Konwencja sylwestrowa Y2K18/19!

Tu dowiesz się o wszystkich spotkaniach i zjazdach mających miejsce w realu.

Moderator: Chimeria

Konwencja sylwestrowa tym razem to...

Poll ended at Fri Sep 21, 2018 9:42 am

Zjazd MW! (np Domek nr 4, Bum Chimeria, Mokra Włoszka, Kajaki, Sułtanat itp)
10
56%
Memy Internetowe!
4
22%
Sylwester awatarów MW!
1
6%
Postacie historyczne lub z powieści fantastycznych!
0
No votes
Anime (+merge Pokemony i SailorMoon)!
0
No votes
Postacie z serialu!
0
No votes
Punki!
0
No votes
Kickass! Sylwester naszych super-alter ego!
0
No votes
Gender Swap!
0
No votes
Powrót Ciemnogrodu!
0
No votes
Plastic free Barbie!
0
No votes
Jednorożce i Wróżki!
0
No votes
Kim chciałeś być jak dorośniesz i dlaczego Ci nie wyszło!
0
No votes
Janusze i Grażyny!
0
No votes
Kupa!
3
17%
 
Total votes: 18

User avatar
Noire
Posts: 965
Joined: Fri Jan 02, 2009 9:28 pm
Contact:

Re: Konwencja sylwestrowa Y2K18/19!

Post by Noire »

Chi, przypominam, że zaległy sprzed 2 lat event NerdFights 2.0 Aniu 50% Edition jest ready-to-go i na pewno będzie potrzebował asesorów :)
Ja tam tez moge assesowac, zgodnie z pierwotna lista :D
Conquered, we conquer.
User avatar
Saovine
Posts: 712
Joined: Fri Jan 02, 2009 10:51 pm
Location: Anywhere safe

Re: Konwencja sylwestrowa Y2K18/19!

Post by Saovine »

Myślę, że pomysł z wodzirejem jest całkiem w porządku, choć obawiam się, że sprawa może się rypnąć, jeśli wśród osób głosujących na zwycięską kategorię nie będzie nikogo na tyle charyzmatycznego i otwartego, żeby czuł się w tej roli komfortowo. Nie chodzi przecież o to, aby ktoś jechał na zjazd ze ściśniętym żołądkiem. Było by więc fajnie, gdyby takie osoby wytypowały się same, a nie ktoś im to narzucił ;) Może wodzirejów mogłoby być wtedy dwóch albo był jakiś awaryjny czy coś - głośno myślę tylko.

Anyway, osobiście jestem rozdarta pomiędzy obiema konwencjami, choć przyznaję się otwarcie, że konwencja kałowa była niejako moim pomysłem chyba i czuję do niej jakąś sympatię ;D W każdym razie myślę, że to jest fascynująca konwencja jeśli chodzi o nasze odczucia, wzbudzone emocje i niedocenienie. Wszak wszyscy to robimy (kupę ;D, a kto nie, ten chyba nie żyje).

Kupa pojawia się w grze o tron często (słynna śmierć Tywina), a taki Marcin Luter podczas korzystania z wychodka obmyślał plan naprawiania świata, Pierwsze lepsze guglanie historii wychodka przynosi ciekawe odnośniki (http://www.woda.edu.pl/artykuly/historia_toalety/). Temat jest nośny, można go wykorzystać dosłownie lub symbolicznie, bawić się słowem i obrazem. Nie typuję się na wodzireja ze względu na obecność Ewy na zjeździe (raczej będę się więc pojawiać i znikać na wszelkich eventach), ale chętnie pomogę zdalnie przed sylwestrem via sieć, jak będę miała trochę czasu wieczorami.

A kubki prezentowe mogą być po prostu brązowe :PPPPP mieć catchy napis typu "What is this shit?" albo THIS IS THE NEEEW SSSHHIEEEET (Można się przebrać za Mansona :D)

Naprawdę, jeśli ktoś ma problem z kupą, to chyba brakuje mu ciut dystansu do siebie, świata i własnego tyłka :D Konwencja jak każda inna ;-)
My boy builds coffins, he makes them all day
But it's not just for work and it isn't for play
He's made one for himself, one for me too
One of these days he'll make one for you
For you
For you
For you
User avatar
Noire
Posts: 965
Joined: Fri Jan 02, 2009 9:28 pm
Contact:

Re: Konwencja sylwestrowa Y2K18/19!

