Anime do lamusa

Poważne dyskusje nad sensem życia, polityką jak i wyborem nowej karty graficznej.

Moderator: Crow

User avatar
Maczer
Posts: 523
Joined: Wed Jan 07, 2009 4:51 am

Anime do lamusa

Post by Maczer »

Historia naturalnie prawdziwa, bez żadnych ubarwień ;] Jeśli ktoś nie lubi wstawek fabularnych to polecam przejść do trzeciego akapitu.


- Jestem fanką anime! - Niemal wykrzyknęła po krótkim namyśle młoda modelka. Błysk w moim oku. Kończyły mi się tematy a kumpel biernie przysłuchiwał się naszej rozmowie, która zaczynała przypominać raczej interrogację. Ta informacja dawała możliwość przeciągnięcia owej wymuszonej skądinąd rozmowy. A może nawet skierowania jej na jakiś konstruktywny temat.
- No proszę. Wychowywałem się na anime – Sięgnąłem po swój portfel z wielkim czerwonym liściem NERV-u. Od razu pomyślałem, że to głupi ruch. Prosty szpan ale rękę już wyciągnąłem w jej kierunku i nie szło jej cofnąć – Nie jestem jednak już na bieżąco z tytułami – Ciągnąłem dalej, kiedy brała do ręki moje trofeum – Są teraz jakieś nowe, godne uwagi tytuły?
Ona bez najmniejszego cienia ciekawości spojrzała na obie strony portfela i wręczając mi go z powrotem stwierdziła – Ja tam nie wiem, oglądam głównie Naruto – Coś pękło. Z rezygnacją poprosiłem o kolejny kieliszek wina i odetchnąłem z ulgą gdy oddaliła się a ja mogłem w spokoju podzielić się swoimi przemyśleniami z wciąż lekko nieobecnym kumplem.

Myślałem, że to indywidualny przypadek do momentu kiedy poszedłem do kina na pokazy anime. Repertuar zaczynał się od Evangeliona 1.11 i ku swojemu zaskoczeniu zauważyłem, że sala była niemal pełna ludzi w bardzo różnym wieku. Zdecydowana większość była jednak młodsza ode mnie. Organizator pokazów postanowił zrobić małą rozgrzewkę i rozpoczął zdarzenie od wyjścia przed ekran. Przywitał się widowni i zaanonsował mały quiz. - Pokażę wam teraz postacie z różnych anime a wy mi powiecie kto to jest. - mówił z lekkim entuzjazmem a za jego plecami pojawił się pierwszy obrazek. Dziewczyna w stroju który nie można pomylić...
- Hinataaa~! Hinata Hyūga z Narutoooo~! - krzyczał tłum – Dobrze. Bardzo dobrze – skwitował prowadzący. A ja upewniłem się w tym czasie, że w repertuarze nie ma nic co miałoby związek z tym anime - Zobaczymy jak pójdzie wam dalej – Kontynuował z lekkim uśmieszkiem a za jego plecami pojawiła się kolejna postać która nie posiadała żadnych szczególnych znaków a jednak również ciężko ją pomylić z jakąkolwiek inną. Ikari Shinji... Sala ucichła a ja po chwili złapałem się za głowę słysząc pełną skonsternowania rozmowę sąsiadujących dziewczyn –Ty, kto to jest? - Spytała chicho jedna – Nie mam zielonego pojęcia...
Później pojawiły się już tylko dwa rysunki. Na jednym była postać z Full Metal Alchemist gdzie sala znów zawrzała, na drugim zaś postać z Wolfs rain przy którym sala ponownie zamilkła.

