Magic the Gathering - wybór agresywnej talii

Dyskusje o grach i prowadzone sesje gier PBF

Moderator: Crow

Post Reply
User avatar
Crow
Posts: 2584
Joined: Fri Aug 29, 2008 10:51 am

Magic the Gathering - wybór agresywnej talii

Post by Crow »

Miałem komuś pomóc z wyborem fajnej agresywnej talii do Magica, więc przy okazji dziele się tym krótkim przeglądem z Wami. Jeśli ktoś szuka uczciwej talii do Legacy, to opracowanie może być dobrym punktem wyjścia. Przy ilości grywalnych archetypów nie sposób w tak krótkim opisie zamieścić nawet reprezentatywnej większości. Skupiam się więc tu tylko na wybranych taliach aggro i aggro-control. Osoby zainteresowane graniem talią kontrolną mogą poszukać informacji o archetypach Blade Control (w wariancie czarno-biało-niebieskim zwanym Esper Blade) i Miracles. Najpopularniejszymi taliami combo są wszelkie warianty Show and Tell (Sneak Attack, Omnitell) i wieczne żywe storm combo (TES, ANT).

Przykładowe listy, do których odwołuje się w artykule, są zebrane tutaj: http://tappedout.net/users/Multiworld/mtg-deck-folders/
Karty o których piszę w wygodny sposób można sprawdzić w oficjalnej bazie danych kart: http://gatherer.wizards.com


Jako początek rozwoju współczesnych agresywnych talii uznaje się czerwoną talię ‘Sligh’, za nazwiskiem jej autora – Paula Sligh. W 1996 roku talia ta, ku zaskoczeniu wielu komentatorów, dotarła do finału PTQ Atlanta, gdzie powstrzymana została dopiero przez talię opartą na zbanowanej później Nekropotencji. Talia Paula łączy tanie potwory z tanimi zaklęciami usuwającymi im z drogi przeszkody, maksymalizując szansę na wykorzystanie całej dostępnej many co turę.
Szybko okazało się, iż czerwony removal bardzo dobrze komplementowany jest przez kolor zielony, oferujący dużo lepsze zaklęcia przywołujące, niż czerwony. Czysto czerwone warianty Sligh żyją po dziś dzień, powracając w postaci wariantów takich jak Red Deck Wins, czy z drobnym splashem Boros Deck Wins, jednak na długie lata kombinacja czerwono-zielona definiuje najlepsze agresywne talie.

Dzieje się tak do przełomu lat 2008/09, czyli ukazania się bloku Alara. Wydrukowanie kart takich jak Wild Nacatl , Qasali Pridemage, czy Knight of the Reliquary pozwoliło rozkwitnąć archetypowi, który stanowi punkt wyjścia dla naszych dzisiejszych rozważań, czyli czerwono-biało-zielonego Zoo. Ta kombinacja kolorów, zgodnie z terminologią wprowadzoną w bloku Alara nazywana jest Naya.

Od 2009 roku do połowy roku 2012 Naya Zoo miało swoje wzloty i upadki, jednak nieustannie było archetypem najwyższego tieru i w każdym turnieju należało się spodziewać, że na jego warianty natrafimy. Zoo, jak wszystkie czysto agresywne talie, ma duże problemy z combo deckami i im popularniejsze były talie tego typu, tym bardziej zoo traciło na sile. Oczywiście wzrost ilości combo decków powodował wzrost ilości talii kontrolnych, z którymi Zoo radziło sobie całkiem nieźle. Pojawienie się jednak w tym czasie kilku kart kontrolnych, spowodowało jednak dużo słabszą pozycję Zoo również względem talii kontrolnych. Kartą ostatecznie przeważającą szalkę stał się Terminus i wiążące się z nim pojawienie się archetypu Miracle Control, które radzi sobie dobrze tak z taliami combo jak z zoo.

