Re: Teoria Wzrostu - Komentarze
Posted: Sat Mar 09, 2013 9:47 am
Post już jest.
I love you man.Windukind wrote:Post już jest.
Czekam na drugi etap działań trucizny. Objawy początkowe są typowe dla zatrucia, a odtrutka została wyraźnie opisana jako "ogólna". A w sprawie Jamesa rozmawiaj z właścicielką - that would be Noire.Windukind wrote:Niepotrzebnie klan Żabera trzyma w tajemnicy swoje trucizny skoro byle szaman sobie z nimi radzi. Masz gdzieś opis Jamesa, żebym potem bzdur nie pisał?
Windu, jaki znowu reaktor na pustyni oO?Aspiryna nie pomogła. James czuł się bardzo źle. Może przez ten przeklęty upał, ciężko się oddychało. Na dodatek w jego żołądku obywała się właśnie impreza stulecia. Jeszcze bardziej źle poczuł się kiedy zerknął na raport, którym prawie rzucił o ścianę, ale nie miał sił.
- Co to oznacza trzy pożary i połowa zespołów przepalonych - przed nim stało trzech osmalonych krasnoludów.
- Szefie nie mamy szybu wentylacyjnego do reaktora. Co więcej materiały, które posiadamy zbyt szybko się nagrzewają, a nie mamy też niczego odpowiednio do zbudowania systemów chłodzących. Ktoś gdzieś popełnił błąd i tak wyszło.
- Co za bezsens, kto wymyślił tą maszynę – Jamesowi coraz bardziej kręciło się w głowie.
- Zastanawialiśmy się wczoraj z chłopakami, czemu tak właściwie ta maszyna utknęła na pustyni i chyba mamy odpowiedź – odpowiedział najbystrzejszy z krasnoludów.
- Ugasiliście pożary ?
- Niestety wczoraj podczas imprezy ludzie chcieli się trochę ochłodzić, więc zużyliśmy większość systemów gaszących i na razie nie wiemy, czym zacząć gasić, chyba tylko piaskiem, ale to chyba nie jest optymalne.
- Wody!- krzyknął James i oparł głową na ramionach, a następnie zwymiotował.
Plotki zaczęły się rozchodzić już pierwszego dnia przybycia CA do Farron, czyli ponad tydzień temu. Wieści zawsze podróżują szybko i pomiędzy koleją, z której korzystają pustynne klany, karawanami kupieckimi, rybakami zamieszkującymi nabrzeżne wioski i komunikacją drogą radiową, jakieś wieści mogą już chyba do stolicy docierać. Oczywiście uwaga o plotkach była jedynie w komentarzach, a nie w queście i jeśli uważacie, że to jeszcze za szybko, to może tak być. Ale myślę, że i tak w przeciągu najbliższych dni jakieś mało konkretne wieści z południa będą do miasta docierać?
Jestem szczerze ciekaw jak w świecie w którym nie ma komunikacji pomiędzy północą a południem takie informacje, w TAKIM tempie pokonują TAKIE! odległości. Telepatia czy ki diabeł?
Także ekipa ratownicza nie jest trzymana wbrew woli. Ale szybciej wrócą do cywilizacji z nami, a i świat za ścianami jest taki jakby nieprzyjazny. Fauna, flora, zatruta woda, no naprawdę, strach wyjść.
To nie moje zabawki. Ja mam chwilowo na stanie gotowe, to co opisałem ostatnio.Nie zmienia to faktu, że przedostatni post Caia zniechęca do dalszego udziału w queście. Poza przerostem sił ZCMu było tak dobrze do tej pory, a tu nagle klik i rozwalamy w ‘próbie ogniowej’ całe klany i otaczające je wzgórza ;/