do reszty - discuss.
skill tier list
Moderator: Crow
skill tier list
UWAGA AUTYSTYCZNE SHIT FUCKI, TIER LIST POKAZUJE JEDYNIE SKILL INVOLVED BY GRAC SEMI-EFEKTYWNIE (TZN. NIE BYC KOMPLETNYM USELESS SHIT) A NIE FUN FACTOR WIEC GO AND BE BUTTHURT SOMEWHERE ELSE
do reszty - discuss.
do reszty - discuss.
give her the dick
Re: skill tier list
SC2 na pewno gdzieś nad DOTą i LoLem, chociaż w przeciwieństwie do reszty tytułów to nie jest co-op.
Przez moment chciałem się sprzeciwić umieszczeniu WoWa pod D3, zwłaszcza że 'naucz się walki w 10 osób' to całkiem trudny skill. Ale później wróciłem do tytułu, pytanie jest o grę semi-efektywną, czyli na poziomie Raid Findera, więc chyba muszę z żalem się zgodzić. Całościowo nadal jednak WoW >> D3.
Przez moment chciałem się sprzeciwić umieszczeniu WoWa pod D3, zwłaszcza że 'naucz się walki w 10 osób' to całkiem trudny skill. Ale później wróciłem do tytułu, pytanie jest o grę semi-efektywną, czyli na poziomie Raid Findera, więc chyba muszę z żalem się zgodzić. Całościowo nadal jednak WoW >> D3.
Re: skill tier list
semi efektywna to normal raid imo (tak by ubic bossa, zadne achi runy). Raid finder to useless shit tier. Moglem isc podczas walki afk, stac w ogniu, syfie i nic nie robic po czym wracalem i postac nadal zyla <testowane na gosciu z odbijaniem pileczki>.
give her the dick
Re: skill tier list
SC2 raczej zupełnie nad wszystkim co masz na liście. No chyba, że średnioefektywnie to jest bronze lub srebro. Jest coop oraz team vs team i jak sam jestem w top platynie, to grając z Bartem czy z Maczem w teamie w trafiam do srebra. Więc nie bez znaczenia jest teamplay i umiejętności partnerów.
Battlefield 3 , jak nie masz skilla będziesz biegał i ginął, aż wreszcie zrobisz rage quit z gry. Twój brak umiejętności jednak nie musi mieć większego znaczenia przy 31 innych graczach w zespole. Do gry można dopisać:
- różnorodne klasy (gra z czołgami i graczami, którzy nie biorą mechaników bardzo boli)
- dużo sprzętu do teamplayu (czołgi, transportery, mavy, apteczki, respiratory........) i opcji ( respawn na członkach zespołu, spotowanie wrogów)
- sama walka (nie możesz biec i spamować ogniem na koło, znaczy możesz ale twoje k/d będzie 0.2), korzystanie z terenu, który można zniszczy
- dobór ekwipunku, broni (ważne jest z czym lecisz i czy masz karabin na krótki zasięg do CQ, czy na otwarte pole walki, i czy masz do tego tłumik?, czy odrzut pójdzie w górę i w prawo, czy w lewo?)
- kontrola mapy (gdzie giną ludzie, skąd idzie wróg, gdzie się obrócić zanim do Ciebie zaczną strzelać, gdzie sapojazdy, wrogie czołgi),
- dodatkowe uberskille potrzebne do kotroli helikopterów ...
Nie grałem w ostatnie dlc, ale generalnie learning curve jest stromy.
Ergo według mnie dałbym napewno przynajmniej nad world of tanks.
Battlefield 3 , jak nie masz skilla będziesz biegał i ginął, aż wreszcie zrobisz rage quit z gry. Twój brak umiejętności jednak nie musi mieć większego znaczenia przy 31 innych graczach w zespole. Do gry można dopisać:
- różnorodne klasy (gra z czołgami i graczami, którzy nie biorą mechaników bardzo boli)
- dużo sprzętu do teamplayu (czołgi, transportery, mavy, apteczki, respiratory........) i opcji ( respawn na członkach zespołu, spotowanie wrogów)
- sama walka (nie możesz biec i spamować ogniem na koło, znaczy możesz ale twoje k/d będzie 0.2), korzystanie z terenu, który można zniszczy
- dobór ekwipunku, broni (ważne jest z czym lecisz i czy masz karabin na krótki zasięg do CQ, czy na otwarte pole walki, i czy masz do tego tłumik?, czy odrzut pójdzie w górę i w prawo, czy w lewo?)
- kontrola mapy (gdzie giną ludzie, skąd idzie wróg, gdzie się obrócić zanim do Ciebie zaczną strzelać, gdzie sapojazdy, wrogie czołgi),
- dodatkowe uberskille potrzebne do kotroli helikopterów ...
Nie grałem w ostatnie dlc, ale generalnie learning curve jest stromy.
Ergo według mnie dałbym napewno przynajmniej nad world of tanks.