Image

Naya Zoo jest archetypem żywym po dziś dzień. Przykładowa lista, nadal w dużej mierze oparta o karty z Alary, wygląda w następujący sposób: http://tappedout.net/mtg-decks/zoo-10-01-13-2/ . Jest to bardzo solidna, agresywna talia (którą osoby zainteresowane miały okazję zagrać na sylwestrze), jednak poza tradycyjnymi problemami z combo, ma też duże problemy z dominującymi strategiami kontrolnymi i na chwilę obecną znajduje się w odwrocie. Rozwój talii agresywnych idzie od tego punktu w dwóch kierunkach. Część osób odrzuciła najdroższe karty, przyspieszając talię kosztem osłabienia szans na wygranie w późniejszych turach (małe zoo), a część udała się w kierunku spowolnienia talii, poprzez dodanie droższych, groźniejszych i bardziej odpornych zagrożeń (duże zoo).

Image

Typowym przykładem małego zoo jest Naya Sligh: http://tappedout.net/mtg-decks/naya-sligh-31-01-13-1/ . Grając tą talią staramy się wygrać w czwartej, może piątej turze, zergując przeciwnika armią potworów z cmc (converted mana cost) 1. W późniejszych fazach gra staje się dużo trudniejsza, gdyż naszym tanim stworkom ciężko przebić się przez większe potwory pojawiające się na polu bitwy, a na niektóre strategie nie mamy po prostu innej odpowiedzi niż zabić przeciwnika, zanim zagra co chce. Nie jesteśmy jednak zupełnie pozbawieni szans, gdyż liczne zaklęcia zadające bezpośrednie obrażenia przeciwnikowi pozwalają nam na ściągnięcie tych kilku ostatnich punktów życia.

Image

Podobne cechy, choć przy innej realizacji, posiada archetyp obecny prawie od początku historii Magica – Burn (http://tappedout.net/mtg-decks/burn-23-01-13-1/ ). Nasza obecność na stole jest tu minimalna, a grę staramy się wygrać poprzez zaklęcia takie jak flagowy dla koloru czerwonego Lightning Bolt. Zaklęcia tego typu, zadające wybranemu celowi obrażenia, nazywane są direct’ami lub po prostu burn.

Image

Nieco inne podejście do strategii wygrania w pierwszych turach prezentują talie takie jak Dragon Stompy - http://tappedout.net/mtg-decks/dragon-s ... 3-01-13-1/ . Tutaj w pierwszych turach staramy się cockblockować naszego przeciwnika kartami takimi jak Chalice of the Void grając jednocześnie karty przyspieszające zagranie naszych tytułowych smoków. Dragon stompy jest archetypem potrafiącym wygrać z każdą talią, wliczając to groźne dla innych agresywnych talii combo. Głównym jej problemem jest jednak, typowe dla koloru czerwonego, chaotyczne zachowanie. Przy dobrym doborze kart nie ma na dragon stompy mocnych, ale jeśli karty nie chcą podejść, to możemy od razu rzucać gg.

Image

Skoro już jesteśmy przy czysto czerwonych taliach nie możemy pominąć innego archetypu obecnego w Legacy od momentu utworzenia tego formatu, a dokładniej od wydrukowania bloku Onslaught w latach 2002/03. Mowa tu o znanych i lubianych na forum Goblinach - http://tappedout.net/mtg-decks/goblins-24-01-13-1/ . Do Goblinów przechodzimy naturalnie od małego zoo, gdyż również jest to talia opierająca się na zergowaniu przeciwnika hordą małych zielonych (czerwonych) ludzików. W przeciwieństwie jednak do chociażby Naya Sligh nasza pozycja w późniejszej fazie gry jest również mocna. Z jednej strony ze względu na synergię wszystkich naszych potworków z lordami (stworami dającymi określone bonusy wszystkim innym stworom danego typu). Z drugiej ograniczony jest tu problem bardzo charakterystyczny dla wszystkich talii aggro – możliwość ‘wypalenia’ się, gdy zabraknie kart. Dzięki chociażby Goblin Ringleader zawsze mamy na ręku kolejne stworki do wystawienia.

