Sylwester MW 12/13

[Norrdec]

QQ worst sylwester ever!

No dobra, było świetnie :) Wszystkiego w sam raz, wliczając sen :P

Dziękuję za wszystkie kubki i za MVP w Game Music Event, wcale nie czułem się nim w naszej drużynie :)
GG za Duke Nukema 3D i Warcraft 2. Wielkie Kudos dla Wronka za organizacje lan party i nagrody :) I za narzucenie no-rush 5mins w W2, chyba tylko dlatego nie wygrał Bart (chociaż PRAWIE mnie miał! Dzięki za grę ;) )

Jeśli ktoś czuje się niedopieszczony i chce się odegrać to możemy pograć przez neta, tylko odezwijcie się na gg (5716310 jeśli ktoś nie ma), to na pewno coś wymyślimy (Hamachi i jakiś Virtual PC or something :)

Było awesome ;)

[Debart]

I za narzucenie no-rush 5mins w W2, chyba tylko dlatego nie wygrał Bart (chociaż PRAWIE mnie miał! Dzięki za grę ;) )

Szczerze, to chyba i tak byłbyś lepszy:) Niemniej mój build wciąż by działał nawet z tym 5 min ograniczeniem:/ ale wydawało mi się to tyle czasu, że zacząłem kombinować i wyszło ryli słabo. Hope, ze będzie okazja na rewanż:)!

[Taii]

Bardzo dziękuję wszystkim za świetnego sylwestra.

Naszych nocnych questów długo nie zapomnę :D Mam nadzieję, że na letnim też wyjdą jakieś na spontanie.

Chciałem też przeprosić za mój wczorajszy drunk trolling T_T

@Cai, dzięki za podrzucenie do Wa-wy
@Macz, dzięki za odprowadzenie na pociąg

[AdA]

@Taii: Miło wiedzieć, że żyjesz po wiśniówce! (między innymi...)

[Taii]

@AdA, ledwo się udało przeżyć ;D

[Satsuki]

za MvP Sylwestra uwazam Morgane i Psycha, którzy zapomnieli zabrać ze sobą całego, wielkiego plecaka wypełnionego ubraniami :D

Musze przyznac, ze tegoroczny sylwester z powodu chorób byłby najtrzeźwiejszym, jaki do tej pory się odbył, ale jedna konkretna osoba podbila nam wszystkie statystyki.

[ryuzok]

Musze przyznac, ze tegoroczny sylwester z powodu chorób byłby najtrzeźwiejszym, jaki do tej pory się odbył, ale jedna konkretna osoba podbila nam wszystkie statystyki.

zupełnie się z tym nie zgodzę... :(

[Xellas]

Musze przyznac, ze tegoroczny sylwester z powodu chorób byłby najtrzeźwiejszym, jaki do tej pory się odbył, ale jedna konkretna osoba podbila nam wszystkie statystyki.

Przepraszam, że tyle piłam T.T



Po powrocie na Wampirze Wzgórze jestem nieszczęśliwa, że to już koniec i dopiero za taaaaaaki szmat czasu znowu się spotkamy dopiero, no i nosi mnie bo nie mam nad kim się pastwić <macha do ulubionych ofiar>.


Chimerio, Sat, było wspaniale skopać tyłek Raflika w Ankh, chociaż rage na Caibre'a też był niezły :D No i wygrałam 3 razy^_^V
Ta gra z budowaniem drogi, na trzeźwo dalej uważam, że to zło >.>'
Żałuję, że w końcu nie zagrałam w tentacle, Lichu weźmiesz to na letni nie?


Przebrania bardzo mi się podobały, widać, że sporo osób włożyło w nie wiele pracy. Zgodnie z prośbami będę się częściej tak malować :D
Kalambury też były fajne dopóki nie zaczęły lecieć haiterskie hasła, na szczęście udało się nad tym zapanować. Natomiast moim zdaniem wcale nie były za długie i szkoda, że nie skończyliśmy ich później.
Ciekawe czy następnym razem też tak łatwo będziemy zgadywać postacie z Kaczych Opowieści.


Tai kotku, muszę przyznać, że dostarczyłeś mi dużo rozrywki, a i inni pewnie też są Ci wdzięczni, że skupiłeś na sobie większość mojego sposobu na zabijanie nudy >D You make my day.
Niech ten zjazd będzie dla Ciebie ostrzeżeniem, na następny obiecuję nauczyć się malować na tyle, żeby pomóc Sat i wezmę jeszcze jakieś farbki, żeby mieć więcej możliwości<3 Także jak to mówiłeś... "lepiej nie zasypiaj".
Jestem też pod niesamowitym wrażeniem Twojego dobrego serduszka, nigdy nie podejrzewałabym kogokolwiek z MW o taka wiarę w ludzką dobroć (zwłaszcza moją) to naprawdę piękne w dzisiejszych czasach^^

Mini event z łapaniem/chowaniem Sat przed Taiem uważam za swoje osobiste zwycięstwo, tyle osób jej szukało i nikt nie znalazł, chociaż myślę, że kutaso-kobra miała w tym swój spory udział:D


Żal mi było osób cierpiących na zombifikację, cieszę się, że większości udało się wyzdrowieć na samego Sylwestra. Przyznajcie jednak, że kiedy wysiadł prąd to było to niepokojące, mieliśmy idealny scenariusz grupkę ludzi w domku w lesie bez prądu, oraz tajemnicza choroba atakująca pojedyncze jednostki. Zombieland Oo


Moje spostrzeżenia:
Wódką nie da się myć głowy. Psycha najłatwiej znaleźć przy lodówce :) Crow zawsze grasz jak agent. No i Maczer przechodzi na ciemną stronę mocy coraz bardziej O.o

Bardzo brakowało mi kilku osób (tak dawno Was nie widziałam hugony wredne), chociaż nowe człowieki również byli bardzo ciekawki, zwłaszcza cieszę się z Małej Mi, która pomogła mi zrobić szałową fryzurę^^


Zasłyszane w kuchni:
" -Jaki Sylwester taki cały rok?
-To oni mają przesr**e"

"-Jak nie ma Roego to nie ma kogo malować
-Tai jest"

No i moje ulubione, uśmiałyśmy się z Morgi i Chi naprawdę^^
" Jak nie powiesz mi gdzie jest Sat, to pomaluję Chimerię"


Jesteście pewni, że mam wrzucić filmy z kutaso-kobrą? O.o

[Morgana]

@Sat - Widząc, w jakim stanie był Psych po kilku głębszych z Taiem, mam wrażenie, że zgubienie zaledwie jednej torby jest jednak sukcesem. Co do jej przesłania/odbioru/whatever będziemy jeszcze dzwonić. Jest u Ciebie czy u Crowa?

[Satsuki]

U Crowa. Ja wychodziłam z założenia, że jak zostanie na miejscu to i tak odbierzecie ja sobie za rok :D

W tym roku zrobilam bardzo malo fotek i filmikow ale postaram sie w weekend wrzucic wszystko na Chomika.
Also: Maczer, czy moge dostac od Ciebie RAWy ze zdjeciami przynajmniej kubkowymi?