RAISE OF AGENDA ^_- RELOADED (Years later)

Charakterystyczne i często odwiedzane miejsca w Multiświecie.
Locked
User avatar
Distant
Demokratyczny Moderator
Posts: 664
Joined: Fri Aug 29, 2008 8:23 am

RAISE OF AGENDA ^_- RELOADED (Years later)

Post by Distant »

Od Mocodawcy do Jego Sojuszników.
Nadchodzi nowy porządek. Nawet po najdłuższej nocy musi w końcu nastać dzień.
Oto świt tych, których łączy AGENDA!
Zawsze pozostawaliśmy w cieniu wspierając tych, którzy na to zasługiwali. Obserwowaliśmy, ocenialiśmy, klasyfikowaliśmy, zbieraliśmy dane... Nie byliście
w stanie nas wykryć. Nasz wpływ na bieg wydarzeń był nie zauważalny. Niestety sytuacja w światach równoległych staje się na tyle dramatyczna, że musimy
się ujawnić.
Nie lękajcie się, przychodzimy w pokoju. Jesteśmy przyjaciółmi wszystkich, którzy naszą przyjaźń przyjmą.
Jesteśmy potężni i budzimy strach. Jednakże, naszym celem nie jest zdobywanie świata brutalną siła, miażdżąc po drodze wszystkich tych, którzy się
sprzeciwią. Wystarczy nam jedynie posiadanie informacji. Paru zasłyszanych plotek, zdobytych ukradkiem dokumentów, czy niezwykle kompromitujących faktów z
czyjejś przeszłości. Kto ma informację ten ma władzę. Prosta zależność od zawsze występująca w przyrodzie. Władza nad kimś to kontrola jego losu. To
czytanie jego zachowań jak z otwartej księgi. Jednakże, by kontrolować trzeba wiedzieć wystarczająco dużo o kontrolowanym. O to już się nie martwcie. Wy
którzy z nas drwicie strzeżcie się, albowiem wiemy o was wszystko!
Distant Traveller


Słowa wyryte na wielkim świebodzińskim Distancie wykonanym z diamentu stojącym w Nexusie na Platformie Wrót.


Świat Agendy
Pod taką nazwą znany jest sztuczny wszechświat, który w pewnym momencie pojawił się dosłownie znikąd na przecięciu najważniejszych szlaków
między-wymiarowych. Świat Agendy przyciąga miliony podróżników w poszukiwaniu przygody, pracy, bogactwa, nieśmiertelności i sławy. Tu znajduje się nexus
wielu wrót prowadzących do niezliczonej maści wszechświatów. Tu jako grunt neutralny pod okiem Agendy prowadzony jest handel, zawierane są umowy handlowe
i pakty polityczne. Czymże jednak jest ten wszechświat. Najpierw parę pojęć:

- Struktura:
Wszechświat Agendy jest sztuczny. Należy do jednego z ostatnich osiągnięć inżynierii skali wymiarowej rasy Starożytnych. Jak każdy twór sztuczny w
dłuższym okresie czasu nie jest stabilny. Oczywiście w języku starożytnych oznacza to, że pozostawiony bez opieki dojdzie do rozkładu fałszywej próżni z
prawdopodobieństwem 60 % po 150 miliardach lat czasu wszechświata. Sam wszechświat ma strukturę nieskończenie wymiarowej hiper-kuli o promieniu 10 lat
świetlnych zwiniętej wewnątrz siebie. Jest szalenie istotne, gdyż oznacza, że każdy przybysz zawsze pojawia się w tym samym obszarze geometrii
wszechświata na wysokości pierwszej platformy w pobliżu Cytadeli. Wszechświat ma specyficzne sztuczne prawa fizyki i określony kierunek pionu. Idąc
pionowo do góry dojdziemy do zakrzywionego środka sfery, podążając w dół dojdziemy do tego samego punktu z którego przyszliśmy, lub wypadniemy wprost do
hiperprzestrzeni między-wymiarowej. Podobnie podążając poziomo dojdziemy do punktu wyjścia. Im bliżej środka hiper-kuli tym wyższe ograniczenia narzucone na
gwałtowne uwalnianie energii. Istotne jest, że wszechświat nie posiada żadnego Astralu, pod-wymiaru, podprzestrzeni. Wszechświat został skonstruowany na
tyle wygodnie (nieskończenie wymiarowa hiper-sfera), że każda wielu-wymiarowa istota jest w stanie pomieścić całość swego bytu korzystając z punktu
zaczepienia w trzech wymiarach bazowych. W samym wszechświecie występuje 8 ważnych punktów szczególnych: Pilar światła oraz 7 unoszących się wokół niego
platform o rozmiarach Irlandii.