Image

Talie opierające się na synergii pomiędzy stworami jednej rasy nazywane są taliami plemiennymi (tribal) i oczywiście kolor czerwony nie jest jedynym w którym takowa jest dostępna. Drugim po Goblinach najpopularniejszych archetypem plemiennym są Syreny (?) – Merfolk, czasem zwane też Fish - http://tappedout.net/mtg-decks/merfolk-24-01-13-1/ . Merfolki nie są tak agresywne jak gobliny, ale posiadają za to dużo mocniejsze elementy kontrolne, dające im przewagę w grze przeciwko combo. Ryby żerują jednak przede wszystkim na niebieskich taliach kontrolnych i jest to idealny wybór dla każdego, kto po prostu takowych nie lubi, mimo że talia sama też jest niebieska. W niebieskim kolorze pojawiają się również inne talie plemienne, oparte chociażby na Fae, ale te wykraczają już poza zakres tego przeglądu.

Image

Szukając talii plemiennych w kolorze zielonym trafiamy od razu na Elfy - http://tappedout.net/mtg-decks/elves-24-01-13-1/ . Elfy to archetyp bardzo szeroki – mamy tu liczne warianty combo jak i liczne mocno agresywne. Wariant powyżej umożliwia tak wystawienie potężnej armii w jednej turze, poprzez combo z Glimpse of Nature, a z drugiej na wystawienie czegoś potężnego, jak Progenitus.

Image

W kategorii talii plemiennych najbardziej pokrzywdzony jest kolor czarny. Od wielu lat gracze próbują ułożyć efektywne talie oparte o zombie albo o wampiry, ale bez większych sukcesów. Jednym z bardziej popularnych archetypów mono-czarnych, działających podobnie do talii plemiennych, jest The Gate http://tappedout.net/mtg-decks/the-gate-24-01-13-1/ . Wspominam tu o nim dla ludzi lubujących się w czarnym kolorze, ale ostrzegam, że w ogólności jest to archetyp mniej popularny od talii plemiennych w innych kolorach.

Image

Kolor biały co prawda również nie posiada typowej talii plemiennej z lordami, ale od zawsze znane i lubiane są talie typu White Weenie, opierające się na wystawieniu armii małych białych stworków, które oprócz swoich wartości bojowych oferowały również funkcje narzędziowe. Na chwilę obecną jednym z ciekawszych wariantów White Weenie jest Death and Taxes - http://tappedout.net/mtg-decks/death-an ... 3-01-13-1/ , które bardzo mocne weenie stworki, jak Stoneforge Mystic, czy Thalia wzmacnia o silną kontrolę nad polem gry w postaci synergii między Karakas i Mangara of Corondor.

Image

Od Death and Taxes bardzo blisko już do obecnie najpopularniejszego wariantu Dużego Zoo – Maverick. Ta talia jest bezpośrednim potomkiem Naya Zoo (choć chyba z nieprawego łoża z Death and Taxes), w którym porzucono kolor czerwony, aby dodać więcej silnych stworków. Przykładowa lista Maverick - http://tappedout.net/mtg-decks/maverick-09-01-13-1/ . Nie ma tu co prawda zwiększonego zasięgu, jaki oferuje burn (chociaż niektórzy testują warianty Mavericka z Punishing Fire), ale całkiem możliwe, że Maverick jest obecnie najsilniejszym wariantem dużego Zoo. Prawie wszystkie stwory w talii cockblockują popularne strategie, albo służą do ochrony tychże cockblockerów. Dodatkowo dużo łatwiej nam znaleźć to, co aktualnie potrzebujemy dzięki Green Sun’s Zenith.

Image

Innym wariantem dużego Zoo jest Bant Aggro - http://tappedout.net/mtg-decks/bant-aggro-24-01-13-1/ . Kolory Bant (tj. zielono-niebiesko-biały, nazwa również wywodzi się z bloku Alara) dają dużą możliwość dostrajania talii pomiędzy wariantami bardziej agresywnymi a bardziej kontrolnymi, w zależności od tego z jakimi przeciwnikami spodziewamy się zmierzyć. Wariant przedstawiony w linku powyżej posiada jedynie symboliczną ilość kontr w głównej talii, ale w przypadku napotkania combo jest całkiem spokojny po dołożeniu kolejnych z sideboarda. Na uwagę zasługuje też Natural Order z Progenitusem w sb. To bardzo mocna kombinacja na trochę wolniejsze talie, a dostęp do koloru niebieskiego pozwala nam lepiej zawalczyć o udane rzucenie Natural Order.