Post by Noire »

Mój ulubiony "kupny" żart :D

Z kupą nie mam problemu i to na prawdę nie chodzi o braki dystansu czy inne takie. Jest śmiechowa żeby się ponabijać i może być całkiem ciekawa jesli chodzi o oprawę i eventy.
Co mi się w kupie nie podoba, to możliwości kostiumowe. Bo można:

a) Przebrać się za kupę i jej warianty - niestety, nic odkrywczego tu nie ma, dużego pola do popisu warsztatu też nie. Do szczęścia wystarczy słoik nutelli i brązowe ubranie, może troche pokolorowanej pianki budowlanej. Ok, jest jeszcze mumia z papieru toaletowego. No po prostu jest to dla mnie nudne, nic na to nie poradzę :D'

b)Przebrać się za coś "gównianego" - tak naprawdę kategoria polega na tym, że musisz zrobić kostium czegoś co albo samemu się nie lubi/ albo w jakiś sposób obrazi gusta innych ludzi. Mnie do robienia kostiumu średnio to motywuje, bo należę do kategorii osób, która woli robić przebrania rzeczy które lubi. Dlatego też dla mnie ten wariant odpada, nie ma tu dla mnie "fun factor".

c)symbolika - tu można podpiąć wszystko o ile do postaci dobierzesz jakiś "gówniany" element :D Jest to tak naprawdę kategoria ocean, bo można tu podpiąć dosłownie wszystko. Przez co też eliminuje challange factor, bo wystarczy mieć jakiś "kupny" rekwizyt do postaci i zaliczone.

d)można się nie przebrać - "Hehe, za co się przebrałeś? Bo wygrywasz w kategorii największe gówno." Co prawda generuje zabawne puny, ale to chyba raczej nie jest rozwiązanie dla osób, które przebranie chcą zrobić :D


Also, jest jeszcze ryzyko, że nie będzie ani jednego forumowicza, która przebierze się po prostu za "kupę" i wszyscy pójdą w meta-tematy. IMO powinna być choć jedna osoba, która przebierze się za 100% fekalia, bo inaczej konwencja się trochę mija z celem :D'


Żeby nie było, mam nawet wymyślone przebranie do tej konwencji. Po prostu we mnie osobiście ten temat nie generuje entuzjazmu w departamencie kostiumowym i nie ma tu nic wspólnego z wiekiem czy brakiem dystansu. Tak jak były osoby, ktorym nie podobała się feudalna Japonia czy steampunk, tak samo mam prawo do tego by woleć jedną kategorię od drugiej. Mnie osobiście tak jak Chimerii marzy się konwencja animu, ale muszę wybierać "mniejsze zło", gdzie uważam, że jest lepsze kostiumowe pole do popisu :D (Idk, może powinniśmy zmienić ankietę na taką wielokrotnego wyboru?)


Jeszcze w temacie Wodzireja - moim zamierzeniem jest to, aby ta osoba zwyczajnie pozbierała eventy do "kupy" i ogarnęła oprawę, sama nie musi nawet prowadzić imprezy. Do tego można poprosić kogoś kto np lubi dużo mówić, ale nie ma głowy do wymyślania zabaw. Po prostu uznałam, że byłoby to niesprawiedliwe by zrzucić wymyślanie imprezy na osoby które średnio się palą do tematu i nawet go nie wymyśliły. Efektem tego mogłoby być zrobienie Sylwestra na "odwał", bo nie czują klimatu tak jak fani konwencji. Nikt nikogo nie zmusi do prowadzenia czegokolwiek, zamierzam pytać każdego czy chce mieć przy organizacji rolę pasywną czy aktywną. Jak wyjdą same "pasywne" nie będzie tak, że na siłę kogoś się wybierze. Najwyżej Sylwester skończy sie na podziwianiu kostiumów i piciu alko w grupkach. Po prostu z rozmów na messengerze odniosłam wrażenie, że jest tu jakiś wielki epicki plan na imprezę i fajnie by bylo, gdyby ktos to ogarnął.
Conquered, we conquer.
User avatar
Chimeria
Posts: 824
Joined: Fri Aug 29, 2008 7:28 pm

Re: Konwencja sylwestrowa Y2K18/19!