Sam swoją przygodę z anime zaczynałem od czarodziejki z księżyca. Z wielką pasją wczytywałem się w Dragon Ball-a ale znacznie bardziej przekonałem się do tytułów takich jak Cowboy- beebop, Serial Experiments Lain, Ghost in the shell (choć dopiero za trzecim razem dotarła do mnie świetność tej produkcji x_x) czy oczywiście Neon Genesis Evangelion. Jednak za każdym razem kiedy próbuję dowiedzieć się o jakiś dobrych współczesnych anime słyszę tylko Naruto albo FMA. Powiedziałbym, że mam gdzieś co młodzi oglądają teraz ale z drugiej strony, być może właśnie przez taki fandom prostych produkcji studia przerzucają się na robienie lajtowych anime. Zdaje się, że gdzieś na forum było nawet bardzo wymowne zestawienie przykładów anime z róznych studiów podzielone na „przed moe” i „moe”. Wyraźnie widać na nich różnicę poziomu wykonania.

Na wspomnianych projekcjach były także GITS i GITS2. Kumpel z którym tam byłem nie jest fanem anime, wręcz nie cierpi rozwrzeszczonych wielkookich babek ale pierwszą część o pani major obejrzał z ciekawością i uznał, że dla niego jako informatyka, wizja jest faktycznie niepokojąca. Drugiej części nie zdążyliśmy zjechać bo musiał ruszać dalej w drogę ale mimo ładnych renderów film był po prostu beznadziejny bez początku, rozwinięcia, zakończenia, punktu kulminacyjnego ani w ogóle spójności z pierwszą częścią... Ostatnią produkcją jaka wywarła na mnie naprawdę dobre wrażenie to było Welcome to NHK choć zakończenie zostawiało dużo do życzenia. Anime to ma jednak już dobre 5 lat a oparte jest na nowelce z 2002 roku. Zastanawiam się zatem czy w ogóle powstają jeszcze ambitne tytuły? Rozumiem, że rozwój technologii nie sprzyja powstawaniu ładnie narysowanych anime ale braki widzę nie tylko w estetyce ale też ciekawych wątkach fabularnych, poruszających emocje wydarzeniach. Brakuje mi mocnych tytułów które powodowały kiedyś tony forumowych dyskusji. Czy znacie może takie które za te 10, 15 lat mogły by potencjalnie dołączyć do klasyki inspirującej kolejne produkcje? Matrix, zdaje się, ma powiązania z GITSem. Dziś jednak mam wrażenie, że nie ma dobrych wzorców do powielania.
Dalej sie uciec chyba nie dalo. Ale to i tak nie pomoglo =]
User avatar
Windukind
Posts: 1125
Joined: Fri Aug 29, 2008 12:53 pm

Re: Anime do lamusa

Post by Windukind »

Maczer obawiam się, że musisz przestać podrywać 14stki : P.

Ja akurat mało ogląda anime, ale wierzę, że rynek nagle się nie zawalił, tylko myśmy się zestarzeli. Pewnie jakaś ekspertka Ci zaraz odpowie.
We do not sow


Oh, the places you will go! There is fun to be done. There are points to be scored. There are games to be won.
User avatar
Crow
Posts: 2584
Joined: Fri Aug 29, 2008 10:51 am

Re: Anime do lamusa

Post by Crow »

Maczer wrote:
Sięgnąłem po swój portfel (...)Od razu pomyślałem, że to głupi ruch. (...) brała do ręki moje trofeum (...) Ona bez najmniejszego cienia ciekawości spojrzała na obie strony portfela i wręczając mi go z powrotem stwierdziła – Ja tam nie wiem, oglądam głównie Naruto.
Ruch nie był głupi, tylko następnym razem upewnij się, że portfel wygląda na pełny :D.

A na poważne - z jednej strony na pewno starzejemy się. Wspomnianego przez Ciebie Evangeliona, choć nadal zajmuje bardzo wysoką pozycję w moim indywidualnym rankingu, nie byłbym już w stanie drugi raz obejrzeć. Ale z drugiej strony mam wrażenie, że dominujący jest teraz nurt w anime pełen Moe i 'desu desu desu'. Anime na którym się wychowywaliśmy było rysowane przez Japończyków wychowanych w strachu przed wielkimi katastrofami. Czy to Evangelion, czy X, czy wszystko Godzillo-podobne zawierało w sobie wyraźną nutkę tego strachu, który być może nie był znany młodemu pokoleniu twórców. Jest całkiem możliwe, że po ostatnim trzęsieniu ziemi, tsunami i wycieku radioaktywnym zobaczymy kilka pozycji dużo poważniejszych/ciekawszych od wszechobecnych ostatnio loli.