- Pilar Światła:
Wielki słup światła wokół, którego unoszą się platformy Agendy. Pilar Światła to jedyny sposób podróży powyżej drugiej platformy. Należy wskoczyć w słup
światła, który teleportuje do miejsca, którego sobie zażyczymy (jeśli mamy na to pozwolenie). Pilar jest sztucznie zaprojektowanym intelektem opartym o
bardzo zaawansowaną formę pico-technologii obliczeniowej korzystającej ze szczególnie zdefiniowanych praw dla tego wszechświata. Stanowił kiedyś część
umysłu Distanta. Jego zadaniem jest podtrzymanie istnienia sztucznego wszechświata i obrona przed zagrożeniami.

- Pierwsza platforma: Świat Wrót
Pierwsza platforma to kawałek skały wielkości Irlandii unoszący się najniżej wokół Pilaru Światła. U styku z Pilarem znajduje się Nexus. Olbrzymia forteca
- milionowe miasto pełna na stałe otwartych Wrót do tysięcy różnych wszechświatów. W tym również miejscu pojawiają się wszyscy, którzy docierają do Świata
Agendy. Nexus stanowi punkt rekrutacyjny wszelkiego rodzaju łowców przygód, nowych pracowników Agendy, ważny punkt handlu oraz neutralny grunt do
zawierania umów pomiędzy potężnymi między-wymiarowymi siłami (gdzie Agenda pełni rolę notariusza). Władza miasta jest wyjątkowo liberalna i dyskretna - jak
to Agenda. Istnieje wolność słowa i posiadania. Póki zachowujesz się wedle ustalonych reguł jest bezpiecznie jak w Szwajcarii. Wszystko jest
zautomatyzowane, a wszelkie problemy społeczne szybko znikają. Czasami dosłownie znikają. Ważnym punktem Nexus'a stanowią tak zwane "schody do nieba".
Most bez drugiego końca prowadzący wprost w Pilar Światła. Wokół Nexusa roztaczają się wysokie góry pełne złotych smoków sprowadzonych tu za czasów
Ryuzoku. U podnóża gór, znajduje się wielka pustynia, na której żyje Ruby. Nie należy zadawać pytań kim jest Ruby... ale karmi się go goblinami, orkami i
drowami. Na samym środku pustyni znajduje się Zamek. Złowieszczy Zamek. Zamek dziedzica jak to mówią - chociaż i tak nie sprawuje władzy tylko ogląda
Formułę 1. Zamek jest pełen wielu stałych rezydentów. Nexus aż huczy od plotek na temat niewiarygodnych orgii, imprez i zboczeństw do jakich tam dochodzi.
Wielu śmiałków próbowało zdobyć materiały filmowe, ale albo nie wracali, albo wracali z szaleństwem w oczach. Im dalej od cypla położonego przy Pilarze
Światła tym bardziej teren staje się równiny i pokryty dżunglą i bagnem. W tym terenie na podróżników czyhają najstraszniejsze produkty biologicznej
ewolucji. Zergi, xenomorfy, demony, różnorakie potwory, straszliwe choroby i inne plagi. Znajduje się szereg zakazanych laboratoriów ukrytych w bagnie.
Ten milutki teren stanowi też miejsce treningowe dla komandosów Agendy.