We do not sow
Oh, the places you will go! There is fun to be done. There are points to be scored. There are games to be won.
Oh, the places you will go! There is fun to be done. There are points to be scored. There are games to be won.
Re: skill tier list
Przede wszystkim mowimy o srednim poziomie skilla by nie byc kompletnym failem w danej grze (mysl entry lvl - gosc co cos ugra i nie feeduje bedac tylko balastem). Nie mowimy o godlike graczach co wystepuja na turniejach za kase, badz newtypach z worst qrea.
Nie bede sie klocil, ze potencjalny bog wojny z battlefielda ma wiekszy skill lvl niz randomowy srednio sobie radzacy gracz z tribes.
====
Windu porownaj Battlefielda do Planetside 2. W zasadzie wszystko co napisałeś można powtórzyć a w dodatku dodać kilka innych paskudnych rzeczy, które idą w parze z jego skalą takich jak:
1. kontrola między poszczególnymi batalionami by przeprowadzać surgical strike (czasem sie trafiaja walki 100 vs 100 lub nawet wiecej i tu nie zartuje. Limit graczy online na server [a zarazem gre] to 2000 [plus pracuja nad zwiekszeniem[. Mozna poczuc sie jak w stalingradzie.) (jak jakas 40 osobowa gildia robi sobie gdzies deep strike i dziela sie na 4 dziesiecio osobowe sklady to jest rzeznia). Nalezy miec przez to doslownie oczy dookola dupy bo zza kazdego krzaka moze cos uderzyc +0 szans na bycie solo hero. (szanse pojedynczego gracza vs. 3 transporery opancerzone, 5-6 czolgow plus oslona kilkudziesieciu gosci piechoty nie sa raczej zbyt zadowalajace a tak wyglada pierwsza lepsza mlutka potyczka. To gra w ktorej brak teamplay = auto smierc nie wazne kim jestes i jak grasz)
2. poza normalnymi kilka dziwacznie poruszających się pojazdów, które przy odpowiednim zasobie skilla są zadziwiająco efektywne (szczegolnie latajki vanu)
3. odmienne zasady działania broni poszczególnych nacji, pomijam typy broni - to tez ma battlefield (szybkostrzelny niski dmg vs mały magazynek plus silna broń vs. plasma based broń, posiadająca średnią siłe ognie i średni magazynek, lecz pocisk traci siłe wraz z wzrostem odległości celu).
4. mapy wielkosci 36 km2-64 km2 dajace mozliwosc maksymalnych kombinacji
5. osobne (papierowe) hp i tarcza jak i cholerna wytrzymalosc wszystkiego co jezdzi lub lata (moze 5-6 gosci jest potrzebnych by rozkrecic czolg/transporter opancerzony a te cholerstwa prawie nigdy nie wedruja same.
Ogólnie jak chcesz możesz rzucić okiem - w dodatku ma kolory co jest miłą odmianą od współczesnych fps.
(dlatego wrzucam Planetside wyzej)
====
Ogromnym minusem mocno uproszczajacym w przypadku battlefielda jest... respawn timer. Pozwala to grac nieco bardziej bold i mniej liczyc sie z konsekwencjami. Dla przykladu - wymieniony przez ciebie world of tanks faworyzuje granie "na 1 zyciu" co wymusza u gracza wiekszy nacisk na survival skills, co np. nie jest tak istotne w scenariuszach dopuszczajacych powrot zza grobu. Dostajesz nieszczesliwy gangbang na poczatku rundy (chyba, ze cos zmienili od czasu jak w to przelotnie gralem i nagle dodali respawn timer, wtedy nvm). Koniec, K/D ratio idzie w dupe i nie mozesz nic z tym zrobic. Osoba grajaca w wymieniony world of tanks musi w zasadzie posiadac te same skille co gracz battlefieldowski plus musi brac pod uwage donosnosc swojej broni, limit w sterowaniu czolgu (czolg jest o wiele toporniejszy w sterowaniu niz ziomal w pelnym land warriorze, choc i tak do full symulatora troszke im brakuje - chocby wspomiany fuck fail 3rd person view)
====
Dlaczego moby wyzej:
Glupie moby klada bardzo duzy nacisk na indywidualny skill - fail jednej osoby moze przekreslic szanse na zwyciestwo calego team. Obojetnie jak dobry nie jestes masz powiedzmy 2 faili w team i jest to game over. W dodatku wystarczy, ze na poczatku gry dasz sie zabic 2-3 razy pod rzad i juz jest CIEZKO to nadrobic (pod warunkiem, ze nikt u przeciwnika nie umiera porownywalnie szybko). Dodaj cala zabawe w ustalanie odpowiednich synegrii poprzez dobor herosow przed meczem by osiagnac maksimum skuteczosci (plus branie banowania charow pod uwage w przypadku rozgrywek na nieco wyzszym szczeblu).
(o podstawie jak map awareness, buildach, teamplay, czy stare dobre liczenie klikow nie chce pisac)
=====
Sadze, ze wyzsze tlumacza sie same przez sie. Jesli mowa o pure pvp to monstaa huntaa mozna wyciac bo to tylko pve gra.