Image

Ps - kiedyś do świata anime wchodziło się przez Czarodziejkę, potem przez DragonBalla a teraz przez Naruto i FMA, nie ma w tym nic złego...
User avatar
USAGI
Posts: 1895
Joined: Sat Jan 03, 2009 9:16 pm
Location: yume
Contact:

Re: Anime do lamusa

Post by USAGI »

Byłam na tych pokazach anime we wRocku. Powiem ,że bardzo się zdziwiłam, sala była chyba jakoś tylko w 50% zapełniona (pusta ;p). Jadąc na pokaz, byłam pewna ,ze sala będzie pełna.... A tu psikus, pewnie repertuar był zbyt wymagający (Wszak Evangelion, G^s 1 i 2 itp.). Bardziej zaskoczyła mnie średnia wieku, przeważały osoby w wieku 25 lat w górę ale sporo osób miało koło 35-45 lat O: Ja nikomu oczywiście ne bronię oglądać anime w kinie, sama znam takich co mają lat 40 i anime oglądają [; Acz mile mnie zaskoczyły osoby w takim wieku na pokazach. Widać wszyscy narutardzi pojechali tam do Was ;p U nas przed każdym pokazem prowadzący mówił coś na temat danego tytułu i można było wygrać DVD z bonusami odpowiadając na pytanie dotyczące danej produkcji (:

Co prawda to prawda, fandom teraz wychowuje się na Naruto i FMA. W sumie niby i siara, ale starsze pokolenie wychowało się na Sailorkach, które same w sobie, również wybitnymi ne były... [; Więc wychodzi prawie na to samo.
Również smutnym jest fakt, iż obecne produkcje mają niski poziom /; Fala Moe i tym podobnych szkolnych serii o cyckach. Niestety w obecnych czasach bardziej hm, "wymagający" fani szukający czegoś w stylu Akiry, G^a czy Angel's Egg mają problem. Trudno jest znaleźć coś takiego, a jak już jest to szczątkowe ilości. Albo tylko po japońsku, bo nikomu ne chce się tłumaczyć anime tego typu. Przykre.
W samej Japonii pewnie dało by się wyszukać coś "na poziomie" ale tu jest Polska i oglądamy, co nasi przetłumaczą albo ludki z za granicy przetłumaczą /;

Z nowszych wartych uwagi mogę polecić Mononoke (ne mylić z Mononoke Hime).
- Roe, co robisz?
- Już dwie godziny czekam na autobus przy zmywaku.
- Roe, nadal zmywasz?
- Nie, rysuję talerze.
- Roe, pomóc ci zmywać?
- A masz wyższe?
- Nie.
- To nie możesz zbliżać się do zmywaka.
User avatar
GvS
Posts: 706
Joined: Fri Aug 29, 2008 8:48 pm

Re: Anime do lamusa

Post by GvS »

Niestety mam podobne doświadczenia Maczer. Ehh, ta dzisiejsza młodzież, mają oficjalne, darmowe streamy i torrenty z BluRayami z angielskimi napisami dzień po japońskiej premierze. Za moich czasów było się szczęśliwym jak udało się zdobyć kasetę z kopią z kopi z nagranego na Canal+ anime z lektorem. (http://www.youtube.com/watch?v=13JK5kChbRw)

To prawda, trochę się zestarzeliśmy i na współczesne produkcje patrzymy z innej perspektywy. Bardzo brakuje mi odręcznych rysunków i twarzy z dużą ilością detali do których się przyzwyczaiłem w poprzednim wieku jednak trudno nie dostrzec dużego postępu technologicznego, większej ilości szczegółów i płynności animacji. Wystarczy wejść na youtube i obejrzeć opening starego Gundama (http://www.youtube.com/watch?v=gsoqf_5k4TQ) i nowego (http://www.youtube.com/watch?v=akH8OQY0OxI)