- Druga platforma: Eden
Druga platforma unosi się wyżej i da się do niej dotrzeć transportem konwencjonalnym (przystosowany pojazd kosmiczny - silniki impulsowe lub grawitacyjne
niskiej mocy, rakiety itd.). Odległość od powierzchni hiper-sfery nie pozwala już na drastyczne zaginanie przestrzeni i wszelkie egzotyczne formy podróży jak teleportacja, portale czy przywoływanie magią. Dostęp do niej mają pracownicy Agendy poziomu 1. Platforma jest w pełni pokryta piaskiem i ma wielkość Wielkiej Brytanii. W przeszłości stanowiła pole doświadczalne dla szeregu broni masowego rażenia nuklearnego, biologicznego, nanotechnicznego, astralnego i biologicznego. Istniejące życie jest naprawdę nieliczne. Dlatego też to miejsce upodobał sobie Licz oraz Mazoku. Na środku pustyni znajduje się piramida Licza. Legendy mówią o wielu podziemnych poziomach piramidy wypełnionych lolitami. Swoją posiadłość w stylu arabskiego szejka posiada tu też Mazoku. Posiadłość posiada liczną służbę w postaci zawsze chętnych do pomocy sukkubic. Naprawdę chętnych.

- Trzecia platforma: Dolne Ry'leh
Trzecia platforma unosi się wyżej niż Eden i ma rozmiar Irlandii. Dotrzeć można do niej pojazdem, ale trzeba lecieć teleportując się Pilarem. Na jej wysokości utrudnione jest wszelkie gwałtowne uwalnianie energii. Broń jądrowa tylko zadymi, rakiety co najwyżej rozpalą ognisko. Smoczy ogień najwyżej roztopi masło a nie stal. Odległość od powierzchni hiper-sfery jest już tak duża, że w znacznym stopniu ogranicza magię (magowie oparci o pożyczanie cudzej mocy: bóstw, demonów; zaklęcia przywoływania; magia ofensywna). W praktyce działają zaklęcia leczące, iluzje, czy zwyczajnie pomocne zaklęcia w życiu codziennym. Na platformie nad brzegiem jeziora Księżycowego znajduje się wspaniałe miasto zamieszkałe głównie przez elfy i tanari poddanych Satsuki i Zizabodaładaładaboinboinfritta. Nad miastem góruje pałac Satsuki. Jezioro jest sławne z żyjących w nim księżycowych smoków, które stanowią przysmak miejscowej kuchni oraz małej latającej wyspy, na której wiele czasu na hamaku spędzał Distant. Resztę platformy pokrywają góry, umiarkowane lasy, skalne pustynie i wszelkie inne tereny przyjazne wielu fantastycznym rasom. Platforma ta stanowi centrum administracyjne dla pracowników Agendy poziomu 1-2 oraz centrum badawcze nie-ofensywnej magii.

- Czwarta platforma: Górne Ry'leh
Czwarta platforma unosi się wyżej niż Dolne Ry'leh. Cały obszar wielkości Irlandii pokryty jest jednym wielkim technicznym miastem a'la Coruscant. Obszar ten był pod opieką cyborga tilka. Prowadzono tu badania nad najnowocześniejszymi technologiami, albo raczej na odkrywaniu i dostosowywaniu planów wielu technologii Starożytnych na dzisiejsze między-wymiarowe potrzeby. Tu również mieści się potężne centrum obliczeniowe i holodekowe pozwalające ćwiczyć agentom różne warianty działań. Platforma była na tyle daleko od powierzchni hiper-sfery, aby wykluczyć jakikolwiek wpływ magii na badania. Żadne moce próbujące zachwiać prawa fizyki nie są w stanie tego zrobić na tej wysokości.


