na chomika, nie bądźcie apfalami skazanymi na eugenike i pakujcie w paczki zipowe lub rarowe swoje katalogi.
USS George Washington - 90 tysiecy ton dyplomacji.
Re: Zjazd Letni 2014
Wrzucam teraz before party z Aten (1 i 2 dzien) oraz rary do Santorini. Reszta jak chwile odpoczne D:
@Chimeria, pliki, które nie chcą się otwierać: P8310054.JPG P9010190.JPG P9010216.JPG P9040358.JPG
@AdA, u Ciebie pliki: P1060799.JPG i P1050856(1).JPG nie chcą się nawet ściągnąć bo niby ważą 0 B
@Chimeria, pliki, które nie chcą się otwierać: P8310054.JPG P9010190.JPG P9010216.JPG P9040358.JPG
@AdA, u Ciebie pliki: P1060799.JPG i P1050856(1).JPG nie chcą się nawet ściągnąć bo niby ważą 0 B
Avatar stworzony przez tego uzdolnionego Pana.
Re: Zjazd Letni 2014
Satsuki wrote:@Chimeria, pliki, które nie chcą się otwierać: P8310054.JPG P9010190.JPG P9010216.JPG P9040358.JPG

Dlatego nie przepadam za chomikboxem. Słusznie Cyfek prawi o spakowanych plikach. Wrzuciłam dziś swoją zmywając z siebie apfala.