W ostatnich latach widać również ogólny kryzys w jakości anime i większą ilość kiepskich tytułów z fabułą opartą na oglądaniu majtek. Być może to efekt kryzysu gospodarczego, taki shit świetnie się sprzedaje, jednak mimo wszystko nadal ukazują się dobre tytuły. Ciekawie wykorzystał to Shaft przed premierą jednego z lepszych anime ostatniego sezonu - Madoki. Zrobili zapowiedzi i opening w słodkim stylu, bardzo moe a po premierze okazało się że to troll i anime jest mroczne i psychodeliczne. Anime budzi masę emocji i sporo dyskusji oraz spekulacji po każdym odcinku (ponad 500 tematów na 4chanie), jednak z aktywności na forum i ircu w tematach anime wydaje mi się że nikt poza Noire, kormem, Disem i mną nie ogląda już nowych serii.
Na obrazku Crowa na samym końcu po lewej stronie widać Akagiego. Jutro wychodzi pierwszy odcinek Kaijiego, tego samego autora, od tego samego studia (tak, to ten którego kinówkę live-action oglądaliśmy na ostatnim letnim zjeździe, polecam przeczytać mangę).
Rzeczywiście ciężko znaleźć teraz dobrą serię bo wszystkie rankingi opanowały dzieciaki i ich tasiemcowe badziewie lub moe bloby. W miarę sprawdza się system rekomendowania podobnych serii na http://myanimelist.net. Polecam również wizytę na ircu dwa-trzy tygodnie po rozpoczęciu nowego sezonu bo korm i ja staramy się na bieżąco sprawdzać nowe tytuły.
Parę innych przykładów moich ulubionych tytułów z ostatnich lat na szybko spisane: Summer Wars, kinówka Haruhi, 5 Centimeters per Second, Paprika, The Sky Crawlers, Kara no Kyoukai, Katanagatari, Higashi no Eden, The Tatami Galaxy, Trapeze, Aoi Bungaku, Level E, Durarara!!, House of Five Leaves, Seirei no Moribito (fantasy <3), Macross Frontier. Większość z nich to tytuły uznawane za ambitne plus kilka bardzo dobrych rozrywkowych.

Jest jeszcze masa dobrych serii komediowych (The World God Only Know, Seitokai Yakuindomo, Seitokai no Ichizon, Ore no Imouto ga Konnani Kawaii Wake ga Nai, Maria Holic, Nyan Koi), ostatnio rzadkość - klasyczne fantasy (Guin Saga), coś co może zainteresować MW - starcie sci-fi i magii (Index), wskrzeszenie stargo hiciora - (Trigun: Badlands Rumble), romanse (Bakemonogatari, Spice and Wolf, Nodame Cantabile), samuraje (Blade of the Immortal, Shigurui, Sword of the Stranger), nawet o trzęsieniu ziemi (Tokyo Magnitude 8.0 z 2009 roku, fragment opisu: The premise of the project is the 70% possibility that a magnitude 7.0 earthquake will occur in Tokyo in the next 30 years. The anime depicts what would happen if an 8.0 earthquake took place.)

Chciałem zwrócić jeszcze uwagę na pewną tendencję która pojawiła się jakiś czas temu w anime. Większość z nas to gracze więc zapewne wiecie że sporo gier jest ostatnio ciętych tuż przed premierą aby następnie sprzedać wycięte fragmenty jakiś czas później jako DLC. Coś podobnego dzieje się teraz w anime. Serie puszczane w TV są albo „cenzurowane” mimo puszczania ich w godzinach nocnych albo zawierają pewne niedociągnięcia, np. brak tła, brak szczegółów. Wszystko to pojawia się w wydaniach DVD/BluRay więc czasami warto wstrzymać się z oglądaniem i poczekać na pełną edycję.