- Piąta platforma: Twierdza w chmurach
Piąta platforma unosi się wysoko w żółtej poświacie Pilaru. Jest niewielka, ma rozmiar niewielkiej skały z fortecą okrytą mgłą i chmurami. To tu znajduje się centrum władzy i tron Agendy. Można tu dotrzeć tylko poprzez Pilar. Ograniczenia na wydatkowanie energii są tu tak silne, że w praktyce są w stanie zabić niektóre istoty. Nie działa tu magia, są problemy ze zwykłą elektrycznością. Nie działa większość wysoko-energetycznych maszyn. To tu podejmowane są decyzje, które wpływają na cały multiświat. Dostęp do platformy mają pracownicy Agendy o randze niepoliczalnej.

- Szósta platforma: Outer Sanctum
Platforma w kształcie wielkiego idealnie płaskiego dysku o średnicy 1000 km unoszącego się nad fortecą. To tu składowane są najstraszliwsze lub zwyczajnie nierozważne wynalazki istot rozumnych, które mogły sprowadzić do zagłady pojedyncze wszechświaty. Przechowuje się je na wypadek, gdyby pojawiło się coś straszliwszego czego nie można rozbroić w sposób konwencjonalny. Bezkresne rzędy skrzyń z tajemniczymi artefaktami, regałów z magicznymi księgami, stanowisk z zaparkowanymi tajemniczymi maszynami i terminali komputerowych...jest tu bardzo zimno a powietrze wyjątkowo przejrzyste. Każdy porusza się z trudem. Dostęp przy specjalnym zezwoleniu Pilaru Światła mają pracownicy Agendy o randze niepoliczalnej.

- Siódma platforma: Inner Sanctum
Najwyższa platforma znajdująca się tuż pod centrum hiper-sfery. Tuż nad nią możemy zobaczyć wewnętrzne wygięcie hiper-sfery wokół którego zwija się Pilar Światła. Ta platforma również ma kształt idealnie płaskiego dysku i panuje na niej próżnia. Przechowuje najstraszliwsze produkty rozumnej myśli stanowiące zagrożenie dla całego Multiświata. Nie wiele wiadomo o jakich artefaktach mowa. Do tej platformy miał dostęp tylko Distant. Na dziś Pilar Światła odmawia dostępu najwyższej rangi pracownikom Agendy.
Nothing is impossible
User avatar
Distant
Demokratyczny Moderator
Posts: 664
Joined: Fri Aug 29, 2008 8:23 am

Re: RAISE OF AGENDA ^_- RELOADED (Years later)

Post by Distant »

Aria otworzyła oczy i od razu puściła pawia na marmurową posadzkę. Wszystko było jakieś świetliste, nie-rzeczywiste. To musiała być ostra impreza. Obok równie skacowana budziła się Noire.

- Moja głowa, co jest do cholery... - Aria podniosła się z ziemi i teraz dojrzała powagę sytuacji. Marmurowa posadzka ciągnęła się po horyzont i rozmywała się w świetlistych chmurach.
- Witaj cukiereczku. - Odezwał się głos po jej lewej. Odwróciła się i zobaczyła ogrodowy stolik i trzy ogrodowe krzesła. Przy jednym w białej marynarce i spodniach siedział tajemniczy osobnik. Nie była w stanie dojrzeć twarzy. Biła od niego oślepiająca białość. "Co to ma być?" - pomyślała - "Jakiś nachalny wielbiciel?"
- O i mój drugi cukiereczek się budzi. - Odezwał się tajemniczy osobnik.
Noire podniosła się z ziemi - Co jest do kurwy nędzy... -
- Może usiądziecie. - Postać wstała, odsunęła krzesła i wykonała zapraszający gest. -
- Widzę wasze zdezorientowanie i niezmiernie mnie to bawi, ale wystarczy już. - Distant przeciągnął dłonią po twarzy i zdjął z siebie transcendentny blask.