Nie bede sie klocil, ze potencjalny bog wojny z battlefielda ma wiekszy skill lvl niz randomowy srednio sobie radzacy gracz z tribes.
====
Windu porownaj Battlefielda do Planetside 2. W zasadzie wszystko co napisałeś można powtórzyć a w dodatku dodać kilka innych paskudnych rzeczy, które idą w parze z jego skalą takich jak:
1. kontrola między poszczególnymi batalionami by przeprowadzać surgical strike (czasem sie trafiaja walki 100 vs 100 lub nawet wiecej i tu nie zartuje. Limit graczy online na server [a zarazem gre] to 2000 [plus pracuja nad zwiekszeniem[. Mozna poczuc sie jak w stalingradzie.) (jak jakas 40 osobowa gildia robi sobie gdzies deep strike i dziela sie na 4 dziesiecio osobowe sklady to jest rzeznia). Nalezy miec przez to doslownie oczy dookola dupy bo zza kazdego krzaka moze cos uderzyc +0 szans na bycie solo hero. (szanse pojedynczego gracza vs. 3 transporery opancerzone, 5-6 czolgow plus oslona kilkudziesieciu gosci piechoty nie sa raczej zbyt zadowalajace a tak wyglada pierwsza lepsza mlutka potyczka. To gra w ktorej brak teamplay = auto smierc nie wazne kim jestes i jak grasz)
2. poza normalnymi kilka dziwacznie poruszających się pojazdów, które przy odpowiednim zasobie skilla są zadziwiająco efektywne (szczegolnie latajki vanu)
3. odmienne zasady działania broni poszczególnych nacji, pomijam typy broni - to tez ma battlefield (szybkostrzelny niski dmg vs mały magazynek plus silna broń vs. plasma based broń, posiadająca średnią siłe ognie i średni magazynek, lecz pocisk traci siłe wraz z wzrostem odległości celu).
4. mapy wielkosci 36 km2-64 km2 dajace mozliwosc maksymalnych kombinacji
5. osobne (papierowe) hp i tarcza jak i cholerna wytrzymalosc wszystkiego co jezdzi lub lata (moze 5-6 gosci jest potrzebnych by rozkrecic czolg/transporter opancerzony a te cholerstwa prawie nigdy nie wedruja same.
Ogólnie jak chcesz możesz rzucić okiem - w dodatku ma kolory co jest miłą odmianą od współczesnych fps.
(dlatego wrzucam Planetside wyzej)
====
Ogromnym minusem mocno uproszczajacym w przypadku battlefielda jest... respawn timer. Pozwala to grac nieco bardziej bold i mniej liczyc sie z konsekwencjami. Dla przykladu - wymieniony przez ciebie world of tanks faworyzuje granie "na 1 zyciu" co wymusza u gracza wiekszy nacisk na survival skills, co np. nie jest tak istotne w scenariuszach dopuszczajacych powrot zza grobu. Dostajesz nieszczesliwy gangbang na poczatku rundy (chyba, ze cos zmienili od czasu jak w to przelotnie gralem i nagle dodali respawn timer, wtedy nvm). Koniec, K/D ratio idzie w dupe i nie mozesz nic z tym zrobic. Osoba grajaca w wymieniony world of tanks musi w zasadzie posiadac te same skille co gracz battlefieldowski plus musi brac pod uwage donosnosc swojej broni, limit w sterowaniu czolgu (czolg jest o wiele toporniejszy w sterowaniu niz ziomal w pelnym land warriorze, choc i tak do full symulatora troszke im brakuje - chocby wspomiany fuck fail 3rd person view)
====
Dlaczego moby wyzej:
Glupie moby klada bardzo duzy nacisk na indywidualny skill - fail jednej osoby moze przekreslic szanse na zwyciestwo calego team. Obojetnie jak dobry nie jestes masz powiedzmy 2 faili w team i jest to game over. W dodatku wystarczy, ze na poczatku gry dasz sie zabic 2-3 razy pod rzad i juz jest CIEZKO to nadrobic (pod warunkiem, ze nikt u przeciwnika nie umiera porownywalnie szybko). Dodaj cala zabawe w ustalanie odpowiednich synegrii poprzez dobor herosow przed meczem by osiagnac maksimum skuteczosci (plus branie banowania charow pod uwage w przypadku rozgrywek na nieco wyzszym szczeblu).
(o podstawie jak map awareness, buildach, teamplay, czy stare dobre liczenie klikow nie chce pisac)
=====
Sadze, ze wyzsze tlumacza sie same przez sie. Jesli mowa o pure pvp to monstaa huntaa mozna wyciac bo to tylko pve gra.
give her the dick
Re: skill tier list
To mi przypominę testy Black Ops II tegołykendowe.Crow wrote:
Crossplatformowe.
It was bloody.
My soul is still the same
But it has many names
But it has many names