Post by Chimeria »

What she said ^

Jeśli będzie kupa, zrobię kupny strój, uczciwie się starając, choć nie czuję funu z konwencji, ani też jakiegoś wstrętu do tematu (nie po dziecku!).:] Jeśli tak to zabrzmiało w kontekście odmowy rysowania arta na kubek, to gomene, po prostu jest to dokładnie to o czym pisze Noire. Arty kosztują czas i effort, a profitem, poza uśmiechniętymi mordkami forumowiczów, jest radość z tworzenia. Jeśli z góry jej nie ma, to trudno żeby chciało się rysować, nic więcej. ;]

Co do ankiety, miałam kiedyś note to self: rób ankietę jednego wyboru po ostatnim sylwestrze. Nie pamiętam dlaczego, ale mogę zrobić wielokrotny wybór jeśli chcecie ;]
User avatar
Satsuki
Posts: 1878
Joined: Fri Jan 02, 2009 11:06 pm
Location: Aaxen

Re: Konwencja sylwestrowa Y2K18/19!

Post by Satsuki »

What both of them said ^^
Avatar stworzony przez tego uzdolnionego Pana.
Czosnek
Posts: 49
Joined: Fri Oct 11, 2013 7:05 pm

Post by Czosnek »

Chwilowo wygrywa Zjazd MW, więc temat kupy wydaje się być zażegnany. Zatem można przebrać się za coś, co wcześniej się miało na sobie (bo było na jednym ze zjazdów, hue) czy chodzi o jakieś legendarne wyczyny pokroju domku nr 4?
User avatar
USAGI
Posts: 1896
Joined: Sat Jan 03, 2009 9:16 pm
Location: yume
Contact:

Re: Konwencja sylwestrowa Y2K18/19!

Post by USAGI »

Gomene za lagi, brak czasu w weekend i potrzeba pożyczenia kompa z internetami żeby przegrzebać forum w poszukiwaniu informacji. Przekopać, bo mimo wszystko ne jestem hejterem z pianą na ustach (i Sat między nogami), tylko zdziwiła mnie taka diametralna zmiana formy sylwestra.

Moje zdziwienie przymusowym "wyborem" wodzireja (dzięki Sao w późniejszych postach jest już wersja light, w której już nikt ne ma być przymuszany do tej roli) wynika z tego, że przy żadnym z poprzednich sylwestrów ne było czegoś takiego jak teraz, czyli jakiegoś ciśnięcia, że eventy na sylwku koniecznie muszą być w konwencji, która została wybrana (piszę o samych eventach, ne oprawie wizualnej budynku itp. acz tutaj w sumie sytuacja jest zbieżna). Zawsze były to po prostu eventy. Czasem trafiały w konwencję, czasem ktoś wpadł na prosty mały event w klimacie konwencji, czasem były generowane na bieżąco na miejscu. Zazwyczaj (zazwyczaj bo np. przy konwencji gier, na zjazdach na których głównie gramy, trudno żeby zwykłe granie ne było w tym przypadku eventem mieszczącym się w konwencję...) większość jednak ne miała nic a nic wspólnego z konwencją. Oczywiście czasem ludzie myśleli już przed sylwkiem nad atrakcjami w konwencji, ale zawsze to była tylko i wyłącznie dobra wola, nigdy nikt nikogo ne cisną na siłę, że wszystkie eventy muszą być pod klimat. No i samych eventów (ale eventów planowanych wcześniej, a ne losowych gier i spontanów) było dosłownie 3 lub mniej przez całego sylwka. A szukanie wodzireja brzmi jak must have 666 events per day. To zabawa i integracja na luzie były ważne, a ne wpasowanie w konwencję. A przynajmniej patrząc na uczestników i prowadzących odnosiłam takie wrażenie.
Chimeria wrote:Może czas by eventy sylwestrowe (a nie ogólno-zjazdowe) robił ktoś poza Crowem
Eventy sylwestrowe robią różne osoby, ne tylko Crow. Crow bodaj zawsze prowadzi galę noworoczną, no i pijaństwo przy samolotach. Wszystkie inne eventy są randomowe i prowadzone przez randomowe osoby. Acz no tak, z tego co grzebałam na forum to na jednym z sylwestrów poza planszówkami i piciem do samolotu był tylko jeden konkurs (bodaj muzyczny), wiec tak, można powiedzieć, że w tamtym jednym przypadku większość atrakcji prowadziła Crow ;P

