Komentarze - Drugi Świt

[Distant]

Tak mi wyszły dwa niepokojące fakty:
- Planeta ma promień około 5240 km
Rozumiem, że jest to świat mniejszy od jednej Ziemii standardowej? Niewątpliwie na Ziemii jest sporo miejsca, byle kolejne lokacje nie przypominały zmian lokacji w Ragnarok Online ;p
Ale mamy też powazniejsze problemy, jak mniejsza planeta utrzymuje swoją atmosferę, jak radzimy sobie z problemem grawitacji (pewnie tak 0,8 G ) ;p
- Rok trwa dłużej, więc planeta porusza się po dłuższej orbicie, leży dalej od gwiazdy? Jakiego typu jest to gwiazda? Czy aby nie było tam ciut za zimno?

Proponowałbym stworzenie jakiejś mapki, dokładniejszego opisu obszarów głównych graczy-mieszkańców. Gdzie ten las i bagna, jak wygląda superkontynent. Jakieś nazwy miast, lokacji, nie musimy wspominać co tam się znajduje to przyjdzie z czasem, ale na teraz na pewno pomoże.

[Windukind]

Wiedziałem, że branie tych liczb z głowy kiedyś się wreszcie na mnie zemści, szczególnie na tym forum. Przy czym:
powierzchnia całkowita Ziemi: 510 072 000km^2
powierzchnia całkowita Esteros 2: 602 342 000km^2

w takim wypadku planeta nie powinna być mniejsza od Ziemi. Warunki na planecie są podobne do tych na Ziemi, jako że jesteśmy do nich przyzwyczajeni i użytkownikom mogłoby to bardzo utrudniać życie. Błędy w fizyce planety proszę przemilczeć lub podać odpowiednie wymiary, a ja je zamienię.

Nie chciałem tworzyć na razie mapy Esteros 2 ale chyba byłoby warto, tylko jakiś grafik by się przydał. Ktoś się zgłasza?

[Distant]

Ok już widzę nawet gdzie się kopsłem w obliczeniach. Myślałem, że to objętość, nie wiem czemu.

*Disu zaciera rączki* Coś dla mnie
Dobra postaram się scharakteryzować parametry tego świata i podsunąć Ci parę pomysłów:

Średni promień wynosi: 6923 km czyli około 600 km więcej jak ziemski.
Będzie dobrze, planeta może mieć lżejsze żelazne jądro a przez co mieć grawitacje równą dokładnie 1 G. Oznacza to, tylko, że nie jest to najlepszy świat dla górników. Cięższe pierwiastki są dostępne w głębszych warstwach skorupy.

Co do gwiazdy proponuje standardowe G2 , żółtą gwiazdę typu Słońce. Podobny do ziemskiego klimat możemy wytłumaczyć obecnością wyższego poziomu dwutlenku węgla i gazów cieplarnianych. Dodatkowo jeśli ta planeta będzie miała w obszarze równikowym więcej wody niż lądów to gorący klimat jest gwarantowany.

Co do księżyców napisałeś, że są dwa.
Proponuje jeden standardowy Księżyc przez duże K. Skała z kraterami bez atmosfery wielkości naszego Księżyca obiegająca planetę w około 30-35 dni. Można go umieścić w takiej odległości aby zagwarantować efektowne zaćmienia Słońca identyczne do ziemskich.

Drugi Księżyc stanowi już z lekka problem. Nie możemy go umieszczać w tej samej odległości, chyba, że krążyłby dokładnie po przeciwnej stronie, a chyba nie o to nam chodzi. Znowu ciało krążące bliżej będzie wywoływać silniejsze pływy, by za bardzo nie wpływało na to co dzieje się na planecie powinno być mniejsze. Zatem powinna to być przechwycona asteroida o znacznie węższej orbicie w stylu Phobosa i Deimosa Marsa. Można przyjąć, że ma jakiś fantazyjny kształt wokół, którego obrosły legendy. Może wcale nie asteroida tylko zamaskowana starożytna stacja kosmiczna, albo może jakiś sztuczny wzór z czasów boomu turystyczno-filmowego. Wielkie oko, gwiazda śmierci, kamienna twarz, whatever ... albo zwyczajna asteroida.