Na zakończenie polecam się zapoznać z jednym z lepszych dzieł 4chana właśnie na ten temat: „Moe Wars” (w załączniku)

Edit:
Jeszcze jeden ciekawy tytuł na który czekam z niecierpliwością: http://www.youtube.com/watch?v=9AhCmZ2bS5A
Attachments
MoeWars.zip
(11.36 MiB) Downloaded 435 times
A necromancer is just a really late healer.
User avatar
Aria
Posts: 399
Joined: Tue Jan 20, 2009 8:06 pm

Re: Anime do lamusa

Post by Aria »

A czy Dragon Ball i czarodziejka to nie taki sam ciągutek jak Naruto i Bleach? Tylko z innej epoki?
Zresztą nie wypowiadam sie koło takich mistrzów jak GvS, wciąż jestem zażenowana byciem fanem Inuyashy.
Dzięki za Samurajowe propozycje tytułów, z pewnością je sobie zobaczę <3
ryuzok
Posts: 470
Joined: Sun Jan 04, 2009 10:37 am

Re: Anime do lamusa

Post by ryuzok »

bla bla bla, cos tam z postów wyżej
więc tak, wszystko pięknie ładnie, ale się nie zgodzę!
bo po pierwsze:
ble ble bla ble
no i wcale nie bo:
bla bla bla
no, to skoro mamy to już za sobą, to teraz ujmę to tak, że wychodzi/ło kilka fajnych nowych tytułów, jak np: Madoka magica, czyli magical girls gdzie w 2 epie dziewczynce "COŚ" odgryza głowę, jest krew, i jest fajny szatan.

ALE FAK!

jest taki mały kłopot, bo to anime miało za małą zawartość MOE w MOE/ MOE sek^2, w związku z czym po 10 epie przyszło tsunami i elektrownia w fukushimie nie pozwala kontynuować produkcji.

a morał z tego taki że
God is MOE...ur fuck'd now...
User avatar
Noire
Posts: 965
Joined: Fri Jan 02, 2009 9:28 pm
Contact:

Re: Anime do lamusa

Post by Noire »

/Offtop

Spoko, Madoka ma wyjsc do konca kwietnia :D

Co do współczesnych anime - rzeczywiście jest sporo moeblobów, ale GARanimu naszpikowanych męskością i epickimy walkamy (Gurren Lagann, Sengoku Basara)też jest dużo. Po prostu fandom moeblobowy bardziej przebija się w sieci jesli idzie o fanarty i feedback (chocby ze względu czysto technicznego - o wiele łatwiej i szybciej jest narysowac fanarta moe panienki niz umięsnionego faceta - ale to jest szczegolik niewart wzmianki w sumie xd)

Ah, jesli ktos ma ochote na anime starego rodzaju, standardowe fanstasy z typową dla tego gatunku fabułą to polecam Guin Saga. Występuje tam patetyczność, czasami naiwne wątki fabularne ale ogląda się bardzo przyjemnie i animacja ma wygląd nieco 'starszej' niz inne anima z naszej ery. No ale w koncu to ekranizacja klasyku nowelek fantasy.
Conquered, we conquer.
User avatar
Aria
Posts: 399
Joined: Tue Jan 20, 2009 8:06 pm

Re: Anime do lamusa

Post by Aria »

.... uuummmm...
...
...
Myślicie, że jak przybliżę twarz do monitora zrobię zeza i zacznę sie powoli oddalać to zrozumie sens Ryjkowego posta?
Nie Ryjek! Ty nie odpowiadaj! Tego by było dla mnie zbyt wiele!

Żeby nie offtopować powiem że ciesze sie nawet z tego, że ludzie oglądają naruto. Wole coś takiego niż "eee rysujesz mange? jesteś dziecinna i zboczona". przynajmniej w środowiskach artystycznych i polskiego komiksu mangiste biorą za kogoś gorszego.

A wracając do ludzi nieoglądających anime. Mam koleżankę która nigdy tego nie lubiła ale bardzo jej sie podobała Tora Dora (prócz zakończenia). Moglibyście mi polecić jakieś superior romanse by ją bardziej zaciekawić?
User avatar
roevean
Posts: 314
Joined: Sat Jan 03, 2009 8:36 am
Location: Ninehell Sector

Re: Anime do lamusa

Post by roevean »

m jak miłość. Milion geriatryków w polsce nie może się mylić...
'cos im the definition of the worst kind of mean
so... are you rebel?
Post Reply