Multiworld.pl

roevean wrote:Ty?

nie no chodzilo mi o Use

Ja siedzę z nosem w powietrzu, ne w internecie Oo
p;
Czas się zbierać ;<
sob sob sob

Wracajcie, wracajcie bo nudno bez was ;]

Nie wracajcie. Bawcie się ile możecie! Bardzo żałuję, że nie mogłem dłużej zostać.

Przecież trzeba jeszcze odebrać tron Mazokowi i znaleźć agentów.

omg, to jest pierwszy zjazd na którym do końca zostało tylko 5 osób, i każdy ma swój własny pokój xD
Zamiast kawałka podłogi czy materaca oO
Każdy moze spać na 4rech łóżkach naraz D:

super zjazd! Dzieki Crow za organizacje <3

Wróciłem. Będę pierwszy, który to napisze: drugi tydzień zjazdu był naprawdę godny. Z pewnością nie mniej godny niż pierwszy (choć pierwszego tygodnia widziałem jedynie pół).

Osoby, które nie mogły zostać, niech żałują. Nie zobaczyliście, co zdrożnego może być w karmieniu batonikiem. Nie poznaliście uroków oglądania w gronie MW japońskich filmów z gatunku slices of life i nie mieliście okazji wziąć udziału w późniejszej godzinnej dyskusji, dlaczego owe filmy ssą (bądź nie ssą). Oraz nie doświadczyliście najbardziej epic niesamowitego mega godnego i zacnego konwentu miłośników fantastyki i gier planszowych EVAR - Rabkonu 2011 (wszystkich 9 akredytowanych zapewniło nas, że jest całkiem fajnie).

Pełniejszą relację przedstawi pewnie Crow w swoim czasie.

Windukind wrote:Przecież trzeba jeszcze odebrać tron Mazokowi i znaleźć agentów.

Well, akurat muszę się przyznać, że w dwóch Grach o Tron całkiem niezłą skutecznością w odbieraniu wykazał się cholerny MVP GvS. Compliments to you, sir.

Oczywiście dzięki wszystkim, którzy przyjechali i do ponownego zobaczenia, miejmy nadzieję, jak najszybciej ^^

Zjazd był genialny i o dziwo bardziej podobał misę tydzień drugi , gdzie było mniej osób oO
Tak, będzie 4chan drinking game w wersji MW :D Gdzie jedną z podstawowych kart będzie karmienie Sat batonem ;3 albo 4ty mafioza podczas gdy powinno być ich 3ch O_o to było epickie ;D Również wyprawa na największy konwent planszówkowy ever, na którym był yaoi room oraz czytanie artykułów z Claudi podczas wyprawy w góry [;

Generalnie sponsorem tegorocznego zjazdu MW ne było Tesco tylko grzyb na ścianie O: (i ne tylko na ścianie, generalnie wszędzie - pozdro dla Pana Grzybka i jego rodziny, którą później spotkaliśmy). Jednym z ciekawszych eventów było również wypad na festiwal pieroga ,który okazał się podstępem o: A, no i pimp my wózek z Biedry też rox px
Żeby było zabawniej, zostały nam jeszcze eventy niedokończone (i niedokończony alkohol pierwszy raz ever) przez co trzeba uznać, że tegoroczny zjazd powinien trwać przynajmniej trzy tygodnie (: Taaaa trzeba to poważnie przemyśleć na następny rok seses ;p

Dziękuję serdecznie za zorganizowanie tegorocznego zjazdu! (: Było genialnie jak zawsze ^^ Mam nadzieję do szybkiego zobaczenia :D

Ano i jeszcze arigatoooo dla tych co pomagali przy kręceniu filmików z zombiakami :D Szczególnie dla Maczera (: Pamiętajcie, że jak skończy Wam się guma to trzeba jechać na Bakę p;

Dzięki również wszystkim za zjazd. W zasadzie nie było momentu w którym nudziłbym się. Jeśli czegoś miałoby mi brakować to może nocnych wypadów rodem z Łazów czy Nowęcina niemniej ogólny stan zdrowotny i stężenie grzyba w powietrzu faktycznie niemal wykluczały ich powodzenie.
Tak czy siak bawiłem się godziwie.

Moje zdjęcia są prawie gotowe do wrzucenia na neta. Nie jestem pewny co z filmikami, thou. jako .mov-y zajmują porażająco dużo miejsca. Ma ktoś z was może sprawdzony patent na co można przekonwertować je aby zajmowały mniej?

Na koniec relacja jednego z dostawców pizzy z ostatnich dwóch tygodni:

Macz- windows movie maker, wrzucasz w program, nic w filmiku nie zmieniasz, potem przy tworzeniu nowego pliku zostawiasz taka sama jakosc, i bedzie zjamowalo z 3 razy mniej