- Tatko... myślałam, że w końcu poleciałeś do "kolejnego świata". - Odezwała się Aria siadając przy stole.
- Aria, mamy przesrane... - Wtrąciła się Noire - Musi być coś naprawdę ważnego, jeśli się z nami kontaktuje. -
- No i? - Wzruszyła ramionami Aria
- Ty nie rozumiesz! Wyśle nas na misje! Koniec picia, brania drugów, ruchania i spania do jedenastej! - Noire zaniosła się szlochem.
Aria zagryzła zęby. Taka wizja nie groziła jej od czasu gdy Distant wpadł na pomysł wysłania jej do klasztoru ascetów. - Gdzie my w ogóle jesteśmy? -

- Hueueueueueueue... ekhuu ekhuuiu - Distant zaniósł się niezdrowym kaszlem - Wszystko po kolei. Moje gołąbeczki zaiste wyśle was na misję i to ważną misję. Cały Multiświat jest zagrożony. Oddzieliłem wasze umysły i przeniosłem na wyższy poziom egzystencji abyście mogły wysłuchać co mam wam do przekazania. Nie bójcie się, to jak pigułka gwałtu na sterydach - Distant mrugnął oczkiem.

- Acha, to ufam Ci tatku - Rozpromieniła się Noire.

- Czy słyszałyście o pewnej planecie zwanej Codar pełnej tak zwanego Stabilinium czy Stabilum? - Owszem i Aria i Noire słyszały, ale nie przywiązywały specjalnie dużej wagi do nagabywać Gilgamesha by doczytać raporty - Pewnie słyszałyście pełno o niej w newsach. I tu jest problem. To miejsce jakiś czas temu w skali wielu wymiarów było totalnie nieznane... dopóki nie skolonizowali go ludzie. I jak to ludzie postanowili wyzyskać zasoby planety z zyskiem. Tak naprawdę substancję, którą tak bardzo cenią bardziej zaawansowane cywilizacje znają pod nazwą 1,2-Di-kwanto-mono-5,6-Nadi-ksentronium S-Materium i nie jest to zwykły materialny związek chemiczny. Istotnie posiada wszelkie przymioty, o których mowa. Istnieje wiele związków pochodnych i pokrewnych o podobnym zakresie właściwości. Sam wszechświat Agendy powstał z wykorzystaniem narzędzi powstały z pochodnych substancji. Jest jednak mały trik. Substancje tej klasy nie powstają naturalnie. W całej historii Starożytnych i historii zaawansowanych ras jakie napotkaliśmy nigdy nikt nie wspominał o naturalnych formacjach tej substancji w tych regionach wszechświata. Być może istnieją naturalne zasoby we wszechświatach blisko Pierwotnego Porządku... W takim razie czemu nagle w pewnym kosmosie znajduje się planeta pełna tego szajsu? - Distant spauzował - Noire czy znasz odpowiedź? -

- Skoro tłumi chaos, to może sama planeta skrywa w sobie coś potężnego o naturze chaosu? - Odpowiedziała niepewnie Noire.
- Ach przecież to oczywiste. Ta planeta musi stanowić wiezienie dla jakiegoś chorego horroru z samego dna chaosu. - Wtrąciła się Aria

- Doskonała odpowiedź! Ten points to Griffindor! - Distant zaklaskał. - Planeta skrywa wielką potężną istotę, która uwolniona zagrozi całemu multiświatowi... ale to nie jest ważne.... widzę... widzę moimi zmysłami, że już rodzi się śmiałek który pokona ją w epickiej bitwie, potrzeba tylko trochę więcej czasu. -
- To nie jest ważne??!!! - Uniosła się z krzesła Aria - Jak to nie jest ważne??!!! - Walnęła pięścią w stół. Również Noire wydawała się wyraźnie zaciekawiona.

- Ważne są wydry, które żyją w dużych skupiskach nad złożami Stabilinium. Stabilizujące działanie tej substancji pozwala samcom tego gatunku składać jaja i się rozmnażać. A są to bardzo ważne i miłe futrzane stworzonka. Samce doi się dla wydzieliny, która leczy raka i łysinę plackowatą. Niestety występują tylko na tej planecie. -
- Mówisz doi się samce? Chce to zobaczyć! - Noire była wyraźnie podekscytowana.