Co do walki między konwencjami. Sylwester 11/12, tam ne było nawet remisu :) 11 do 8 głosów, czyli aż 3 głosy różnicy a jakoś dało radę dojść do porozumienia i były obecne obie konwencje i nikt nikogo ne hejtował, że przebrał się postać z kina, zamiast za feudalną Japonię ;) Gdzie (patrząc na to co piszecie) konwencja kina była tym samym co konwencja kupy, bo o wiele łatwiej było się ubrać w czarną sukienkę i garniak, niż wyczarować coś pod Japonię (bez urazy dla osób, co wybrały kinową konwencję). Już ne wspominając, że przy remisie 10 do 10 bogowie vs. punk wygrali bogowie... Czyli prześcieradło party - o niebo ;D prostsza i mniej wymagająca konwencja niż punk. No i prostsza konwencja była broniona przez osoby, które teraz powołują się na argument przeciwko kupie - hurr durr konwencja kupy jest za prosta, bo wszyscy ubiorą się na brązowo- tja. Konwencja boska jakoś się sprawdziła, mimo kilku prześcieradeł wszyscy dobrze się bawili. Jednocześnie jeszcze ne było sylwka żeby 100% osób się przebrało a w dodatku w coś bardziej wymyślnego niż "przysłowiowe" prześcieradło czy ninja. Ale OK, to były strasznie dawno temu. Teraz widać jest tap madal i jak ne siedzisz 3 miesiące przed sylwkiem nad przebraniem, a Twoje ręce ne krwawią od igieł i kleju na gorąco, to ofiara dla bogów ;) ne została złożona z akceptowalnym poświęceniem. O, i przy teoriach spiskowych vs. poganach też była mała różnica głosów, a jakoś obyło się bez spisków i gówno ;) burzy. A teorie wygrały sobie rok później.

Osobiście uważam, że kupa jest tak samo zarówno prostym jak i szerokim tematem jak: bogowie (prześcieradła lub jestem sobą i się ne przebieram, bo "Ja jestem Bogiem, uświadom to sobie"), feudalna Japonia (ninja), postać ze starego filmu (eeee przechodzień? Czyli każdy w starym ubraniu... Lub wieczorowa suknia i garniak), woda/lód (wow ubiorę się na niebiesko i będę kroplą wody, albo w strój kąpielowy) czy gry (jak Mat napisał wtedy - ubiorę się na zielono i będę pionkiem) [oczywiście zaraz będzie oburzenie, że to skrajnie inne kategorie i zawierają w sobie więcej niż kupa, ale Sao ładnie napisała, że z tematu można "wycisnąć" więcej ;)]. Jednocześnie w każdej z tych konwencji można zrobić mega przebrania, nad którym posiedzisz 3 miesiące. Kupa jest o tyle tricky tematem żeby np. przebrać się prosto (jak ne masz czasu siedzieć nad przebraniem) ale z pomysłem takim, żeby wszyscy padali ze śmiechu i pamiętali je przez kolejne lata :) Heh, bóg bez twarzy Mazoka z Sento, był prosty w formie (w sensie niby tylko czarne rękawiczki i kawałek czarnego materiału + maska z papieru) ale Maz odgrywał go tak i był tak klimatyczny, że pamiętam go do dziś i myślę, że wiele z Was go pamięta bardziej niż 3 najbardziej wymyślne przebrania z tego samego sylwestra ;)
Czosnek wrote:Chwilowo wygrywa Zjazd MW, więc temat kupy wydaje się być zażegnany. Zatem można przebrać się za coś, co wcześniej się miało na sobie (bo było na jednym ze zjazdów, hue)
O, i zobaczci jak ładnie Czosnek wymyślny i wymagający twórczego wysiłku od wszystkich temat konwencji MW zmienił na kupę (kupa, temat zbyt prosty, by się zań przebrać) ;)