Na koniec co jeszcze widzimy tam na niebie?
Błądzące gwiazdy czyli planety: olejmy pasy asteroid, załóżmy że są tam 2-3 gazowe olbrzymy ze sznurkiem księzycy i jedna planeta skalista wewnętrzna ( w końcu Esteros 2). Nazwy planet od numeracji? A może od starożytnych bogów? Jakieś znaczenie dla mieszkańców?
I kolejne istotne pytanie. Gdzie znajduje się gwiazda. Czy jest w płaszczyźnie jakiejś większej galaktyki, a może w gromadzie kulistej, czy w pobliżu znajduje się większa galaktyka?

Czy w ciemną bezksiężycową noc widzimy pas na wzór Drogi Mlecznej, czy też może szeroki na pół nieba dysk z nami wyglądającymi jakby ponad (lub pod) tym dyskiem. A może na niebie nie ma licznych gwiazd, jeśli są to tego samego koloru i jest ich mało. Za to widzimy parę pobliskich galaktyk. Wybór jest twój :p.
Przypuszczam, że wybierzerzesz standardową Drogę Mleczną ;p.

[REnler]

Pomijajac juz calozenia, takie jak sama wielkość planety, kolor slonca <tylko kto dostrzeze kolor>, liczbe ksiezycy i ewentualnie orbite wiekszego <to zgadzam sie z Disem> reszta wedlog mnie nalezy do wyobrazni pierwszego kotremu uda sie to opisac. NIe dawajmy Windu tej przyjemnosci kreowania calego swiata :P

Z racji, ze gwiazdy gasna, to raczezj nie ma znaczenia, z jaka galaktyka sasiadujemy.

Za to ja mam inne pytanie. Czy jest okreslone pod jurysdykcja jakiej rodziny, czy ligi znajduje sie ten swiat? Czy to rowniez liczy sie do zasady "kto pierwszy ten lepszy"?

[c914]

Odnośnie księżyce na ich temat dowiemy się czegoś więcej. Czy tez kto pierwszy postawi tam swoją flagę ten opisuje co widzi i to staje się prawda oświeconą?

Nocne niebo ja bym dodał do efektu kosmicznego zaścianka widoczne galaktyki satelitarne Karzeł Strzelca nadaje się w sam raz. Jest dostatecznie blisko.

[Norrdec]

Masz jakieś info dokładniejsze na temat tych ras? W sensie z suchymi liczbami i faktami, bo jak narazie to znalazłem tylko historie na 400 stron ~~
A bez tego trochę trudno zrobić postać, skoro nie wiem do końca na czym mam się opierać.

Czy może marudzę? ;P

[Windukind]

Nie mam historii poszczególnych ras. Musisz sam poszukać, a jeśli sam wymyślisz coś ciekawego, nie będzie problemu. W rasach opisane zostały tylko minimalne podstawy dla każdej rasy, na których wydawało mi się, da się stworzyć kartę. Statystyk każdej rasy nie ma. Jeśli dalej nie jesteś pewien, sprecyzuj pytanie.

[Norrdec]

Wystarczy mi, po prostu użyję wyobraźni albo jej resztki.

[REnler]

Co do ras, to moge wrzucic troche z samego podrecznika jak znajde czas na copypasta ^^

[Windukind]

Nie chcemy kusi złego, wrzuciłem tyle ile moglibyśmy się obronić w razie oskarżenia o łamanie praw autorskich (mniej więcej można przeczytać w darmowym demie rozprzestrzenianym na stronie autorów) plus dodałem kilka krótkich opisów do których trudno się przyczepić, ale poza tym nie kopiujmy podręcznika, raczej twórzmy własną wizję.