Image

Wróciliśmy znowu do talii zawierających prawdziwy master color Magica, czyli niebieski. Nie sposób więc nie wspomnieć o jednej z najbardziej spójnych i najgroźniejszych talii w historii Magica – Canadian Treshold - http://tappedout.net/mtg-decks/canadian-treshold/ . Jest to talia typu tempo, która wygrywa poprzez utrzymanie na planszy jednego, trudnego do pozbycia się stworka (jak Nimble Mongoose) i zabicie nim przeciwnika, zanim ten przebije się przez nieprzebrane ilości przeszkadzajek w postaci blokowania mu dostępu do many i darmowych kontr. Talie Tempo Treshold są nieprzerwanie silne od 2002 roku a obecnie znów wróciły na jedną z dominujących pozycji, dzięki pojawieniu się w ich arsenale karty Delver of Secrets. Brak dobrych tanich stworków był zawsze problemem koloru niebieskiego i pojawienie się latającego insektoida z 3/2 za jedną manę od razu poprawiło siłę tego archetypu w stosunku do wszystkich innych archetypów.

Image

Bratem Canadian Treshold jest Team America, gdzie kolor czerwony oferujący burn został zamieniony na czarny oferujący discard i lepsze narzędzia kontroli pola gry. TA występuje tak w wariancie kontrolnym (czarny discard + niebieskie kontry) jak w bardziej agresywnym - http://tappedout.net/mtg-decks/team-america-24-01-13-1/ . Listy kontrolne dość znacząco różnią się od kontrolnych, więc nie można łatwo zmieniać roli za pomocą kilku kart z SB. TA gra tempo, jak Canadian Tresh, ale w którymś momencie wykorzystuje karty z gy do rzucenia Tombstalkera, którego w otwartej bitwie nie jest w stanie pokonać prawie nic w formacie. Na nieliczne zaklęcia, które są w stanie go zabić zostawiasz kontry.

Image
(bonus - oryginalny art: http://steveargyle.deviantart.com/art/B ... -158362234 )

Jund (kombinacja kolorów czerwony – zielony – czarny, jak zgadujecie – nazwa wprowadzona w bloku Alara) dominował format Modern od jego powstania w 2011 roku (Modern jest stosunkowo nowym formatem typu ‘eternal’, czyli takiego w którym pula dostępnych kart nie rotuje z czasem, tak jak w Legacy i Vintage. Miał to być flagowy format eternal o mniejszym power levelu niż Legacy, w którym dostępne są wszystkie karty w ‘nowej’ ramce, wprowadzonej w połowie 2003 roku. Brak podstawowych kart, takich jak dual landy, force of will, czy wasteland powoduje jednak, że ten format jest failem) w stopniu tak dużym, iż w końcu jego flagowa karta – Bloodbraid Elf została zbanowana pod początek tego roku. W Legacy jednak nigdy nie odnosił większych sukcesów i dopiero po wydrukowaniu Deathrite Shamana i Abrupt Decay w dodatku Return to Ravnica (przedostatni dodatek, wrzesień 2012) podniósł jego power level do standardów Legacy - http://tappedout.net/mtg-decks/jund-09-01-13-4/ . Skok był dość drastyczny, gdyż wcześniej dostępne karty w tej kombinacji kolorów już były całkiem niezłe, tylko miały kilka słabości, które szaman i decay adresują. Z marginalnego archetypu, pokazującego się głównie gdy ktoś przyniósł talię z Modern na turniej Legacy w przeciągu kilku miesięcy Jund stał się jednym z najbardziej dominujących archetypów formatu. Od Dużego Zoo jesteśmy już w tym momencie dużo dalej w stronę talii kontrolnych (Jund jest archetypem midrange aggro-control), co umożliwia Jundowi granie agresywnie przeciwko taliom kontrolnym (nadal mamy dostępne najmocniejsze karty z dużego zoo, jak Tarmogoyf,Umezawa’s Jitte czy Lightning Bolt), a przeciwko taliom bardziej agresywnym ustabilizować rozgrywkę i wygrać w środkowej części gry dzięki granym mocniejszym kartom. Funkcja kontrolna również pomaga przeciwko combo i o ile talie tego typu nadal mogą Cię czasem zabić w pierwszej turze o tyle discard pozwala często spowolnić przeciwnika na tyle, żeby go zabić nim swoje combo odpali.