Jednocześnie ne kumam tego ciśnięcia kupy, że musi być w 100% jedno osoba przebrana za fekalia/kał. Czemu? Robi się tu jakieś państwo prawa, gramy w SHitlera ;P?
Noire wrote:Po prostu we mnie osobiście ten temat nie generuje entuzjazmu w departamencie kostiumowym
Nu, sprzedam Ci tajemnicę ;) Przy każdej konwencji zawsze znajdzie się choć jedna taka osoba. A i są osoby co praktycznie wcale się ne przebierają na każdym sylwku na jakim są, a jakoś nikt z tego powodu ne zmienia konwencji na brak konwencji. Czemu? Bo tak jak słusznie napisałaś, każdy ma prawo do swojego zdania :) Jednocześnie te osoby ne ustawiają innych narzucając im nowe reguły. Dodam też, że przebrania robimy for fun (a przynajmniej tak zakładam), a ne na EuroCosplay i liczy się fun, oraz integracja żeby być grupą w kupie [; a ne walczyć o złote galoty ;) OK w tym przypadku o kubek, ale to już i tak od głosujących zależy czy głosują na ilość godzin które ktoś poświęcił na strój, czy (tak jak ja) głosują na klimat stroju (bóg Mazoku for the win!). No i są też tacy co właśnie ne startują do złotych gaci, tylko chcą się przebrać, żeby było zabawnie im i pozostałym uczestnikom.
Noire wrote:Po prostu uznałam, że byłoby to niesprawiedliwe by zrzucić wymyślanie imprezy na osoby które średnio się palą do tematu i nawet go nie wymyśliły.
eee czemu ktoś ma na kogoś coś zrzucać, poza tym, że co roku w takim razie konwencja jest na wszystkich zrzucana przez tych co ją wybrali ?! Myk polega na tym, że nikt nikogo nigdy ne cisnął o to, że atrakcje koniecznie muszą być pod konwencję, dopiero teraz po raz pierwszy jest to jakiś problem. A raczej (z tego co widzę) tylko trzem osobom się to ne podoba i robi się zbędne zamieszanie na zaś. O tyle śmieszny problem, że konwencja nawet jeszcze ne wygrała a już jest gówno burza. Zamiast dać aktorowi zagrać w filmie i ocenić go po premierze, sypią się na niego kamienie jak tylko reżyser powiedział, że jest na liście chętnych do głównej roli o_O WTF?! Zaraz będzie argument, że przy poprzednich sylwestrach były lepsze konwencje i nie było problemu z przygotowaniem atrakcji, bo tematyka każdemu pasowała. No nie bardzo. Raz, że ne wszystkim pasowała a dwa, że tutaj zakładasz z góry, iż sylwester będzie [q="Noire"] na "odwal" [/q] i ludzi trzeba będzie zmuszać do robienia atrakcji, bo Tobie konwencja ne leży, więc na pewno tak będzie. A w jakiej mądrej księdze przewidującej przyszłość jest napisane, że tak będzie i czemu jesteś tak bardzo tego pewna, skoro ne dałaś konwencji szansy wygrać i ne wiesz kto, ile i jakie atrakcje by zgłosił :)? Trochę dywersja. Zaczynam się bać, ze jak wygra kupa i zrobię atrakcje (których już kilka wymyśliłam) to będzie na nich specjalnie hejt tylko po to, żeby pokazać, że konwencja jest beznadziejna. Mnie np. taka dywersja skutecznie zniechęca do robienia atrakcji, tak jak Ciebie sama konwencja do robienia stroju i grafiki. Jednocześnie piszesz, że [q="Noire"] "Jest śmiechowa żeby się ponabijać i może być całkiem ciekawa jesli chodzi o oprawę i eventy.[/q] sama sobie zaprzeczając xD W sensie, dla mnie to zdanie sugeruje wręcz, że według Ciebie można zrobić fajną oprawę i fajne eventy pod kupkę-chan, a wcześniej podajesz argument, że temat odstrasza ludzi do robienia eventów xD łaaaat xD? To w końcu jest śmiechowy i będą fajne eventy, czy kałowy i będzie kiszka xD? Głupie puszczanie bąków w serialach i filmach śmieszy większość ludzi, event z rozpoznawaniem serialu po odgłosie bąka położyłby wszystkich ze śmiechu na kolana p:
- Roe, co robisz?
- Już dwie godziny czekam na autobus przy zmywaku.
- Roe, nadal zmywasz?
- Nie, rysuję talerze.
- Roe, pomóc ci zmywać?
- A masz wyższe?
- Nie.
- To nie możesz zbliżać się do zmywaka.
User avatar
Noire
Posts: 965
Joined: Fri Jan 02, 2009 9:28 pm
Contact:

Re: Konwencja sylwestrowa Y2K18/19!