- Zatem chyba rozumiemy się, jak ważna jest ekologia tej planety. Nie martwcie się, zadanie nie jest tak trudne jak wygląda. Nie działacie same. Poinformowałem naszych najlepszych szpiegów w odrębnej sesji duchowej-spirytusowej. Nasi najlepsi ludzie już są na planecie i co niektórzy nawet znają prawdziwą naturę misji. Wasze zadanie: powstrzymajcie wywóz kryształów, wstrzymajcie przemysłowe wydobycie i najważniejsze URATUJCIE WYDRY! - Distant klasnął w dłonie - Powodzenia moje dwa zboczone cukiereczki. -

Puff... i wszystko rozmyło się w białość. Obie powróciły do swych leży w ZZZ.
Nothing is impossible
User avatar
Noire
Posts: 965
Joined: Fri Jan 02, 2009 9:28 pm
Contact:

Re: RAISE OF AGENDA ^_- RELOADED (Years later)

Post by Noire »

Zmiana w przestrzeni nie była zaanonsowana żadnym szczególnym dźwiękiem. Dotychczas widoczny dla postronnych Świat Wrót oraz Nexus zwyczajnie zniknęły z pola widzenia. Na ich miejscu widniał jedynie blado-błękitny pilar światła.
Conquered, we conquer.
User avatar
Caerth
Posts: 513
Joined: Sun Feb 22, 2009 9:44 pm
Location: Above

Re: RAISE OF AGENDA ^_- RELOADED (Years later)

Post by Caerth »

No cóż.
-Poczyńmy hałas więc.

Raise. Raise indeed.
My soul is still the same
But it has many names
User avatar
Noire
Posts: 965
Joined: Fri Jan 02, 2009 9:28 pm
Contact:

Re: RAISE OF AGENDA ^_- RELOADED (Years later)

Post by Noire »

Blado-błękitny pilar lekko przygasł.

* * *

Do tego dnia przygotowywała się przez całe życie, choć nie przypuszczała, że przyjdzie jej to przeprowadzić osobiście, jako Materialny Namiestnik Agendy. Wszystkie elementy układanki potrzebne do przeprowadzenia tranzycji znalazły się w jej rękach i nie mogła tego zignorować.

Wraz z nią w pomieszczeniu zwanym Salą Intencji znajdowało się jeszcze kilku zaufanych pracowników. Właśnie wysłuchiwała raportu Vidara.
- Rozumiem. Widocznie źle zrozumiał całą sytuację. Dostałam informację, że Irmigarda została już doprowadzona do porządku po siłowej kradzieży jej jaźni i wyglądu przez wrogiego Agendzie Impostora. Obecnie martwego.
- Co teraz? - spytał mężczyzna znużonym głosem. Dało się wyczuć, że biurokratyczna robota zdecydowanie nie należy do jego pasji. W takim razie nie ma co go tu dłużej trzymać.
- Zbieraj się, czas na Twoją misję.
- Mogę zabrać Echis?
- Możesz, jako prezent pożegnalny.
Zadrżał. Nie ze strachu, lecz z entuzjazmu. Czuł, że idzie nowe.
Vidar opuścił salę w pośpiechu nie żegnając się. Noire nie spojrzała w jego kierunku, zajęta rozmową z innymi agentami.

* * *

Echis, niewielki statek kosmiczny już czekał na Vidara, który prowadził pod ręke nieco zdezorientowaną Irmigardę.
- Dlaczego? Nadal nie rozumiem pośpiechu..
- Misja nie pyta Cię o zrozumienie. Misja wymaga.
Wiedziała, że miał rację. Ból głowy, choć lżejszy nadal dawał jej się we znaki - może dlatego byłą lekko drażliwa? Nie mogła poskładać do kupy tego, co wydarzyło się dzisiejszego poranka i obecności dziwnego bytu, który chciał wydrzeć z niej część duszy. Być może daleka podróż i zmiana otoczenia dobrze jej zrobi.
Rudawo blond włosy w końcu zniknęły w drzwiach pojazdu. Ich odcień zdecydowanie przykuwał uwagę. Nic dziwnego, że Caibre zwrócił wcześniej na nią uwagę.
Kiedy Echis zbliżył się do Pilaru, jego pasażerowie nie usłyszeli komunikatu o braku dostępu.