Image

Drugim archetypem midrange aggro-control, który chciałbym polecić to Rock (zwany czasem Junk) - http://tappedout.net/mtg-decks/rock-09-01-13-1/ . To kolejny starożytny archetyp, którego korzenie sięgają 1998 roku. Początkowo był to archetyp czarno-zielony, ale z czasem większość list jako trzeci kolor dołączyła biały. Obecnie archetyp Rock jest bardzo podobny do Jund z kolorem białym zamiast czerwonego. Powoduje to, iż większość talii typu Rock jest mniej agresywna, ale za to bardziej kontrolna niż Jund. Rock, z całej omawianej dziś listy talii, jest najbardziej wyrównana, w kwestii szans na zwycięstwo z dowolną talią – żaden archetyp nie ma super dużej przewagi, ale też żadna gra nie jest łatwa. Przyczynia się do tego między innymi fakt, że Rock posiada wiele kart-scyzoryków takich jak Knight of the Reliquary i Green Sun’s Zenith, pozwalających znaleźć odpowiedź na prawie każde zagrożenie przygotowane przez przeciwnika.

Image

Zestawienie zamkniemy chyba jedyną obecną w formacie talią endgame’ową. Nic Fit występuje w bardzo wielu odmianach – Reactor Fit, Bug Fit, Punishing Nic Fit czy wybrany do tego zestawienia Scapewish - http://tappedout.net/mtg-decks/scapewish-2/ . Wszystkie charakteryzują się tym, że w pierwszych turach starają się przesunąć w czasie rozgrywkę do lategame, za pomocą kart takich jak Veteran Explorer, w którym to lategame niszczą przeciwników engame kartami, których żadna inna talia nie posiada, gdyż są za drogie. Wariant Scapewish bierze swoją nazwę od granego obok tłustych kreatur combo finisha, w postaci Scapeshift + Valakut, pozwalającego natychmiastowo zakończyć rozgrywkę jeśli tylko dojdziesz do 6 (czasem 7) lądów. Wariantami Nic Fit gra się super interesująco, ale archetypy te są najbardziej skill intensive w całym zestawieniu, jeśli nie w całym formacie.

Powyższe zestawienie nie obejmuje wielu bardzo mocnych talii agresywnych, których nie omawiamy, gdyż zestawienie miało w celu przedstawić jedynie kilka archetypów do wyboru. Dla zainteresowanych wymienię więc już tylko z nazwy kilka kolejnych: Berserk Stompy (mono zielone stompy oparte na Berserku), U/R Delver (niebiesko-czerwone małe zoo), Metalworker (oparta o artefakty agresja, potomek Affinity), Deadguy Ale (Czarno-biała agresja), Eva Green (czarno-zielona agresja/suicide), Aggro Loam (w kolorach Jund, oparta o Countryside Crushery i engine Life from the Loam), Ninja Wróżki i wiele wiele innych.
Z oczywistych względów o każdej omawianej talii mogłem napisać jedynie kilka zdań, ale każdego chętnego zachęcam do zadawania pytań i dyskusji. Podane w przeglądzie talie to jedynie wybrane implementacje danego archetypu i każda może różnić się bardzo mocno – w dostrojeniu jej do własnych potrzeb również mogę pomóc. W końcu – zachęcam każdego do testów online tak ze mną jak z GvSem i oczywiście do wydrukowania proxy i zabieranie ich na zjazdy.
Post Reply