Post by Noire »

Usa lol, na tego TL;DR posta powiem Ci tylko jedno - doszukujesz się intryg, których tu zwyczajnie nie ma i przypisujesz złą wolę tam gdzie on nie istnieje. Dopóki nie przyszłaś z "wymyślacie wodzireja nam na złość" to żadnej gównoburzy tu nie było i Ty niepotrzebnie podniosłaś temperaturę dyskusji (i trochę robisz to nadal). Nigdzie też sobie nie zaprzeczyłam - bo powiedziałam że konwencja oprawowo-eventowa może być spoko, ale wytknęłam że kostiumowo mi się nie podoba i napisałam dlaczego. Naprawde ciężko zauważyć różnice? ^^' Mój post też był odpowiedzią na zarzuty, że nie podoba mi się bo "jestem za stara" itp . Nikt inny jakoś nie przyszedł powiedzieć "Jak lubisz kupę, to jesteś niedojrzały", bo nikt nie wpadł na to, by obrażać się o to, że temat został wymyślony. Te ad hominem naprawdę były niepotrzebne i padły jednostronnie.

Na temat prowadzenia wieczoru Sylwestrowego jest coś, czego Ty może nie zauważyłaś nigdy, bo po prostu się przychodziło na gotowe i dobrze bawiło - nie raz miałam okazję widzieć jak sporo przed samym Sylwkiem w Trójmiescie Crow już coś tam planował zgodnego z konwencją i jak te eventy ładnie pospinać. Widocznie sobie nie zdawałaś sprawę z tego, że to się dzieje, ale praca nad sylwkiem zaczyna się wcześniej. I naprawdę nigdzie indziej nie napisałam, że ktokolwiek będzie zmuszony do prowadzenia czegokolwiek. Nie tłumaczyłam tego, bo dla mnie to było zupełnie naturalne - zanim napisałam o tym na forum to skonsultowałam się IRL z grupą Trójmiejską co o tym sądzi i nikt w najśmielszych snach nie spodziewał się, że spowoduje to taki wybuch u Ciebie, biorąc pod uwagę, że jesteś pokojową osobą. Post Sao nie zmienił nic w materii pomysłu na wodzirejstwa i od początku tak miało być jak później wytłumaczyłam, ale już nie łudzę się, że przyjmiesz to na spokojnie, bo z jakiegoś powodu postanowiłaś od razu iść na noże, kiedy nikt takiego zamiaru zwyczajnie nie ma. Nie wiem co jeszcze mam napisać, żebyś mi uwierzyła. Nie wiem, myślisz, że naprawdę przyszłabym i powiedziała osobie X "Masz zostać wodzirejem, a inaczej się tu nie pokazuj?" Czy co? Sama dobrze wiesz, jak ja się palę do prowadzenia czegokolwiek. Usa, naprawdę myślisz, że tak bym postąpiła skoro sama za tym nie przepadam? Na prawdę Usa, chill - nie warto się kłócić o coś takiego.
Conquered, we conquer.
User avatar
Chimeria
Posts: 824
Joined: Fri Aug 29, 2008 7:28 pm

Re: Konwencja sylwestrowa Y2K18/19!

Post by Chimeria »

Usa, kobiety kiedyś nie miały praw wyborczych, a potem się to zmieniło, więc będzie zdrowiej dla wszystkich, jeśli wszyscy będziemy podchodzić z większym dystansem i mniejszym strachem do nowych propozycji, które pojawiają się oddolnie. Zwłaszcza, że nie są one efektem złej woli, serio wyobrażasz sobie, że w JC siedzi grupa i kmini nad piwem "jak tu zrobić żeby tej kupy nie było, odstraszmy ich wodzirejstwem!"? O_o Serio miałoby to odstraszyć osobę, która organizowała Bakę rok w rok? I mean, srsly!

Noire już wcześniej napisała, że jeśli nikt nie będzie chciał wodzirejować (niezależnie od konwencji), to siłą rzeczy zostanie po staremu, choć bądźmy szczerzy, znamy się trochę i wiadomo jak będzie - Crow się podejmie tej funkcji żeby wszystkim było miło i fajnie. Jak co roku, a nie jednorazowo.
Jeśli wygra temat kupy, a nikt z teamu "kupa" nie będzie chciał prowadzić eventów tematycznych, to też nie będzie żadnych fochów, ani rozrywania szat. Osobiście jednak uważam, że eventy tematyczne mega pasują i podbijają wartość wspólnej imprezy, co uzmysłowiły mi zabawy z Bobrowej Doliny, bo jest co wspominać, zamiast kolejnej takiej samej popijawy. Wraz z Sat nie raz robiłyśmy tematyczne kalambury pasujące do konwencji, mogę w tym roku też coś przygotować pod tym kątem. Myślę, że możesz też się nie obawiać, że wszyscy teraz na złość będą chcieli Ci zepsuć eventy, serio masz takie kiepskie mniemanie o nas? :(

Co więcej akurat przy sylwestrze 11/12 były grube dyskusje, tylko nie pamiętam czy tu, czy na chacie jakimś, bo część osób definitywnie nie chciała Japonii, stąd był merge konwencji.

