Page 2 of 4

Re: Left 4 dead

Posted: Wed Jan 07, 2009 4:07 pm
by Namakku
Hehe, o trudach koordynacji więcej niż dwóch osób w zespole zdążyłem się przekonać grając w Eve. Wszystkie te WoWy, Ragnaroki i inne Linejdże to tak po prawdzie M(assive)S(ingle player)O(nline), nie MMO :]. Co zaś samego L4d się tyczy, opinii nie będę wystawiał puki nie zagram sam, ale podejrzewam że poziom koordynacji tu wymagany nie przekracza tego, który jest potrzebny przy starciach klanowych w Counter Strike :)

Re: Left 4 dead

Posted: Wed Jan 07, 2009 5:08 pm
by ryuzok
Image
doszedłem do wniosku że w tej grze strzelba jednak jest dobra...tzn ta druga...
poza tym,proponował bym zrobić raz w tygodniu jakiś czas na gre w wiekszym gronie, moge zahostować, i bedzie raczej dobrze dzialac...jedyna sprawa, pomoz ktos sprawdzic czy dobrze to robie...

Re: Left 4 dead

Posted: Wed Jan 07, 2009 6:46 pm
by roevean
I co? Będziemy do siebie dzwonic krzycząc boomer! ?

Re: Left 4 dead

Posted: Wed Jan 07, 2009 6:51 pm
by Norrdec
Zawsze jest skype ;]
I inne tego typu programy.

Re: Left 4 dead

Posted: Wed Jan 07, 2009 6:57 pm
by roevean
Awwww.....

DIE!

Re: Left 4 dead

Posted: Wed Jan 07, 2009 7:16 pm
by ryuzok
teamspeak?

Re: Left 4 dead

Posted: Wed Jan 07, 2009 7:16 pm
by Norrdec
Devil!
Ahh help me! He's got me!

Skype ma każdy i nie potrzebuje servera
Jak ktoś może poświęcić stały serwer na ts, to czemu nie.

Re: Left 4 dead

Posted: Wed Jan 07, 2009 8:50 pm
by Terpsychora
Z chęcią bym poćwiczyła...ale mi nie działa!

:P

Re: Left 4 dead

Posted: Wed Jan 07, 2009 9:26 pm
by Windukind
Left 4 dead ma wbudowany system głosowej komunikacji. Raz grając po necie z kolegą okazało się, że słyszał mój głos, trzeba będzie jednak najpierw pogrzebać w opcjach.

Re: Left 4 dead

Posted: Fri Jan 09, 2009 8:03 am
by Debart
Oki, jestem ciekaw jak by wyglądała walka 4 vs. 4, ale na pewno nie byłaby do końca.. równa:) Wyobraźcie sobie, że idzie sobie 2ch smokerów, hunter i boomer, którzy w dodatku są w miarę skoordynowani. 2ch smokerów oplata 2ch graczy, hunter rzuca się na trzeciego, a zamieszanie wykorzystuje boomer, by wszystkim omelać:] Nie mówiąc już o hardcorowym połączeniu tanka i 3ch myślących zombii, jakichkolwiek.

Pamiętam, jak graliśmy z Windu i Chaosem, który to nie miał za grosz doświadczenia. Oni byli razem w drużynie, ja sam. Fakt, miałem za sobą pro-boty;-), ale widać było nawet po stylu gry jakie zombi potrafią być potężne. Podczas gdy na finałowej mapie jak sam jako człowiek musiałem uciekać do helikoptera praktycznie ze szczękami Windu na tyłku (chyba nawet Chaos-tank wskoczył do helikoptera i tam wszystkich wykosił:<), tak w sytuacji odwrotnej, ja jako tank nie zdołałem nawet do helikoptera dobiec zanim dwóch zwyroli rzucało mi z góry granatmi na do widzenia;)