* * *
W powietrzu unosiło się swego rodzaju napięcie, każdy z obecnych czuł powagę sytuacji. Niektórzy agenci, być może ze stresu, przez krótką chwilę doznali zaburzeń widzenia. Obraz na chwilę ni to się rozmył, ni to rozdwoił. Nie trwało to jednak długo.
- Wszystkie systemy są gotowe.
- Znakomicie. Uruchomić procedurę 147.
- Tak jest! - Agent zasalutował i wraz z zespołem zabrał się do wykonania rozkazu. Część ze zgromadzonej załogi wydawała się być lekko poddenerwowana. Noire nie winiła ich, wszak jedna z ważniejszych części PLANU właśnie dobiegała końcowi. Teraz czekało na nich nowe uniwersum, gdzie organizacja mogła nieść swoją misję.
- Mamy odczyty! Operacja przeszła pomyślnie!
Noire odetchnęła z ulgą i osunęła się w fotelu, pozwalając sobie na chwilę rozluźnienia.
- Doskonała robota, to przyjemność pracować z tak profesjonalnym zespołem.
Choć nasza era w Multiworldzie dobiegła końca, liczę na dalszą tak owocną współpracę w nowym Wszechświecie. Niech żyje Agenda!
- Niech żyje!

* * *

Blado błękitny pilar znikł.

Po chwili jednak, jego blask znów rozświetlił przestrzeń.
Skonfudowani podróżnicy usłyszeli następującą wiadomość.
- Przepraszamy za chwilowe niedogodności! Świat Agendy znów przyjmuje zainteresowanych podróżników!
Jednocześnie wystawiamy list gończy za Impostorami, którzy stoją za porwaniem przywódcy Psiej Ligii!
Po szczegóły prosimy zgłosić się do lokalnej filii Blue Haven!


* * *

Prawdziwy Świat Agendy zniknął z Multiworldu i wąskie grono prominentnych członków Agendy zdecydowanie to odczuło. Wiedzieli co prawda, że stanie się to w najbliższej przyszłości, jednak takie rzeczy zawsze potrafią wybić z rytmu. Mimo to, kontynuowali powierzone im misje tak jakby wszystko zostało po staremu. Prędzej czy później rozejdzie się wieść, że pozostawiony Pilar i przyległe mu kopie platform są tylko sentymentalną imitacją, pozostawione w prezencie dla wiernych agentów. Czy to było jednak istotne? Nie. PLAN został zrealizowany. Teraz czas przejść do następnej fazy.
Last edited by Noire on Mon Nov 23, 2020 8:54 pm, edited 1 time in total.
Conquered, we conquer.
User avatar
Noire
Posts: 965
Joined: Fri Jan 02, 2009 9:28 pm
Contact:

Re: RAISE OF AGENDA ^_- RELOADED (Years later)

Post by Noire »

Kopia Świata Agendy nie jest pełnowartościowa i różni się od oryginału.

Dostępne są jedynie pewne jego elementy:
- Pilar Światła
- Pierwsza platforma: Świat Wrót
- Druga platforma: Eden
- Trzecia platforma: Dolne Ry'leh
- Czwarta platforma: Górne Ry'leh
- Piąta platforma: Twierdza w chmurach

Zasady działania platform i ich poziomy dostępu pozostają takie same jak w oryginale. Być może jednak właściciele platform zyskali małe pole do zmian.
Outer i Inner Sanctum nie mają swojej kopii, wraz z nimi przepadły bezpowrotnie wszelkie niebezpieczne przedmioty zbierane latami przez Agendę.

Materialnym Namiestnikiem Agendy nadal pozostaje Noire.
Zastępcą i Lewą Ręką pozostaje Satsuki.
Zastępcą i Prawą Ręką pozostaje Mazoku.
Conquered, we conquer.
Locked