Mówisz, że nie dajemy szansy konwencji, gdyby tak było, nie umieściłabym jej w ogóle na liście w ankiecie, bo uznałabym ją jako żart. A napisać, że nie czujemy klimatu chyba możemy, nie? Po to jest ten topic, to że inni nie piszą, czy im się podoba czy nie, to tylko ich strata, możliwości mają przedstawiciele każdej ankietowanej opcji. A napięta dyskusja wynikła z tego, że zarzucono tu działanie złośliwe, co też nie jest spoko, gdy zwyczajnie ludzie starają się wymyślić coś nowego. Mam poczucie, że teraz będzie przykro niezależnie od tego jaka konwencja wygra, bo zbudował się klimat "jak nie kupa, to na złość kupie; a jak kupa, to na złość innym". Liczę, że z tego wybrniemy i znajdziemy fun w konwencji, która wygra.
User avatar
USAGI
Posts: 1896
Joined: Sat Jan 03, 2009 9:16 pm
Location: yume
Contact:

Re: Konwencja sylwestrowa Y2K18/19!

Post by USAGI »

Czill, ja się ne denerwuję i ne gotuję z oburzenia i złości czy coś :) Bynajmniej ne mam o Was złego mniemania/zdania i właśnie dlantego, że ne mam Was za osoby robiące innym na złość i robiące jakieś podchody żeby do czegoś zniechęcić, bardzo się zdziwiłam tamtym postem o wodzireju D: Ja (w sumie ne tylko ja) odebrałam go właśnie jako takie narzucanie komuś na siłę, że ma się wszystkim zająć czy tego chce czy ne, później zostało to rozwinięte do formy - kto chce to robi, a kto ne chce to ne robi - czyli w sumie tak, jak było zawsze.

No i tak, ne wiem co się dzieje w 3jCity i ile kto czym się zajmuje, bo niby jak mam wiedzieć p: ? I ne mam na myśli, że teraz trzeba zrobić bloga, gdzie każdy będzie się spowiadał ile czasu na co poświęcił i wrzucał postępy xD Bo jeszcze ktoś tak to zrozumie :p Crow prowadzi galę noworoczną i czasem jakiś event w ramach gali, ne przeczę temu w żadnym miejscu i zawsze go za to doceniam. Mam nadzieję tylko, że nikt ne odebrał mojego posta jako stwierdzenie, że Crow nic ne robi, bo robi i brawa mu za to.

Mnie post o wodzireju ne odstraszył, ale dwie osoby jednak tak, bo liczba głosów po tym poście zmalała o dwa właśnie.

Organizacja Baki ne ma tu nic do rzeczy, ja tam ne byłam wodzirejem, co występuje przed ludźmi. Na scenie stałam całe dwa razy (bo zawsze przed tym uciekałam), na otwarciu przez dosłwnie 3 minuty (gdzie ludzi na sali było z 15) i jak tylko mogłam, to zwiałam czerwona jak burak. Organizowanie dla Was atrakcji też jest dla mnie mimo wszystko wyzwaniem, bo jestem mega nieśmiała, ale mimo to jak już coś robię na zjazdach (jak np. LARPa na stacjonarce w tym roku) to to robię, bo Was bardzo lubię i mam nadzieje, że żadna kupa tego ne zmieni z żadnej strony :)

Konwencje na sylwkach też bardzo lubię i im jej więcej, tym lepiej <3

Jak dla mnie ne ma powodu do robienia kupy z kupy. Ne ważne czy będzie kupa czy pupa, ważne żeby ne wyszła dupa i żebyśmy się w kupie dobrze bawili ;)
- Roe, co robisz?
- Już dwie godziny czekam na autobus przy zmywaku.
- Roe, nadal zmywasz?
- Nie, rysuję talerze.
- Roe, pomóc ci zmywać?
- A masz wyższe?
- Nie.
- To nie możesz zbliżać się do zmywaka.
Post Reply